Rząd brytyjski przekazuje rocznie wielkim korporacjom w postaci ukrytych subsydiów, bezpośrednich grantów i zwolnień z podatków 93 miliardy funtów z kieszeni podatnika?
"3500 funtów z kieszeni przeciętnej rodziny. Największe granty otrzymały firmy, które wcześniej były zwolnione z płacenia podatków lub płaciły minimalny podatek korporacyjny, m.in. Amazon, Nissan i Ford.
Amazon już w 2012 roku był atakowany w brytyjskim parlamencie za unikanie płacenia należnego podatku, a jednocześnie wspierany finansowo. Na budowę nowych centrów dystrybucji otrzymał on 16,5 miliona funtów. Fakt, że firma bezwzględnie wykorzystuje pracowników i represjonuje ich za działalność związkową min. w Niemczech i w Polsce umknął rządowi brytyjskiemu. Amazon nie ponosi żadnych konsekwencji unikania płacenia podatków czy represji związkowych – a wręcz jest nagradzany nowymi subsydiami.
Tymczasem rząd wciąż mówi o zaciskaniu pasa i „niezbędnych” cięciach budżetowych, planując między innymi w nowym budżecie cięcia zasiłków, które mocno odbiją się na sytuacji uboższych rodzin. Wydatki na cele socjalne mają być zmniejszone o 12 mld funtów. Przeciętny mieszkaniec Wielkiej Brytanii korzystający z dodatków socjalnych straci około 1000 funtów rocznie, a wielu bezrobotnych czy niepełnosprawnych korzystających z zasiłków pozostanie wręcz bez środków do życia. W tym kontekście jednocześnie zabawnie i znacząco brzmią słowa Davida Camerona, który opisał Wielką Brytanię jako „najbardziej otwarty, życzliwy i przyjazny biznesowi kraj na świecie”.
Lista najdziwniejszych projektów które otrzymały dotacje z Unii Europejskiej:
€173,000 na luksusowe centrum golfowe w Portugalii
€2,500 dla szefa Porsche na jego schronisko w Niemczech gdzie lubi jeździć na polowania
€100,000 na luksusową sieć hoteli i restauracji w Hiszpanii
€80,000 na kopię szwedzkiego miasta w wirtualnym świecie Second Life. Na otwarcie przybyło 40 internautów.
€850,000 na centrum "równości płciowej". Po zakończeniu budowy politycy przyznali, że centrum nie promuje równości, ale za to "każda część budynku jest dostępna dla każdego bez względu na płeć."
€400,000 na maraton dla Zjednoczonej Europy. Miał promować ideę obywatelstwa europejskiego. Na oficjalnej stronie maratonu organizatorzy stwierdzają: "kompletnie europejska impreza na której harmonijnie i pomyślnie promuje się współistnieje młodych ludzi pod unijnym parasolem."
€400,000 na imprezę promującą rysowanie przez dzieci portretów swoich rówieśników w imię promocji obywatelstwa europejskiego. Dzieci rysowały portrety siebie oraz swoich rówieśników z innych kultur.
€72 millionów na 12 odcinkowe filmiki promujące rzucanie palenia. A w tym samym czasie €293 miliony dotacji dla farmerów posiadających plantacje tytoniu
€2,100 na przystanki dla rowerzystów na trasie rowerowej na Węgrzech. Wybudowano 10 "przystanków" które okazały się zwykłymi pniami drzew:
€30,000 na budki w których przechodnie mogli nagrywać swoje pamiętniki. Każdy mógł nagrać swoją 20 sekundową wiadomość.
€850,000 dotacji na planetarium dla dzieci w Północnej Szwecji. Po 5 latach sprzedano je za €150,000
€2.3 milionów na kampanię reklamową w telewizji MTV pod tytułem: "Europo, czy mnie słyszysz?"
€269,100 na luksusowe spa w Hiszpanii
£77 milionów na samo tylko administrowanie i zarządzanie dotacjami dla brytyjskich farmerów
€41 milionów na biura informacyjne o Parlamencie Europejskim w Wielkiej Brytanii z 217 urzędnikami
£3,220 na "dzień miasta Yorkshire" podczas którego odbyło się 90 minutowe przedstawienie z udziałem dwóch klaunów
£62,000 dotacji rolniczych dla koncernu Coca-Cola na fabrykę butelek w Wielkiej Brytanii
€355,000 na organizacje imprezy promującej "opowiadanie zmyślonych historii"
€53,000 to koszt godziny nadawania telewizji EU TV. €9 milionów rocznie na utrzymanie. W budżecie 2010 Parlament Europejski stwierdził, że "przydałaby się jakaś informacja dotycząca czy kiedyś inwestycja się zwróci, oraz że szczególnie mile widziane są jakieś statystyki oglądalności"
Cała lista 50 najbardziej dziwnych projektów na które poszły pieniądze z unijnych składek członkowskich znajduje się tutaj (po angielsku wraz z linkami do stron Parlamentu Europejskiego potwierdzające autentyczność): http://www.openeurope.org.uk/research/top50waste.pdf
Unijni eksperci szacują, że przykladowo rolnicy w najbardziej poszkodowanej obecnym systemem dotacji, Łotwie otrzymują teraz średnio 95 euro za hektar, a w Belgii czy Holandii - 460 euro. W Polsce to ok. 214 euro za hektar. Skąd tak ogromne różnice? Nowe kraje Unii obliczają bezpośrednie dopłaty na podstawie uprawianych hektarów, a w starych krajach uzależniają je od wskaźników produkcji rolnej - i to tych najbardziej korzystnych z lat 2002-03.
W efekcie wspólna polityka rolna UE jest "wspólna" zaledwie z nazwy.W rzeczywistości mamy 27 różnych systemów
Autor:nowyobywatel. Opracowanie "EU dotacje":Marek Lipski
Autor: nowyobywatel.pl
Licencja: Domena publiczna