11 grudnia 2009 r. ówczesny Podsekretarz Stanu w MON ds. polityki obronnej St. Komorowski oraz Podsekretarz Stanu USA ds.bezpieczeństwa międzynarodowego i kontroli zbrojeń E.Tauscher podpisywali Umowę o statusie Sił Zbrojnych Stanów Zjednoczonych Ameryki na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Po 5 latach od wejścia tej umowy w życie efekty są już widoczne. Wojsko Polskie jest armią najemną, wysługującą się USA. Polska zamiast czuć się „bezpieczniej” staje na frontowej rubieży ewentualnego konfliktu amerykańsko-rosyjskiego,w międzyczasie zmieniając swój status na armię agresorsko-okupacyjną.
WIDEO
Pytanie tylko, co na to Polacy? Okupacji Polski, najpierw przez kapitał finansowy, a obecnie przez armię USA, będącą jego zbrojnym ramieniem, ma przebiegać w dalszym ciągu bez żadnych reakcji i sprzeciwów rdzennego narodu polskiego? A być może jest mu to zupełnie obojętne lub jest już ON w mniejszości? Jeśli nie, to jakie przedsięwziąć należy środki? Czy winny być już one tylko pokojowe i łagodne, czy może „buszujący bezkarnie w polskim zbożu” przekroczyli cienką, czerwoną linię i winni zostać przywołanie do odpowiedzialności i rzeczywistości?
MARCIN SZYMAŃSKI