W Lisowicach (woj. śląskie) odkryto przed kilku laty szczątki dinozaura. Ten egzemplarz nazwano smokiem wawelskim.
Dnia 1 lipca 2015 roku pojawił się znowu w Lisowicach smok wawelski. Dosłownie była to średniej wielkości pluszowa zabawka przedstawiająca rzekomy wizerunek smoka wawelskiego z czerwoną krakowską rogatywką oraz z napisem "Kraków".
Nasz pluszowy smok wawelski został sfotografowany z dinozaurem (oczywiście jest to jego rekonstrukcja).
Pierwszą sprawą, której dokonał tu smok to było zwiedzenie Muzeum Paleontologicznego.
Powstało ono kilka lat temu i w swoich zbiorach posiada szczątki dinozaurów,
w tym słynnego dinozaura nazwanego smokiem wawelskim.
Nasz pluszowy smok wawelski postanowił zwiedzić muzeum i poznać historię swoich ewentualnych przodków.
Trzeba przyznać, że to muzeum jest wspaniałe pod względem wyposażenia i nowoczesne.
Wszystko jest tam podświetlone i to tak intensywnie, że naszemu smokowi,
który na co dzień mieszka w załomach skały, to światło zamrużyło oczy,
dlatego przykrył on oczy swoją krakowską rogatywką.
Jednak nasz pluszowy smok wawelski zdobył się na odwagę i sfotografował się przy zrekonstruowanym dinozaurze.
Nie jest wykluczone, że taki gad mógł być jego pradziadkiem lub kimś innym z członków rodziny.
Pluszowy smok wawelski chciał pokazać jak wielka jest różnica między jego postacią a oryginalną kością dinozaura.
Jak widać na zdjęciu to owa kość jest olbrzymia a to trochę wstrząsnęło naszym smokiem, gdyż nie wyobrażał sobie,
że kiedyś mogły żyć tak wielkie zwierzęta.
Przy tak olbrzymich szczątkach dinozaura bał się pokazać nasz pluszowy smok wawelski
i szybko udał się na spotkanie z dziećmi, które zaprosiły go 1 lipca 2015 r. do Lisowic.
Miejscem spotkania ze smokiem wawelskim była Biblioteka,
która znajduje się w budynku Lokalnego Centrum Społeczno-Kulturalnego w Lisowicach.
Jak widać sporo dzieci zainteresowało się naszym smokiem wawelskim i wysłuchało mojej opowieści o jego dziejach,
w której wiele razy podkreślałem, że to wielki mit narodowy i należy być z tego dumnym.
Dzieci przygotowały się do spotkania i nawet wykonały wiele prac rysunkowych przedstawiających
dinozaury i smoki (zob. w tle, na ścianie widać te prace plastyczne).
W celu poinformowania dzieci z Lisowic o terminie wizyty smoka wawelskiego
rozwieszono w wielu miejscach plakaty.
Po zakończeniu prelekcji pluszowy smok wawelski zaprosił dzieci do wspólnej fotografii
licząc na to, że zostanie ona opublikowana w internecie i przez to jego wizyta stanie się znana w całym kraju.
Organizatorzy spotkania ze smokiem wawelskim postanowili też uwiecznić to wydarzenie i sfotografowali się.
Jak widać niektórzy z nich mają w ręce "Dyplomy pogromców smoka". Otrzymali je od Wydawnictwa Sativa Studio,
które wydało książkę "Smok wawelski w kręgu mitu i historii".
Na koniec spotkania nasz pluszowy smok wawelski ponownie sfotografował się z dziećmi
i organizatorami spotkania tym razem na tle rekonstrukcji dinozaura zwanego smokiem wawelskim.
Trzeba przyznać, że nie bał się on tego potwora i to z prostej przyczyny,
bo ów dinozaur był w klatce z pancernego szkła.
Relacje ze spotkania spisałem i opublikowałem dnia 2 lipca 2015 roku. Muszę przyznać, że miałem wiele prelekcji na temat mitu smoka wawelskiego, ale ta w Lisowicach należy do najwspanialszych. Spotkałem się z wielką życzliwością Pracowników Gminnej Biblioteki w Pawonkowie, której filią jest Biblioteka w Lisowicach.
Pozdrawiam!
Marek Sikorski
Na temat mojej książki o smoku wawelskim jest sporo na stronie:
www.marek-sikorski-autor.blog.pl
Wszystkim zainteresowanym smokiem wawelskim
polecam krótki film na temat mojej książki: