JustPaste.it

Zycie za krótkie na naprawienie wszystkich błędów..

I tak przemija dzień za dnie,czego wczoraj nie widziałem dzisiaj wiem

I tak przemija dzień za dnie,czego wczoraj nie widziałem dzisiaj wiem

 

Uroda,zdrowie cenne dary lecz bez hardości ducha i zdrowego rozsądku w manipulowanym kraju ciężko żyć. Zniewoleni, ziarno od plewy nie rozróżniają,wartościowymi,przekonaniami żyją Miękkie serce , kościelny umysł bez twardej pupy- to suchy chleb i podarte ciuchy. Nic za darmo -życie to nie modlitwa,a walka,dzięki niej trwamy. Rozną bronią wojujemy,a giniemy z własnej głupoty- , zamiast mózgu sieczkę w głowie mamy.A kto ją nam robi? Słowo "ciałem "się stało na pohybel mięczaków i manną z nieba wybrańcom po wsze czasy.. Powiesz "tak" ,płodzisz bachorów i tyrasz jak wól !Złamiesz przysięgę zdrajcą okrzykną,piekłem i kryminałem zniszczą . Kaznodzieje znają moc słów,zdrowym choroby wmawiają,z bandziorów bohaterów czynią .a naiwnym Raj obiecują,a z niego piekło czynią. na śmierć posyłają.. . Opium ich słów "Sodomy i Gomory" nad Wisłą wyprawią tak od wieków! czy bóg oślepł ,ogłuchł zadaję sobie pytanie? I nikt nie policzy nieprawości,rzezi co w imię "raju tego i tej manny " uczyniono ! .Wyludnienie jednak nie grozi , na świecie co sekunda więcej rodzi niż umiera.Mięsa armatniego nie zabraknie,a szczególnie nad Wisłą, w obronie wartości katolickich Polki patriotki z zaborcami płodziły bachorów i jęczały"jeszcze Polska nie zginęła puki my dajemy ! Mimo terroru ubeków, rychło wyrównały ubytki wojenne, w planie sześcioletnim przekroczyły , przodownicami pracy socjalistycznej były! Ich dzieci granic pokoju strzegły przed zgniłym kapitalizmem! Nie matura lecz chęc szczera robiła z nich oficera- A chłopaczki z lasu- synalkowie dziedzicowej maści- dziś chlubnie żołnierzami wyklętymi zwani - krakali "mimo chęci z gowna masła nie skręci"..Ale oni nie pękali i przodownice pracy na traktorach "Usus" całowali. .Mięczaki z wylęgarni gdańskiej solidarności do pięt im nie dorośli... dzięki viagrze tyko szabelką wymachują.. i na Moskal z jankesem wyprawę rychtują. A puki co "braci banderowców w imię "Boga Honoru Ojczyzny" ,tysiącami do Polski sprawdzają,wspomagają ich bratobójcze walki kosztem naszych podatków, z "szponów Putina ich tak wyrywają,-przekonują. . Radio-ma ryja "nie lękajcie się" zachęca, nasze - misyjne ekspedycje sięgają wieków ! Chlubne wyprawy na Moskwę,zdobycie Kijowa . a JP2 nawet kościół w Irkucku ma ,ale teologi wyzwolenia ubogich w niej zero ...w pozłacanych ramach, jego podobizny zwisają ,a ksiądz w Angarze ryby łowi. !Mamy więc wzorzec do ekspansji na wschód Religia z tyranami od zawsze.A bóg słowami kapłanów ,jak wybrańcy narodu gruszki na wierzbie obiecują,a one do nagiej prawdy . jak garbaty do ściany pasują! . Ekipy władzy zmieniają, a święte krowy- nimi zostają i be szczelnie wołają: " od komuchowi,żydów,Putina was bronimy i ćwierć wieku na leprze tak mamią!. A my mimo doświadczeń , jeszcze bardziej głupiejemy , w łyżce wody" kacapa" topimy,o własnym zaś tyłku zapominamy ,"pod twoją obronę uciekamy,racz nas wybici- wołamy I to nad rozumem góruje i mózgi lasuje,. Za " wieczną cnotę" przez żelazne firanki świat oglądałem , za nimi obłudę miłosci katolickiej poznałem . Jak więc szanować tych co jej cnotą żrą naszą krwawicę? Miliardy podatkami trwonią pod osłoną krzyża? .Ryba psuje od głowy, a władza pychą ,chciwością, korupcją miażdży maluczkich i skarb państwa niby krowę doi!, A Kowalski ?. W różańcowej krucjacie jak zwykle recepty na szczęścia szuka, manifestuje na ulicznych zadymach z portretami JP2 . Zagraniczni powiadają iż my schizofreniczni -niereformowalni. Trudno nas zrozumieć.Do tańca i różańca,do butelki i szabelki ochocze,ale dla czego w łyżce wody topią bliźniego ,podcinają gałąź na której siedzią.-. Jak w takich okładach normalnie żyć pytają? ! Czas mknie, a zdawałoby się ,że nie dawno do Polski Ludowej jechałem w wagonie bydlęcym ,jak moje przodkowie ze zmarzliny syberyjskiej , twardzi i hardzi do końca byli Starość grzbiet jednak schyla ! Puki Nogami ruszasz bądź jak oni -mawiał onegdaj ojciec i grał na harmoszce i śpiewał pieśń o Bajkale , o szabli , którą łby bolszewickie ścinał... Takim twardzielem i ty bądź - . zalecał. A niezapominajki o ziemi rodzinnej dziedziczne , pachną z daleka ..., O co i po co mam teraz walczyć,o niespełnione nadzieje ,o gruszki na wierzbie .? Multum rozczarowań mamy ,a przyczyn ich szukamy na zewnątrz ,a nie w sobie . Kto nas zniewolił -tylko wiara w gruszki na wierzbie! I z tego powodu z wyższym wykształceniem za gówniane grosze tyrają nasi wnukowie ,a dzieci "-wybrańców narodu- ,zgarniają miliony,przekraczaj szybkość jazdy samochodami ,ludzie kaleczą i dostają za to jeszcze odszkodowanie- na koszt podatnika turystykę egzotyczną uprawiają ,a ich rówieśnicy bezrobotni,w śmietnikach jadła szukają z kijkami w kolejce do lekarza tak myślałem... -.drugi rok na skierowanie do sanatorium czekam,leki drożeją i za to ich szanować?.Za obietnice,co niby mannę z nieba sypią .Na pasibrzuchów do darmowej tuczarni,nigdy nie zagłosuję. Im rozpacz istnienia starych pusta micha i goła kieszeń leżą gdzie plecy kończą szlachetną nazwę.. Kiedyś "za wartości" żebra łamano,a dziś widzę i czuję jak one starość upadlają- przemocą, poniewieraniem,zaniechaniem,zabierają pieniędzy - wołam "Dzierżyński wróć ! .Starość nie udała się bogu -to prawda , samotna ,upierdliwa i długa- to jednak ,niechaj jak najdłużej trwa‏ Zyje się raz,a do Abraham, ne ma co sie spieszyć. Nie ważne ,że Penelopa nad grobem zniczy zapali,a potem innemu balet łabędzi zatańczy , jak onegdaj do ciebie przylgnie-to chwała jej,bowiem tu i teraz najważniejsze.. Nie wszystkie marzenia i oczekiwania spełniają,a ,że jeszcze żyję sobie zawdzięczam A za jaskółki co kreśliły ósemki szczęścia nad lazurowymi morzami tylko Tobie dziękuję! Jesteś nadal bratnią duszą-Anią z zielonego wzgórza!