JustPaste.it

Dopóki Pałac Stalina stoi w Warszawie, Rosjanie wiedzą, że mogą tutaj wrócić?

Krzysztof Kłopotowski:sowieckie wojska od nas wyszły, my weszliśmy do NATO a Pałac stoi”.Dlaczego Berlin, Budapeszt, Bukareszt, Praga nie likwidują podobnej architektury?

Krzysztof Kłopotowski:sowieckie wojska od nas wyszły, my weszliśmy do NATO a Pałac stoi”.Dlaczego Berlin, Budapeszt, Bukareszt, Praga nie likwidują podobnej architektury?

 

 

34fb75195b7666472cae3fdb7fa86958.jpg

 

Jest słupem milowym na drodze rosyjskiej ekspansji na Zachód. Europa przyjęła nas do swej Unii, aby przekreślić Jałtę. Jednak my zachowaliśmy znak tamtej „zdrady o śwcie”, jak czułą pamiątkę

— wskazuje.

Kłopotowski przypomina słowa Churchilla, który wskazał, że „najpierw tworzymy budowle, a potem one tworzą nas”.

Pałac określa w ten sposób:

Jest to pomnik Stalina, ale Wersal Bieruta. (…) Bierut panował nad „demokracją ludową”. Jednak potrzebował gmachu jako narzędzia swej władzy. Wiedział, że o łaskę taboretu, kubka wody, czy lepsze spojrzenie - szlachta ducha błagała w ubeckich katowniach. Po wytępieniu starej inteligencji polskiej, pragnął nową inteligencję twórczą zamknąć w luksusowej klatce. W tym planie mieścił się także Pałac Kultury i Nauki. Nowe idee miały rodzić się nie tylko pod okiem agentów w środowisku uczonych i artystów.

Przypomina, że gdy Pałac stawiano „nie było powszechnej telewizji”, zaś „propagandę wizualną głosiła architektura”.

Pałac musiał być widoczny z daleka. Wysokość ustalono za pomocą kukuryźnika z balonem, który przelatywał nad centrum Warszawy coraz wyżej i wyżej, dopóki naczelny architekt Józef Sigalin nie powiedział „wystarczy” na wysokości 230 metrów

opisuje tworzenie planu Pałacu.

Kłopotowski wskazuje, że Pałac to sposób poniżenia pokonanych.

Kto ten budynek oglądał w połowie lat 1950-tych? Naoczni świadkowie przemarszu wojsk sowieckich dziesięć lat wcześniej, ich rabunków i gwałtów. Rodziny AKowców siedzących w więzieniach, „zaplute karły reakcji”. Mieszkańcy, którzy wyszli z powstania warszawskiego nie doczekawszy się sowieckiej ofensywy mogącej uratować miasto. Dla nich ten Pałac Stalina był jak wyglancowany bucior sołdata wciśnięty w samo serce Polski

pisze publicysta.

Dodaje, że „pomnik Stalina doczekał czasów, kiedy komunizm dokonał swego demontażu”.

Czemu więc jeszcze stoi? Ponieważ jest taki, jak kraj po transformacji. Nieco zmienił funkcje, skomercjalizował się, przybrał neony i ratuszowy zegar, narzucił różowe światło nocą na fasadę. Jednak konstrukcja pozostała ta sama. Dalej stanowi trzon wbity w rozlany naleśnik pierwszych pięter. Dlatego nie można go zasłonić bardzo bliską zabudową, jak się zasłaniają nawzajem wieżowce w Chicago. Rozlane granice podstawy gmachu są nie do przekroczenia. Komunistyczni zbrodniarze leżą na Powązkach w Alei Zasłużonych, a symbol ostatniej okupacji stoi w sercu Polski

— zaznacza.

Dodaje, że „transformacja ustrojowa nie zmieniła podstawowej konstrukcji państwa”.

Wyrwane z Kresów i przesunięte na Zachód musi liczyć na życzliwość Rosji, możliwego gwaranta granicy zachodniej. Zburzenie Pałacu obraziłoby Kreml, po Smoleńsku tym trudniejsze, że Polska zaczęła wchodzić w strefę wpływów Rosji. Nowa inteligencja, elita komuny oraz beneficjenci z ludu spłodzili potomków, a ci zajęli poważne pozycje w kraju. Niektórzy są rosyjskimi agentami wpływu. Inni znaleźli się w szerszym gronie – jeśli wolno tak rzec –ludzi dobrej woli. Naród upokorzony nie tylko okupacją niemiecką i komunizmem, ale również przebiegiem transformacji, już pogodził się z losem.** Już nie przeszkadza mu wyglancowany bucior postawiony na sercu

tłumaczy Kłopotowski.

Cały tekst ukazał się w Plusie Minusie.

Mój komentarz:

Czy Polska ma natychmiastowe perspektywy dla własnej , niezależnej od Rosji energii,ropy,gazu w roku 2015?  Czy bardzo biedne w złoża Niemcy, mają natychmiastowe alternatywy dla natychmiastowej , własnej niezależnej energii?

Czy EU zachodnia zerwała kontakty  z Rosją?

Czy Pałac w Warszawie  jest większy od  Karl-Marx-Allee w Berlinie  (ex-Stalinalle)?

https://de.wikipedia.org/wiki/Karl-Marx-Allee

Rosjanie wrócą do Berlina tak jak do Warszawy?

5   pyatń   z  jednoznacznym słowem NIE.Krytyka Rosji, w roku 2015 jest cholernie modna i pożądana.Zwłaszcza że piękne  agentki z Rosji  opanowały  Polaków,  Niemców,   Amerykanów,  Francuzów ,wraz kontami bankowymi.Restauracje rosyjskie znowu są okupowane przez turystów na zachodzie. Misja kosmiczna Rosji wraz z amerykanami jest spokojnie realizowana.10-21 sierpnia. Polacy przejadą trasę Brześć – Mińsk – Homel – Briańsk – Orzeł – Kursk – Woroneż – Rostów nad Donem – Grozny – Krasnodar – Kercz – Sewastopol.Artykuł jest kontrowersyjny.....

 

Autor: Kłopotowski.

Licencja: Domena publiczna