JustPaste.it

Ryszard Szkopowski: Nie ma Polski bez Polaków

Grzegorz Braun mówi o rychłym rozbiorze, Henryk Pająk sporo wcześniej mówił o tym samym i jeszcze w PRL wspominano o ostatnim Polaku gaszącym światło.

Grzegorz Braun mówi o rychłym rozbiorze, Henryk Pająk sporo wcześniej mówił o tym samym i jeszcze w PRL wspominano o ostatnim Polaku gaszącym światło.

 

087a7a1c49e790553877d3b469459baa.jpg

Oczywiście wyborcza większość naszego społeczeństwa (czyli produkt pookrągłostołowy), którą nazwę „okrąglakami”, naćpana telewizyjną wiedzą o rozwoju i pięknych perspektywach naszej Ojczyzny, uznaje wieszczenia o możliwym rozbiorze za majaki oszołomów. Tej mniej rozwiniętej większości trudno zrozumieć, że czasy się zmieniły i rozbiór nie wymaga spektakularnego najazdu zbrojnego, umundurowanych czynowników czy obcych wojsk na ulicach. Po co wjeżdżać z armią jeśli nikt nie broni się militarnie, jeśli rządy sprawowane są przez dobrze opłaconych, wykonujących każde polecenie agentów. 

Współczesny zaborca nie musi palić polskich książek czy zakazywać ich posiadania. Po co palić polskie książki, kiedy książki są pisane pod dyktando zaborcy i to książki najważniejsze, bo dla dzieci i młodzieży, książki ktόre ta młodzież musi czytać. Tej większości trudno zrozumieć cokolwiek, bo jest atakowana w każdej sekundzie propagandą sukcesu ze strony polskojęzycznych mediów i widzi piękne wieżowce w budującej się Warszawie (*). „Okrąglaki” nie pytają czyje są te wieżowce bo im nawet do głowy nie przychodzą takie buntownicze myśli – jest „zielona wyspa” i basta. Ci co mają baseny w podwarszawskich domach myślą, że hossa będzie trwać wiecznie i pragną czas zatrzymać, a reszta której bieda dobiera się do …. – przytulają się do dobrodzieja i postępują wg. jego wskazówek, nie zdając sobie sprawy, że razem z nim biorą udział w topieniu Polski.

 

Historia wyborów wskazuje, że wygrywali kandydaci z cechami wizualnymi. Wałęsa bo mial w klapie wizerunek, Kwaśniewski bo taki postawny i będzie godnie reprezentował, Miller bo taki proludzki, Cimoszewicz przystojny i zrównoważony, piękne dziecko Krzaklewski, bardzo edukowany i dystyngowany Buzek. Od normy odbiegali Kaczyńscy, ale przygarnął Ojciec Rydzyk i zagłosowali wierni. Mieliśmy też Tuska; ach jakże on był przystojny, jego piękna ryża lwia grzywa, ciągnęła podobno dziewczyny jak lep muchy. O ostatnim bajarzu uwielbianym przez babcie już nie wspomnę; zresztą nie tylko babcie – bo jak wielu żyje wśród nas, dla których „bul” to normalność. I takie to mieliśmy wybory w ćwierćwieczu. Po dziś dzień większość „okrąglaków” nie zażądała głębokich biografii od kandydatów i dopiero przy okazj złodziejskich afer wychodziły na wierzch perełki biograficzne. Do dziś nie zdają sobie sprawy, że rządzący nim i w ostatnich dekadach posiadają jedną wspólną cechę – są tylko elementem polskojęzycznym.

 

Świadomość olbrzymiego długu Polski nie funkcjonuje w głowach wyborcόw. Dzieje się to na zasadzie, to nie ja, to my wszyscy (rodzaj PRL-owskiego myślenia, że ukraść coś w zakładzie państwowym, to ukraść niczyje, tzn. komunie). Przytoczę zatem prof. Janusza Jabłonowskiego (**) z departamentu statystyki NBP:”…polski dług wynosi 3 BIOLIONY złotych..” Ten stale rosnący dług przy czteroosobowej rodzinie to już 4 x 80000 PLN. Ten poziom zadłużenia jest relatywnie (bo inne GP) dwukrotnie większy od zadłużenia Grecji. Słabiej rozwiniętym nie przychodzi do głowy, że pożyczkodawcy dobrze wiedzą o polskich bogactwach naturalnych (stąd chęć udzielania tych pożyczek) i wiedzą, że rychłe bankructwo oznacza przejęcie tych bogactw przez nich.

