JustPaste.it

Znaczenie akcentowania - "Ja nie powiedziałem, że ona zabrała moje pieniądze"

Język pisany istnieje w naszej cywilizacji od wieków. W wieku komunikacji elektronicznej (emaile, smsy, facebook), język pisany stosowany jest znacznie częściej i szybciej.

Język pisany istnieje w naszej cywilizacji od wieków. W wieku komunikacji elektronicznej (emaile, smsy, facebook), język pisany stosowany jest znacznie częściej i szybciej.

 

Wydawać się może, że akcenty są jedynie ozdobnikami. Dodatkami językowymi i nie wpływają na sens zdania, ale jedynie go podkreślają. Najlepiej będzie posłużyć się przykładem by rozwiać wątpliwości.

Przykład, którym się posłużymy jest ciekawym zdaniem w języku angielskim i jego najbardziej zbliżonym tłumaczeniem na język polski. To zdanie może nieść za sobą tyle znaczeń ile występujących w nim słów w zależności właśnie na jakie słowo położymy akcent.

I didn't say she took my money.

Czyli:

Ja nie powiedziałem (że) ona zabrała moje pieniądze.

businessman-shouting-through-megaphone_23-2147511376_small.jpg

Spójnik umieszczony został w nawisie gdyż nie występuje w języku angielskim, a zależało mi o przetłumaczeniu zdania tak by było najbliższe oryginałowi. Zacznijmy od początku:

I didn't say she took my money / Ja nie powiedziałem (że) ona zabrała moje pieniądze.

Takie zaakcentowanie sugeruje, że to nie JA powiedziałem taką informację. Moim przekazem jest to, że jestem niesłusznie posądzony o to oskarżenie i/lub, że ktoś inny powiedział taką informację.

I didn't say she took my money. / Ja nie powiedziałem (że) ona zabrała moje pieniądze.

To jest przeczenie. Takie zdanie nie opuściło moich ust.

I didn't say she took my money. / Ja nie powiedziałem (że) ona zabrała moje pieniądze.

Takie zaakcentowanie przeczy naszemu mówieniu temacie. Forma akcentowania wykorzystywana przez np. polityków. Umywanie rąk i mówienie bez mówienia. Takie zaakcentowanie przeczy naszemu rozpowiadaniu o temacie ale jednocześnie nie przeczymy w żadnym stopniu wiarygodności informacji. Trochę tak jakbyśmy powiedzieli „ja nie chcę plotkować i nie wiem czy to prawda czy nie ale...” czy „ja nie mam zdania, ale mówi się że ta osoba robi to i tamto”. Przemycenie informacji bez brania odpowiedzialności.

I didn't say she took my money. / Ja nie powiedziałem (że) ona zabrała moje pieniądze.

Zaakcentowanie w ten sposób kieruje ciężar na postać o której mówimy. Sugerujemy, że Kto Inny wziął nasze pieniądze.

I didn't say she took my money. / Ja nie powiedziałem (że) ona zabrała moje pieniądze.

Akcent postawiony na czasownik rzuca inne światło na działanie osoby o której mówimy. „A kto powiedział, że ona je Zabrała?” Może Dostała je? Może Zostawiła? Odmówiła?

I didn't say she took my money. / Ja nie powiedziałem (że) ona zabrała moje pieniądze.

Jeżeli taka byłaby nasza odpowiedź w prowadzonej rozmowie sugerujemy, że pieniądze które zniknęły nie należały po prostu do nas, ale do kogoś innego.

I didn't say she took my money. / Ja nie powiedziałem (że) ona zabrała moje pieniądze.

Położenie akcentu na ostatnie słowo w tym zdaniu, zmienia obiekt którym rozmawiamy. Możemy mówić o osobie, która skradła nam serce, a nie gotówkę, co jest różnicą znaczącą.

Cel, który chciałem uzyskać analizą tego przykładu jest pokazanie, że język posiada wiele różnych niuansów o których możemy zapomnieć nawet w swoim języku, a być nieświadomi istnienia w innych. Akcentowanie jest jednym z takich niuansów. Wyobraźmy sobie teraz, że prowadzimy rozmowę przez SMS i w tej rozmowie pada to przykładowe zdanie:

I didn't say she took my money. / Ja nie powiedziałem (że) ona zabrała moje pieniądze.

Pisane jak każdy SMS, bez akcentu i zaznaczenia. Pisząca je osoba ma w głowie intencję, która jest dla niej oczywista. To jak odbiorca odczyta już nasze zdanie może być inne. Załóżmy, że wysyłający SMS z tym zdaniem kładzie akcent w swojej głowie na słowo „pieniądze” (bo chce powiedzieć, że „ona” zabrała na przykład: parasola nie pieniądze, których nikt nie zabrał), a odbiorca odczyta, że akcent jest na słowo „Ona”, a co za tym idzie dopyta „kto” zabrał pieniądze. Wtedy nasza rozmowa wyglądała by mniej więcej tak:

Wysyłający ma na myśli : „ona nie zabrała pieniędzy, tylko parasol”
Odpowiedź odbiorcy: „ to kto?”

Jak widać powstało zaburzenie rozmowy wywołane brakiem zaznaczenia akcentu. Mimo tego, że samo przetłumaczone zdanie jest poprawne. I o ile w prywatnej rozmowie takie nieporozumienie zostanie szybko naprostowane, to w bardziej oficjalnym tekście może wywołać większe nieporozumienie. To jest jedna z przeszkód na które napotyka tłumacz. Nie tylko należy bowiem poprawnie przetłumaczyć słowa. Dobry tłumacz musi zrozumieć kontekst i intencje jaką niesie ze sobą zdanie by przetłumaczyć je w taki sposób nie pozostawiający wątpliwości u odbiorcy. Gdy przyjdzie nam przetłumaczyć tekst na język którego nie opanowaliśmy w pełni, lepiej oprzeć się na profesjonaliście. Mi z tłumaczeniami bardzo pomogła Katarzyna Pawlak – tłumacz polsko chiński, osoba która nie tylko perfekcyjnie zna język, ale również kulturę Chin. Jeżeli również poszukujesz tłumacza chińskiego języka – kliknij tutaj.