JustPaste.it

Bestie Kaczyńskiego

Antoni Macierewicz i Zbigniew Ziobro przyszłymi ministrami, czyli lemingi pieją z zachwytu.

Antoni Macierewicz i Zbigniew Ziobro przyszłymi ministrami, czyli lemingi pieją z zachwytu.

 

mimic-156928_640_small.png

 

Partii Jarosława Kaczyńskiego udało się udowodnić, że słucha głosu nie tylko zwolenników, ale wszystkich Polaków. Wystawienie Zbigniewa Ziobry i Antoniego Macierewicza na ministerialne stanowiska stanowi spełnienie najskrytszych marzeń mainstreamowych lemingów. Otwiera się nowy-stary rozdział antypisowskiej ofensywy.

Biada Ci Polsko, doczekałaś kolejnej dziejowej zawieruchy. Znowu kaczystowcy faszyści dorabiają Ci gębę IV RP o paranoicznym spojrzeniu Macierewicza i psychotycznej mimice Ziobry. Czyżbyś miała Polsko słabość do porażek? Kaczor i spółka jak dawniej zamienią Cię w krainę plugawości, niezgody i terroru. Mniej więcej taką narracją aktualnie raczy nas mainstream.

,,Prawdy" głoszone przez czołowe media mają jedną zasadniczą słabość. Jakby na złość nie odnajdują pokrycia w rzeczywistości. Zdrowo myślący człowiek nie utożsami Ziobry i Macierewicza z siejącymi grozę potworami w ludzkiej skórze. Dotychczasowe polityczne dokonania obu przyszłych ministrów są godne uznania. Mało kto tak konsekwentnie i nieustępliwie kroczy drogą prawdy bez zbaczania z kursu. Im się to udaje od lat. Oszpecanie wizerunku Ziobry i Macierewicza jest dziełem twórców zżerających Polskę patologii - afer, kolesiostwa, przekrętów- z którymi obaj Panowie zaciekle walczą. Oby starczyło sił na tę słuszną walkę, bo mainstream robi, co może, by nowej władzy pokrzyżować plany. Macierewicz i Ziobro zdobyli kolosalną liczbę głosów w ostatnich wyborach (kolejno 33 960 i 67 238, a mimo wszystko czołowe media przedstawiają ich jako znienawidzonych i nietolerowanych przez społeczeństwo. Czy istnieje choć jeden wiarygodny powód, by tak twierdzić? Odpowiedzi na to pytanie mainstream raczej nie udzieli.

Liczę na to, że Ziobro i Macierewicz oraz cała nowa władza, wbrew oszczerstwom rzucanym przez nikczemną III RP, nie ustaną w realizacji przewidzianej misji. Cały naród (prócz bezgłowych lemingów) trzyma kciuki za rzetelne wyjaśnienie kwestii smoleńskiej. Dotarcie do prawdy, niezależnie od tego, jaka ona jest. To zadanie leży w gestii Antoniego Macierewicza. Obywatele liczą na powrót poczucia praworządności, bezpieczeństwa, uczciwości. Z tym wyzwaniem zmierzy się Zbigniew Ziobro. 

Mainstreamowi trzeba życzyć natomiast większej wyobraźni. Jeśli na serio chcą zohydzić społeczeństwu nowych przywódców, muszą jak najszybciej wynająć speca w tej dziedzinie. Stefan Niesiołowski na gwałt potrzebny!