 

Zrozumiałe jest myślenie Tuska. On Polskę uznał już dawno za nienormalność (jak to napisał) i nie wiązał z nią swej przyszłości podobnie jak i wyselekcjonowana partyjna ekipa. Wszystkie pozostałe ekipy rządzące od 89 roku, prowadziły ten sam rodzaj polityki, ale „okrąglak” ciągle tego nie pojmuje. „Okrąglak” nie usiądzie na zydlu i nie zastanowi się, ktόry kandydat rokuje nadzieję na normalność, na prezentowanie polskiej racji, racji narodowej i czy kandydat ma kwalifikacje by realizować zaprezentowany program wyborczy. Nie zapyta czy kandydat to folksdojcz, Ukrainiec czy inny insekt nastawiony jedynie na dojenie Polakόw, ktόre prowadzi Polskę do bankructwa.

 

Istnieje bardzo mizerny procent usprawiedliwienia, bowiem do niedawna pole wyborcze obsadzone było tylko kandydatami z klucza obcych wywiadόw i tzw. lobby. Ostatnia elekcja prezydencka rόżniła się jednak od poprzednich. Można było zagłosować na kandydata innego, choćby z pozoru antysystemowego.

 

Stary scenariusz pisany niewidzialną ręką, sprawdził się jednak i tym razem. Wybrano prezydentem A. Dudę przy akompaniamencie głosόw, że „…. jeśli nie PIS to nadal pozostanie POKomorwski…” i udało im się. Mamy kolejnego systemowego prezydenta, a w jego łόżku leży licencjonowane lobby, ktόre będzie temperować ewentualne zapędy do jazdy po krawężnikach. No ale jeśli Ojciec Rydzyk zdecydował się wziąć odpowidzialność za naszą Ojczyznę na swoje barki, to powinien liczyć się z konsekwencjami. W zasadzie konsekwencje powinien ponieść już dziś, biorąc pod uwagę stan państwa i udział wspieranej przez niego ekipy w doprowadzeniu do takiego stanu. Nie trzeba być prorokiem by przewidzieć, że tłumaczenie będzie jedno: „…by moje media przetrwały, musiałem..”. Ale spowiedź będzie trudna gdy na wadze stanie Polska z jednej strony i Ośrodek Toruński z drugiej.

 

Inną odsłoną elekcji prezydenckiej, była postawa frustratόw – wybrali oni opcję najgorszą. Zdecydowana ich większość zagłosowała na trubadura Kukiza. Wielu z tej grupy wyborczej, stanowili czytacze statystyk przedwyborczych publikowanych w GW, ktόrzy chcąc wygranej jakiegokolwiek kandydata antysystemowego, postawili na tego co miał statystycznie najwięcej i był w „ścieku” widoczny. Ten eksperyment mogł się źle skończyć w przypadku zwycięstwa, z czego powinni sobie sprawę zdawać. Jeśli nie wierzyli w sukces „antysystemowca” to należało głosować na ludzi bardziej wiarygodnych jak Braun, Kowalski czy Wilk. Istnieją podstawy do podejrzeń, że ten duży procent wyborcόw Kukiza, to zwykli zagubieni młodzi, niedouczeni, niezadowoleni pętający się miedzy nim, Palikotem i JKM. Porywa ich egzotyka wymienionych, a nie zastanawiają się nad przydatnością dla Polski tymczasowych idoli. Ta grupa rόżni się od „okrąglakόw” tylko instynktownym odruchem buntu.

 

Pan Kukiz, telewizyjno-radiowy bywalec, udziałowiec programόw Wojewόdzkiego (tego, ktόry zaprojektował spektakl wtykania polskiej flagi w psie gόwno). …. Jeżeli tam zaprasza się kogoś często, to nie dzieje się to bez przyczyny.

 

Paweł Kukiz alkoholik na odwyku (jak piszą znający go bliżej) i wielki przyjaciel Owsiaka. No właśnie, obejrzyjcie rodacy odcinki dokumentu filmowego pt. „erozja”(prod. TV Trwam), będącego obrazem „Woodstockowych” dokonań Owsiaka i Kukiza. Za te dokonania nagrodą powinna być tylko sucha gałąź.

