JustPaste.it

Portugalia wymiera.

Najniższa liczba narodzin od ponad 60 lat. Co to przypomina?

Najniższa liczba narodzin od ponad 60 lat. Co to przypomina?

 

946b8bdf9aa8bb62d3f4f2559fbb328d.jpg

Brak dzieci sprawia, że rząd mnoży pomysły, jak odwrócić negatywne trendy.Przykładowo.

Burmistrz maleńkiego, ledwie trzytysięcznego Alcoutim na południowo-wschodnim krańcu kraju nie ma zamiaru się poddawać. – Bez młodych ludzi nie będzie tu dzieci – podkreśla Osvaldo Gonçalves. – A zatem trzeba przyciągnąć młodych ludzi – dorzuca. Dlatego miejscowe władze postanowiły nagradzać młodych rodziców bezzwrotnym bonusem: 5 tys. euro za dziecko.

Z kolei w środkowej części kraju jeden z przedsiębiorców z branży odzieżowej wprowadził w swojej firmie zachęty dla świeżo upieczonych rodziców – 505 euro, niemal równowartość płacy minimalnej.Problem polega na tym, że takie desperackie próby ratowania dzietności Portugalek nie rozwiązują problemu. „Portugalczycy wymrą do 2204 roku" – zatytułował trzy lata temu swój raport na ten temat tygodnik „Expresso",

Trochę nudnej statystyki.

W 1970 r. przeciętna Portugalka rodziła troje dzieci, do wybuchu kryzysu finansowego demograficzną równowagę udawało się jeszcze jako tako utrzymać. Ale już w latach 2010–2011 sytuacja gwałtownie się zmieniła: z 10-milionowego kraju w ciągu kilkunastu miesięcy zniknęło 85 tys. ludzi, przeważnie młodych. To absolwenci wyższych szkół uciekali na lepsze rynki pracy: do Niemiec, Wielkiej Brytanii, ale przede wszystkim do portugalsko- języcznych tygrysów w Afryce i Ameryce Południowej – Angoli i Brazylii."Emigranci zabrali ze sobą wymienialność pokoleń: latem 2012 Portugalczycy pobili rodzimy rekord niskiej liczby narodzin. W ciągu zaledwie roku odnotowano spadek rzędu 19 proc., do poziomu nienotowanego od 60 lat. W 2013 r. dzietność spadła do poziomu 1,21, w miejscach takich jak Alcoutim dzisiaj prawdopodobnie nie sięga nawet 1 pkt. W rankingach OECD wśród krajów rozwiniętych równie kiepska sytuacja jest tylko w Korei Południowej.""Dziś żarty się skończyły: Narodowy Instytut Statystyczny wyliczył, że bieżące trendy demograficzne oznaczają, iż w 2060 r. z ponad 10-milionowego społeczeństwa zostanie 6,3 mln osób. Jest też wariant optymistyczny. Zakłada on, że dzięki powstrzymaniu negatywnych trendów w tym samym okresie znikną nie cztery, lecz dwa miliony obywateli."

 

Sęk w tym, że własną łyżkę dziegciu dołożył właśnie Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Eksperci MFW wytknęli Lizbonie, że najprawdopodobniej nie uda jej się zdusić deficytu budżetowego poniżej obowiązującego w UE poziomu 3 proc., a zadłużenie – w sektorze publicznym i prywatnym – wciąż przekracza 130 proc. PKB.

 

Na koniec.

Sytuacja demograficzna w Polsce jest również dramatyczna a Exodus z Polski trwa.Czy nastąpią zmiany w Polsce a politycy wprowadzą politykę pro rodzinną?

Licencja: Domena publiczna