JustPaste.it

Religie chińskie wg. Księdza Profesora Tadeusza Dajczera-

O posiadanie cnót moralnych nie należy się starać; prawdziwa cnota rodzi się spontanicznie ze zjednoczenia człowieka z Tao

O posiadanie cnót moralnych nie należy się starać; prawdziwa cnota rodzi się spontanicznie ze zjednoczenia człowieka z Tao

 

Religie chińskie wg. Księdza Profesora Tadeusza Dajczera-

fragmenty książki pt. Buddyzm w swej specyfice i odrębności wobec chrześcijaństwa.

Taoizm

Ideałem taoizmu było przywrócenie takiej harmonii człowieka  z Porządkiem Kosmicznym, jaka była w epoce mitycznej Żółtego Wieku, kiedy to człowiek spontanicznie i bez wysiłku współdziałał z mocami Niebios i Ziemi tworząc z nimi harmonijną triadę. Sięgając zaś jeszcze dalej taoizm wskazywał na epokę niezróżnicowanej Wielkiej Jedni. Człowiek żył wówczas w doskonałej harmonii ze zwierzętami i ptakami: był w pełni szczęśliwy, ponieważ nie nauczył się jeszcze rozróżniać pomiędzy życiem a śmiercią, przyjemnością a bólem, korzyścią a stratą, dobrem i złem. Nie miał jeszcze wtedy świadomości i stanowił jedno z Tao, które nigdy nie umiera, oraz z nieprzerwanym biegiem kosmicznego Życia.”Upadek” człowieka nastąpił przez zdobycie wiedzy, rozumianej w sensie klasyfikowania, rozdzielania i różnicowania tego, co ze swej istoty jest niezróżnicowane i niepodzielne, czyli tao. Stąd wywodzi się potępienie wiedzy w taoizmie, który jest w sposób najbardziej bezkompromisowy religią antyintelektualną. Wiedza, rozum, cywilizacja są wyrazem dekadencji człowieka, odejściem od pierwotnej prostoty Tao (Dajczer 1993:59).

O posiadanie cnót moralnych nie należy się starać; prawdziwa cnota rodzi się spontanicznie ze zjednoczenia człowieka z Tao. Doktryna wu –wei,  czyli zasada spontaniczności, nie-działania, nie interweniowania w bieg natury. Ruch Tao dokonuje się bez zużywania energii; jest to działanie bez działania, dokonywanie wszystkiego z zachowaniem twórczego spokoju(Dajczer 1993:60).

Prawdziwy mędrzec naśladuje tao w jego spokojnym nie-działaniu, wzbrania się przed wszelką inicjatywą, oczyszcza swe serce i umysł z wszelkich pragnień i wszelkich pojęć, czyniąc się pustym na wzór tego , co według terminologii apofatycznej( zaprzeczeń, negacji) nazywane jest samą Próżnią. Ogranicza się do obserwacji Natury, wiedząc, że wszystko ma swą rację bytu i chcieć poprawiać naturę, znaczy szkodzić jej, a sobie przysparzać cierpienia. (…) Jednym z imion Tao jest milczenie. Prawdziwe zrozumienie i poznanie dokonuje się w milczeniu. Zgodnie z Tao mędrzec wzbrania się przed wypowiadaniem sadu i narzucaniem komukolwiek swych opinii; objawia się to w wysokim stopniu tolerancji ale i relatywizmu, który wg. Chuangtsego dotyczy zarówno prawdy jak i dobra.

Skoro w świecie nie ma nic stałego, wszystko jest kwestią punktu widzenia i okoliczności. To co jest

prawdziwe, dobre dla jednego, może być fałszywe, złe dla innych(Dajczer 1993:61)

Ideał i praktyka pokory w taoizmie ma swój fundament w porządku kosmicznym tao.(…) Słońce zaczyna się chylić ku zachodowi w zenicie, przypływ morza jest zapowiedzią jego odpływu – tak pycha i sukces ludzki pociąga za sobą z konieczności upokorzenie i upadek. Pokora taoistyczna opiera się z jednej strony na koncepcji apofatycznej absolutu tao jako „nicości”, „próżni”, a z drugiej  na kosmicznym prawie powrotu wszystkich rzeczy do Próżni (Dajczer 1993:62).

Człowiek uczestnicząc w prawie kosmicznym tao, powinien przyspieszać powrót modalności Jang- czynnej siły kosmicznej do stanu in, zniżając się dobrowolnym wysiłkiem ku temu, co słabe, niższe, niekompletne. Milczenie o swoich zasługach, pozostawanie w cieniu, szukanie ostatniego miejsca, zgoda na nieszczęście – wszystko to służy zjednoczeniu przed czasem z tao. Taka pokora, oparta na harmonii człowieka z kosmicznym porządkiem, na jego współpracy i uczestniczeniu w spontanicznym ruchu kosmicznej zasady bezosobowej, jaką jest tao, winna być również zasada dobrych rządów: trzeba aby rządzący ustawiał się na ostatnim miejscu. Rozciąga się również na politykę międzynarodową; księga Tao-te –king radzi, aby wielkie kraje uniżały się wobec niższych od siebie(Dajczer 1993:63).

