Prawdziwy mężczyzna suchej skóry się nie boi. Przeciwnie, dba o to, żeby za bardzo się nie nawilżyła... Oto 5 sposobów na pozostanie twardym, szorstkim facetem!
Po pierwsze, jedz co chcesz
Dietetycy? Co oni mogą wiedzieć. Prawdziwy mężczyzna je to, co chce. Jeśli mięso, to z odpowiednią ilością tłuszczu. Jeśli wędliny, to w grubych plastrach. Chleb z masłem, mleko tylko pełnotłuste. Żadnego ograniczenia w jedzeniu – w końcu żyje się raz.
To oczywiście za mało. Żeby dorobić się naprawdę suchej skóry trzeba wyeliminować z jadłospisu różnego rodzaju tłuszcze wielonasycone. Konkretnie: te pochodzące z ryb i roślin. Wiadomo, gdyby natura chciała, żeby ludzie jedli ryby, dałaby im płetwy.
No i najważniejsze. Nie należy dać się nagonce na papierosy i alkohol. Prawdziwy mężczyzna musi się napić, a kiedy się napije, nie może zapomnieć o paleniu. Tylko w ten sposób może wejść na ścieżkę, na końcu której jest sucha jak wiór skóra.
Po drugie, mocz się ile wlezie
Nie można przy tym zapominać o przyjemnościach. Na przykład długich, godzinnych kąpielach z czymś dobrym do podjedzenia (byle nie orzechy czy migdały). Im kontakt z wodą dłuższy, tym szansa na suchą skórę większa.
Oczywiście, w niektórych sytuacjach nie da się uniknąć szybkiego prysznica. Nowoczesny mężczyzna jest ciągle w biegu (o czym za chwilę) i nierzadko musi odłożyć przyjemności na później. Na szczęście i na to jest sposób – wystarczy używać starego, wyleniałego ręcznika. Im twardszy, tym lepiej.
Po trzecie, pamiętaj, że nic nie napędza tak, jak stres
Czy wspominaliśmy o tym, że nowoczesny mężczyzna powinien być ciągle w biegu? No właśnie. Niech paliwem, które go napędza będzie stres. Adrenalina w górę i do przodu, można by powiedzieć.
Należy dbać o wszystkie terminy i brać na siebie coraz to nowe zadania. Tylko w ten sposób dowieść można własnej sprawności. I tylko w ten sposób wpłynąć można na stan skóry.
Wiadomo – im więcej stresu, tym większa szansa na to, że skóra będzie sucha.
I ważna sprawa: nie należy ulegać podszeptom kobiet i innych mięczaków, sugerującym różnego rodzaju zajęcia relaksacyjne. Żadnej jogi, żadnego hobby poza grami komputerowymi.
Po czwarte, dogrzewaj w mieszkaniu
Nie każdy oczywiście ma możliwość wykonywania stresującej i wymagającej pracy. I dla nich jest jednak nadzieja. Suchości skóry sprzyja przecież suchość powietrza. Idealnym na to sposobem jest ogrzewanie mieszkania i biura.
W lecie warto montować klimatyzację, która działa podobnie. I pamiętajmy: jeśli ktoś przyniesie i włączy nawilżacz powietrza, należy natychmiast ich usunąć. Nawilżacz z pomieszczenia, szkodnika z listy znajomych. Wilgotne powietrze nie sprzyja suchej skórze!
Po piąte, w pielęgnacji skóry zdaj się na siły natury
Na koniec sprawa istotna, choć na szczęście nie aż tak bardzo rozpowszechniona. Otóż, żeby mieć suchą skórę, należy zaprzestać używania jakichkolwiek kosmetyków. Żadnych kremów czy balsamów nawilżających. Jeśli mydło, to raczej szare. W końcu prawdziwy mężczyzna jest dumny ze swojej suchej skóry.
Tyle ironii. A teraz zapytaj swojej partnerki, czy naprawdę podoba jej się szorstka, sucha, niezadbana męska skóra. Najpewniej zaprzeczy i zaproponuje przeciwne do wyżej prezentowanych pomysły na właściwe skóry traktowanie. Bądź mężczyzną, posłuchaj jej, i zadbaj o swoją skórę. Na pewno nie stracisz na tym nic ze swojej męskości.
Ilustracja: Horizontal.integration - Foter.com - CC BY-NC-SA
 |
Materiał powstał we współpracy z apteką Cefarm24.pl oferującą tanie leki, kosmetyki i suplementy diety. |