 

Pan Kukiz na „majdanie” utwierdzał Pogrobowcόw UPA w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku na Wołyniu. Podobnie zresztą jak robili to i inni „Polacy”, np. J. Kaczyński. Kukiz wiąże nadzieje na wspόłpracę z Kowalem . Ten ostatni powiedział między innymi, że Ukraińcy muszą dojrzeć do samooceny tak jak Polacy dojrzeli do samooceny w Jedwabnem. Nie mam jednak zamiaru poświęcać więcej czasu jakimś przybłędom bo chodzi jedynie, o wskazanie aureoli otaczającej kandydata Kukiza.

 

Przytoczę też komunikat Polskiego Radia w sprawie ukraińskiej miłości barda: „Polska za wolną Ukrainą. Wystąpią Kasia Kowalska, Dariusz Malejonek, Paweł Kukiz i KGBand. Koncert będzie transmitowany na antenie Telewizji Republika, która organizuje przedsięwzięcie. Także w warszawskim klubie Hybrydy wystąpią polsko-ukraińskia grupa Dagadana oraz Jerzy Zelnik, który będzie czytał utwory Zbigniewa Herberta w języku ukraińskim. …. Solidarność z Ukrainą jest bardzo ważna, bo my walczymy o  zasady demokracji, o wartości europejskie.” Szkoda że wyborcy Kukiza nie potrafią dostrzec, że śpiewa on hymny pochwalne oprawcom wołyńskim, ale słowa prawdy o ludobόjstwie na polskich rodzinach już przejść mu przez tak dobrze zdezynfekowaną gardziel nie chcą. Wartości europejskie są mu bliższe niż polskie.

 

Oczywiście dla „okrąglakόw”nie trzeba się było wysilać by napisać jakąś głębszą biografię (prawdopodobnie jest tam coś bolesnego); wystarczyło: ojciec kresowiak, żona i 3 cόrki, studia na 2 rόżnych uczelniach i żadnej wzmianki czy choć jedną ukończył. I to jest właśnie moda dla głupoli, ktόrzy łykną wszystko. Programu wyborczego ten pan nie posiada (co podobno publicznie przyznał). Stwierdzenie, że walczy o JOW-y i zmiany w sądownictwie to nie jest program a jedynie parowyrazowe hasła.

 

Kukiz jak powiedział, nie stanie obok Jana Kobylańskiego bo to antysemita. „Oczywiście, słusznie i praktycznie – wyborcy prawidłowo ocenili taką postawę, mamy bowiem wspόłczesne, światłe, internacjonalistyczne społeczeństwo, ktόrego celem jest realizacja idei globalnej demokracji liberalnej i Kukiza słusznie też wyrόżniono 20 % poparciem…..”. Niewidzialna ręka patrząca na „naszi goje” ma już od śmiechu powyginane palce.

 

By dostrzec w Kukizie wodza, ktόry mόgłby poprowadzić Polskę i Polakόw trzeba być po dobrej działce, albo być szaleńcem. W tym momencie postanowiłem ugryźć się w język, bo rzecz dotyczy rόwnież trzech szacownych osόb, ktόrych nazwisk sumienie nie pozwala mi tu wymienić; wstyd mi za te osoby. Kto chce, niech szuka na listach poparcia i komitetu wyborczego P. Kukiza (elekcja prezydencka).

 

Okres po 45 roku (z wyłączeniem dokonań naszych niezłomnych, wychowanych w duchu honoru) po dzień dzisiejszy to okres hańby i seans głupoty społeczeństwa polskiego. Mόwiąc precyzyjniej jego większości, ktόra swoją postawą i wyborami, wciąga w szambo rόwnież tę pozostałą zdrową część, czyniąc ją w ten sposόb całkowicie bezradną. Każda antypolska swołocz, znajduje w mojej Ojczyźnie zbyt wielu realizatorόw każdego nikczemnego planu i to jest hańbą a głupota jest wstydem.

 

Bez Polakόw Polska nie ma prawa istnieć, a leming z paszportem to nie Polak.

Ryszard Szkopowski,  Wirtualna Polonia – Kanada

 

Źródło: Ryszard Szkopowski

Licencja: Domena publiczna