JustPaste.it

Przepychanki i slogany pseudokatoli

Problem uchodźców jest rozlany na całą Europę w tym katolicką Polskę.

Jezus nauczał by miłować bliźnich, by drzwi dla nich zostawiać otwarte, by wspierać potrzebujących
 i za potrzebujących się modlić.

Jakie są realia? Ci, którzy nauczają słów Jezusa sami często krzyczą jakim to zagrożeniem są uchodźcy.
Zagrożeniem dla wiary, zagrożeniem dla kultury, zagrożeniem dla Europejczyka, zagrożeniem dla innego człowieka.

Zagrożenie wiary i kulruty - czy naprawdę, jeśli jestem osobą wierzącą, wierzącą szczerze, głęboko z pełnym przekonanie,
coś zagraża tej wierze? Nawet jeśli przez chwilę jako osoba wierząca zwątpię - mogę nawrócenia poszukać w Piśmie
i przemyśleć swoje postanowienia, słabości itd. by znów nabrać pełnej siły wiary. To o jakim zagrożeniu mowa?

Zagrożenie dla Europejczyka - a czym/kim jest Europejczyk? Czy aby na pewno każdy mieszkaniec Europyw pełni identyfikuje się ze swoim kontynentem bardziej niż z krajem, regionem, miastem/miasteczkiem?
Czy aby dzisiaj w wielu miejscach nie ma więcej przyjezdnych niż "obcych"?
Popatrzmy na większe miasta w Polsce - ile katowiczan jest w Katowicach a ile napływowych osób - czy ktoś z tym walczy?
Czy ten napływ osób spoza regionu zaburzył poczucie przynależności rodowitemu katowiczaninowi?
Wątpię, ale można podyskutować

Zagrożenie dla innego człowieka - no tak, tutaj temat bardziej poważny bo faktycznie w szeregi uchodźców mogą wtargnąć
terroryści. Ale czy Jezus też nie nauczał by się nie lękać?

Sami katole - pamiętam jeden z artykułów, który dotyczył kibiców Śląska Wrocław dumnie rozwieszających slogan "Brońmy chrześcijanizmu" ... tyko przed czym/kim i kto miałby niby tego bronić? Czy nagle teraz dopiero lud ciemny się obudził i zaczął utożsamiać się z chrześcijaństwem? Jeśli tak - TO SUPER - tylko dlaczego znów w formie odwrotnej niż nauczał sam Jezus i naucza Bóg w Piśmie? Schizofrenia, brak wiedzy, brak umiejętności czytania i słuchania czy jeszcze coś innego?

Na co dzień słyszymy w wiadomościach jak sąsiad sąsiada zabija, jak jeden drugiego okrada. Nie potrafimy się przed tym bronić a chcemy bronić się przed uchodźcami, którzy jeszcze niczego nam nie zrobili?

Dla szarego człowieka taka postawa może być wytłumaczalna jeśli ten sam człowiek nie nazywa siebie chrześcijaninem.
Zdecydowanie takiej postawy powinni wystrzegać się księża i duchowni.

Przy tym wszystkim, warto zastanowić się ile chrześcijaństwa jest w samych księżach/kapłanach. I jakimi byliby ludźmi gdyby obedrzeć ich z tej obłudy, pieniędzy i kłamstw

Amen