JustPaste.it

Mały, niegroźny? faszysta czyli dyktatura "wolnego rynku"

Nie dotrzymałem słowa ale jednak musialem napisać...ale w dyskusję się nie wdaję! :-)

Nie dotrzymałem słowa ale jednak musialem napisać...ale w dyskusję się nie wdaję! :-)

 

Rzecz będzie o jednym z największych...niestety - szkodników bo inaczej nie można nazwać JKM -a. Dlaczego? Ano z tego powodu jak wielkie pranie mózgu zrobił swoim wyznawcom. Tak, że ludzi żyjących prawdą i czynem -  jak Piotr Ikonowicz ( link do programu z JKM -em i Ikonowiczem na dole)  nazywają... można poczytać...jak bardzo ludzie przestali widzieć prawdę a jak bardzo zaufali zawodowym demagogom, ludziom którzy od lat żyją w ciągłych fantazjach i mitach o "wolnym rynku" o "lepszej przyszłości"  kiedy taki Piotr Ikonowicz każdego dnia pomaga wielu ludziom, w ich konkretnych, realnych problemach. 

 

Wiem już  dokładnie dlaczego Korwin jest za "wolnym" rynkiem i kapitalizmem. Można odrzucić na bok wszystko co mówi oficjalnie i dużymi literami i skupić się na takich słowach kluczowych jak  np. niepewność -  powiedział, że "pewność (stabilność) jest dla staruchów" - w kontekście umów śmieciowych - wypowiedziane tonem pogardy - niestety, skrajny, patologiczny narcyzm, który każe mu patrzeć tylko przez pryzmat własnego ego.

Ale ludzie chcieliby tej stabilności i chcieliby tej nudy. Wolność u niego znaczy niepewność czyli strach jako budulec spoleczeństwa - czyli mechanizm niewolniczy, poddańczy, feudalny. Strach jako bicz, który pogania.  Ale dla innych wolność i szczęście leżą może w innej sferze niż rywalizacja i ciągła niepewność I strach, które dla Korwina są elementami rozwoju i swoistej gry. Wystarczy dołożyć inne jego poglądy o karze śmierci, chłoście, "zlikwidować socjalizm, zostawić zamordyzm. Wolność zostaje tylko z nazwy. Filozofia oparta na strachu. 

Tak jak mówi w tym programie - pracownicy prowadzą grę z pracodawcami - dla niego wszystko jest jaką grą - poker, brydż, jeden szachuje drugiego - cybernetyk? Neo - darwinista? Zapomina, że jego anegdota dotyczy sytuacji w USA sprzed wielu, wielu lat , sprzed paru wieków...

 

Tacy ludzie jak Korwin im prędzej znikną z debaty, tak jak inni demagodzy typu Balcerowicz tym lepiej dla tego kraju. Balcerowicz nie wierzy w to co mówi - jego mentalność tkwi w prl- u i jest cynicznym oszustem, świadomym kłamcą na usługach MFW, Sorosa i Sachsa. Dlatego potrafi bezemocjonalnie mówić o swoich dogmatach i nikt nie wytrąci go z równowagi, bo świadomie gra tę rolę - rolę zawodowego kłamcy. Tak jak Rydzyk. 

Korwin jest za to pożytecznym idiotą,   fanatycznym ideowcem,  wierzy w to co mówi. Dlatego się denerwuje i cały się gotuje, kiedy ktoś mówi coś niegzodnego z jego wizją, bo ma emocjonalny stosunek do swoich wierzeń. Jego zdroworozsądkowy stosunek do Rosji jest dowodem, że nie jest żadnym agentem , kiedy jednocześnie jest tubą neo - liberalnych poglądów. Dostał się do Europarlamentu i chce go rozsadzić od środka..- nie wiem czy wmawia to sobie czy tylko swoim wyznawcom na których robi dobry biznes. Ot - niegroźny szaleniec, wariat o sprzecznych, niespójnych poglądach,  który na swoim szaleństwie dobrze zarabia. Niegrożny. bo nie dojdzie do władzy, groźny bo zaraża swoim chorym myśleniem. 

 

 Projektuje na innych świat małego januszka...dziecięcych fantazji i wielkiej ambicji, która robi z niego Don Kichota -.co ma Korwin oprócz pomysłów i fantazji od lat?