Konfucjanizm

Nakaz czci dla ojca i matki-stanowiący trzon głównej cnoty konfucjańskiej żen, ma istotny wymiar kosmiczny: człowiek czcząc swych rodziców, uznaje swoje synostwo w stosunku do nieba i ziemi. (…)

Rodzina stanowiąca główne centrum, przedstawia w sobie obraz kosmicznego porządku w miniaturze, była mikrokosmosem i wzorcem wszelkich relacji. (…) Wg konfucjanizmu tao człowieka, jako rozszerzenie drogi nieba na sferę dojrzałej  samoświadomej  ludzkości, przejawia się w czterech cnotach kardynalnych:

Żen-ludzki stosunek do innych, humanitarność, życzliwość, dobroć,

i-czyli cnota sprawiedliwości, prawości,

li- cnota przyzwoitości, rytuału, oraz znajomości i praktykowania etykiety-poprzez nią regulowane są relacje ludzi zarówno między sobą, jak i z tao nieba i ziemi,

szi-mądrość, dzięki której człowiek może rozróżniać między dobrem a złem oraz dojść do poznania prawdy.

Rytuał ” li” obejmował wzorzec zachowania się – wielki wachlarz czynności- około trzystu reguł wszelkiego rytuału i trzy tysiące przepisów drobniejszych, zawartych głównie w konfucjańskiej księdze obrzędów, począwszy od zwykłych codziennych gestów grzecznościowych, takich jak ukłony, do bardzo wypracowanych, uroczystych ceremonii religijnych. Staranne przestrzeganie „li” miało wyrażać ducha czci i szacunku dla innych, miało być, według myśli Konfucjusza, wyrazem harmonii międzyludzkiej, będącej odbiciem Harmonii kosmicznej.(…)

Cnota rytuału-etykiety, jest ludzkim wyrazem Jedności, Porządku i Harmonii wszystkich rzeczy. Jako zewnętrzny przejaw etyki jest ona faktycznie tao konfucjanizmu. U podstaw kosmicznego wymiaru cnoty „li” leży ścisła więź człowieka z naturą, przejawiająca się jako „życie” w komunii, harmonii z rytmami natury oraz zasada kosmicznej współzależności i solidarności : w kosmosie każdy z elementów całości utrzymuje ze wszystkimi łączność i solidarność. Stąd płynie wspólne dla taoizmu i konfucjanizmu przekonanie, że zachowanie moralności wpływa bezpośrednio na Harmonię i Porządek Świata (Dajczer 1993:64-67).

Zasad moralna środka domaga się, by akceptować rzeczywistość, taką, jaka jest, nie pragnąc niczego, co jest poza daną sytuacją (Dajczer 1993:70).

Motyzm

Mo-ti (ok.470-391 p.n.e.) praktykował i głosił zasady samozaparcia i prostoty życia oraz miłości powszechnej, przekraczającej bariery rodowe i feudalne, a nawet sięgającej poza granice cesarstwa. (…) W przeciwieństwie do konfucjańskiej cnoty „żen” tj. życzliwości zależnej od stopnia pokrewieństwa, Mo-ti głosił miłość powszechną obejmującą w równym stopniu wszystkich bez wyjątku ludzi (Dajczer 1993:71).

Sintoistyczna koncepcja Porządku  i Kosmosu

U jej podstaw leżał bezpośredni i silny związek z naturą (kosmosem). Związek ten stanowił jedną z zasadniczych cech tzw. ”poczucia witalnego” Japończyków, charakteryzującego się przede wszystkim życiem w harmonii i „komunii” z przenikającym i ożywiającym wszystko rytmem natury. Świat to harmonijny i uporządkowany Kosmos, gdzie każda istota ma właściwe sobie miejsce i funkcję do spełnienia (Dajczer 1993:72).

ZŁEM MORALNYM  jest wszystko to, co narusza Porządek i Harmonię kosmiczną maatu, Rity, dharmy czy tao. By naprawić zło , wystarczy dostosować się na nowo do Porządku i Harmonii ( Dajczer 1993:74).

Tradycja konfucjańska-paralelizm makro- i mikrokosmiczny oraz oparte na nim moralne prawo natury są wyrazem afirmacji świata, a także uznania harmonii i jedności człowieka z Porządkiem Kosmosu  za dobro najwyższe.

Jakuszowice, dnia 12 lipca 2015 roku, godzina 14:10                  Bogdan Góralski