Masz problem z podjadaniem? Rozwiązaniem kłopotu może okazać się dzienniczek diety.
Dieta – nawet ta najlepiej dobrana – nie przyniesie pożądanych efektów, jeśli... będziesz podjadać. Choć wydaje się to oczywiste, spora ilość osób dochodzi do wniosku, że mała przekąska pomiędzy posiłkami nie jest w stanie wpłynąć na efekty wspomnianej diety. Niestety, powyższe stwierdzenie zdecydowanie mija się z prawdą. Co wobec tego zrobić, aby kontrolować ilość zjadanych posiłków, a tym samym przyswajanych kalorii? Rozwiązaniem może się okazać dzienniczek diety.
Czy jest dzienniczek diety? To notatnik, w którym należy zapisywać dosłownie każdy, zjedzony w ciągu dnia posiłek czy nawet jego małe części. Podjadłaś 3 frytki? W takim razie one również powinny znaleźć się w spisie potraw, zjedzonych w ciągu danego dnia. Naturalnie dzienniczek diety nie musi być prowadzony pod postacią papierowego notatnika. Równie dobrze może być on zapisem w postaci cyfrowej, znajdującym się w pamięci twojego telefonu, tabletu czy komputera.
Po co tak naprawdę prowadzić dziennik diety? No cóż, jak się okazuje, w praktyce wnioski, jakie można wyciągnąć z prowadzenia wspomnianego dziennika, mogą być naprawdę zaskakujące. Przykładowo: podjedzone 10 g frytek, garść chipsów i jedna śliwka w czekoladzie to dodatkowe... 200 kcal. Wydaje się mało? Być może, jednak z pewnością nie dla osoby, która z założenia przestrzega diety ograniczającej limit jedzonych dziennie kalorii do 2000.
Dzienniczek diety to świetne rozwiązanie dla wszystkim osób, które odczuwają spore problemy z samokontrolą. Zapisywanie ilości zjadanych potraw umożliwia świetną kontrolę diety, a ponadto działa w sposób motywujący. W końcu przed włożeniem kolejnego kawałka batonika czy wędliny do ust, zaczynamy się zastanawiać, czy faktycznie mamy ochotę na dopisanie do listy kolejnego, zjedzonego kawałka żywności.