Zrobił coś konkretnego oprócz gadania? Ikonowicz pomaga praktycznie za darmo wielu ludziom a Korwin wciąż marzy i fantazjuje o tym wyśnionym wolnym rynku, pręży muskuły i się notorycznie ośmiesza. .I przez tantazje jest tak bardzo oderwany od rzeczywistości i nigdy nie zrobi niczego konkretnego. Ale zaraża ludzi tymi fantazjami.  I zaraża ich do tego stopnia, że jego fanatyczni wyznawcy nie widzą w umowach śmieciowych niczego złego - wręcz przeciwnie - twierdzą, że to jest ich sfera wolności.   Ikonowicz świetnie to podsumował jako analogię starcia z Kliczką czyli pracownika na umowie śmieciowej z  hegemonem i dyktatorem. To tylko jeden z przykładów do jakiego stopnia w tak elementarnych kwestiach, które są dla normalnego człowieka oczywiste, Korwin zrobił swoim wyznawcom wodę z mózgu. Stwierdził jeszcze, że gdyby zlikwidować umowy śmieciowe zgodne z oczekiwaniami kobiety w studiu, to przyczyniłaby się do wzrostu bezrobocia i zabrałaby ludziom pracę. Do tego stopnia ludzie zostali ogłupieni przez populistyczny  neo - liberalizm Korwina. Bo w jego filozofii to poddany, niewolnik jest winny sytuacji gospodarczej a nie dyktator, który wyzyskuje.  Czyli wtłaczanie mentalności poddańczej.

 

Jak mówi w programie jeden z fanatycznych wyznawców - który dziękuję Ikonowiczowi za to, że on lepiej wie co dla niego jest wolnością - bo dla niego wolnością jest...że jeśli będzie miał siłę to będzie pracował 12 h. "Tak jak ten co wtedy zmarł w tym banku" odpowiada Ikonowicz. Może ja bym nie zmarł, no to jest moja sprawa, to jest wolność..."Pogratulować ambicji" - mówi Ikonowicz - "uczniowie uczą się zdecydowanie więcej niż 10 h czasami, moi koledzy żyją i ja żyję... no tak -  bardzo młodzi ludzie, uczniowie, ludzie niedojrzali - prawie nic nie wiedzący o życiu, na garnuszku rodziców, podobni narcyzi jak ich guru.  No bo gdzie indziej Korwin mógłby zyskać takie poparcie? Tylko wśród ludzi dla których być znaczy mieć.  "Pan występuje w obronie ludzi ale nie rozumiem skąd w panu taka pogarda do pracy u pana, bo pan gardzi ludźmi pracy " - .to się w głowie nie mieści jak Korwin wytresował swoich wyznawców i jaką im wodę z mózgu zrobił...:-( 

Słusznie więc Ikonowicz odpowiedział, że to co mówi fanatyk przypomina mu  " Arbeit macht frei", kiedy fanatyk twierdzi, że ludzie chcą zawierać umowy śmieciowe a nie są do nich zmuszani.  Schizofrenia Korwina polega na tym, ze swoj działalnością tworzy grunt pod jescze większe niewolnictwo. Adwokat diabła...

 

" JA czytam Starojana" - mówi Korwin - gdziekolwiek powołuje się na jakieś anegdotki, to na te sprzed wielu lat i wieków...i on chce zmieniać to co tu i teraz. żyjąc tak bardzo przeszłością... Kapitalizm panie Korwin o którym pan marzy, miał miejsce tylko w USA, Nowym Świecie, gdzie wyrżnięto Indian i osadnicy mieli cały wolny kontynent dla siebie - na początku może istniała ta dzika nieskrępowana wolność ale z biegiem lat się zmniejszała - USA urosło w siłę na tej wolności i jako hegemon narzuciło połowie świata swoją dyktaturę "wolnego rynku" i liberalizmu czyli neo - kolonializmu.

 

 Kiedy Korwin zostaje przyparty do muru, to mówi po raz kolejny o tych dawnych bogatych parobkach z USA, tych wyzyskiwanych, którzy mogli sobie pozwolić na samochód i inne dobra. Tylko, że oni byli w tamtym okresie złotej, początkowej ery kapitalizmu - najbogatszymi parobkami jacy istnieli - bo mieli najbogatszych panów na całym globie. Wtedy było wielu kapitalistów i nikt jeszcze nad nikim nie zyskał wielkiej przewagi - dlatego konkurencja była wielka i perspektywa, że ktoś zostanie bez pracy - bez poczucia podstawowej stabilności biologicznej - bardzo niewielka jeśli nie zerowa.  Ale po latach w tu i teraz nie ma już tej równowagi - jest dyktatura oligarchów, którzy mają w swoich rękach 90% majątku świata.  I radą tego fantasty na dzisiejszy świat jest więcej kapitalistów...na jakiej zasadzie? Walka Dawida z Goliatem? Ale i to jest złym porównaniem, bo Dawid wygrał - dyktatorzy "wolnego" rynku nie mają jedynie tępej siły. Mają swój współczesny  faszyzm, korporacjonizm, gdzie dzięki takim pożytecznym idiotom jak Korwin osiągają to, o co im chodzi - wmówienie niewolnikowi, że jego wybór jest wolny. Czy Europa w przyszłości, stanie się  takim obozem koncentracyjnym?Panie Korwin - pan nie chcesz źle. pan jesteś chory... 

