...
Ta kampania trwa od wczesnej wiosny. Myślę, że nie tylko ja mam już tego dość.
Przykładem niech będzie zwołane przez Tokfm zebranie w Europejskim Centrum Solidarności.
Wielka sala zajęta była w około 20%.
To i tak dużo, ale obecni byli głównie działacze partii startujących w wyborach. Ludzi z miasta przyszło bardzo niewielu. To symptomatyczne.
Redaktor Kowalska z Tokfm podrzuciła panelistom dwa tematy:
1) Dlaczego Duda i Kopacz nie mogą się spotkać?
2) O zygotach.
Paneliści (posłowie i kandydaci na posłów) z entuzjazmem podchwycili podrzucone tematy, zachwyceni, że mogą mówić o czymś na czym się znają.
Następnie osoby z sali zadały pytania dotyczące indywidualnie dręczących je indywidualnych problemów.
Długo nie wytrzymałem na tym posiedzeniu. To było nudne i żenujące. Wyrażając zgodę na takie tematy w szóstym, czy może już siódmym miesiącu kampanii wyborczej, paneliści wykazali, że nie nadają się do rozwiązywania trudnych problemów, przed którymi Polska stanęła ostatnio.
Swoim zwyczajem skonsultowałem swoją opinię z prostymi ludźmi. - Pracownik ochrony Europejskiego Centrum Solidarności słysząc o tematach dyskusji, znacząco popukał się w czoło.
PS. Polaków dziś mało interesują trudne stosunki Kopacza z Dudą. Nawet jeżeli z tego ma być zygota ...-:)
Przeczytaj także: >>> Adam Jezierski: - Demokracja?
...
.
Źródło: http://www.tokfm.pl/blogi/adam-jezierski/2015/10/nie_mamy_na_kogo_glosowac/1