JustPaste.it

chamstwo na polnej drodze!

...

 

Szła dziewczynka drogą polną między krzakiem, trawą oraz sosną

a tuż przed nią krokiem chwiejnym ni to czysty ni to brudny pijak bieży.

Bieży przed nią, czasem beknie czasem rzygnie jeszcze peta w ręku dzierży

I wypalił peta swego wyrzucając w hen za siebie trafił dziewczę prosto w czoło

Wrzask ogromny przeraźliwy - choć dziewica z niej to była to nie o te sprawy poszło

Bo dziewczęce jasne czoło, żadną bruzdą ani zmarszczką po dziś nie zbrukane

oberwało w samo środek brudnym petem z żula gęby brudną łapą wydłubane

W ten to sposób razem z żulem i dziewczyna brudną i cuchnącą wnet się stała

Żul co po ziemi się tarzał, bo też często się wywracał i od mydła i wody stronił

Dziewczę, co przez chwilę czyste szło, w krzaki wnet skręciło by ją żul dogonił

I tak razem dwa brudasy, z winem, piwem, petów paczką idą w miasto polną szosą

W mieście chodnik zapluwają, na kierowcę w głos sklinają i butelki w rękach niosą

Wnet policja ich dorwała, dokumenty posprawdzała i do izby wprost oboje skierowała

Tak się kończy żula dniówka. A dziewucha czysta piękna z polnej drogi do rynsztoka wlazła