 

Dopiero na tle Ikonowicza wychodzi całe zakłamanie i fałsz Korwina - ponieważ nie rozmawia z demagogiem tylko z kimś dla kogo prawda jest czymś ważnym, kto stawia na pierwszym miejscu prosty, uczciwy, jasny przekaz.  Dlatego nie widać tego, kiedy Korwin rozmawia z innymi demagogami, populistami, bo są do niego podobni. Tak jak on zaciemniają swoją demagogię. 

Niestety - jak widzę jego pogardę i te tłumione negatywne emocje, jego gesty, to dostrzegam małego, niegroźnego faszystę. 

 

Wolność nie polega na dyktaturze zniewolenia "wolnego rynku" zwierzęcego wyzysku. Wolność możemy odnaleźć tylko w sobie, wewnątrz, tak jak uczył Jezus czy Budda. Kiedy jesteśmy ponad świat zewnętrzny i to jak nieustannie się zmienia, jak jest niepewny i nieprzewidywalny - jesteśmy wolni od jego wpływów, niewzruszeni, niczym życiowi stoicy. "Nie przyszedłem przynieść pokój ale miecz mentalnego odłączenia" jak mówił Jezus, abyśmy byli ponad świat zewnętrzny.


 Potrzebujemy minimum jak stała praca, godna płaca, dach nad głową - tak jak opisywał to Maslow w swojej słynnej piramidzie. Potrzebujemy poczucia stabilności w podstawowej kwestii materialnej, biologicznej aby szukać tej prawdziwej wolności gdzie indziej - a taki oszust intelektualny i moralny jak Korwin, gardzi i poniża tych którzy walczą o to aby ludzie mieli to niezbędne minumum - aby mieli tą podstawową stabilność - twierdzi, że ona jest dla staruchów (nie przypomina to czegoś, kult siły, młodości, witalności, "praca czyni wolnym"? ) , w sposób ohydny prawdę zamienia na kłamstwo i jeszcze twierdzi, że akceptacja umów śmieciowych leży w sferze wolności. Dlatego jest niegroźnym? faszystą w wersji light. Bo jego chore poglądy negują te podstawowe ludzkie pragnienia jak elementarne poczucie bilogicznej stabilności. On te pragnienia eksterminuje. Nie twierdzę, że jest złym człowiekiem - dla mnie jest chory psychicznie - jest intelektualnym naiwnym, nieświadomym faszystą, biednym, zagubionym starcem, które ze swojego szaleńtwa zrobił dobry biznes.

Przypominam fakty : - to globaliści, kapitaliści, neo - liberaliści spod szyldu NWO, z Wall Street, sponsorowali rewolucję bolszewicką, Lenina i Trockiego (prace Antonego Suttona, który spędził wiele lat w Amerykańskim Departamencie Stanu) , zniszczyli 4 potęgę w tamtym czasie, zaprowadzili glód i biedę - Zachód stworzył gospodarkę ZSSR - gdzie w ramach totalitaryzmu obrzydzono ludziom wszystko co ma jakikolwiek związek i konotację z socjalizmem - po to aby potem zdemontować ten eksperyment i w ramach "wolnej Europy" stworzyć projekt o nazwie UE - czyli przyszłego obozu koncentracyjnego - gdzie ludzie będą tak ślepo spragnieni tej "wolności" i będą lecieć do niewolniczej pracy, jak ćmy do światła - na razie ludzie tego nie czują ale bieda będzie coraz większa. Tak, że nigdy nie zobaczą niewidzialnego "Arbeit macht Frei" ale wiek emerytalny wydłużany, dzieci do szkoły posyłane wcześniej.

Wmówiono ludziom, że Hitler i Stalin to były jednoosowowe projekty a byli oni tylko marionetkami globalistów z NWO, Wall Street - pieniądze, kredyty które płynęly z amerykańskich banków centralnych do Hitlera, sprzedaż patentów, firma I.G. Farben. Przed całym światem odstawili szopkę dla ludu, stworzyli żelazną kurtunę a potem ją rozebrali.

Nazizm był po to, aby po stworzyć w ludziach jak największe poczucie, że tylko wspólny organizm o nazwie Unia, może być receptą i środkiem przed powtórkę z historii, gdzie Europę zniszczyły nacjonalizmy. Ale Ci, którzy pociągają za sznurki mają umysły genialnych szarlatanów - największy trick polega właśnie na tym, że najwięsze zagrożenie płyne z tego co wg ludzi ma być gwarancją pokoju.

 

Prostota i prawda po stronie Ikonowicza i demagogia po stronie Korwina - Korwin gotuje się  w środku,  Ikonowicz jest spokojny kiedy słucha wypowiedzi Korwina.  Szach mat panie Korwin ...ale życie to nie szachy...jednostkowa prawda nie zaszachuje zbiorowego kłamstwa.  Świetnie przedstawił to Ibsen w swojej 'Dzikiej kaczce". Tam gdzie jednostka walczy o zbiorową prawdę, budzą się demony kłamstwa i walczą o swój świat.

 

 

Video thumb

 

http://wyborcza.pl/politykaekstra/1,137934,15955951,Socjo_zjawisko_Korwin_Mikke.html