JustPaste.it

Polactwo biedactwo bo katole to patole

...

 

Polactwo - taki naród w narodzie można by rzec, żył i żyje w sobie oraz między sobą czasem przechodząc jeden w drugiego.

Polak Polaczka nie zrozumie, a Polaczek Polaka. Czy coś pośrodku między nimi stoi? A i owszem - stłamszony rozsądek.

Owy Polaczek to ten biedaczek co na wszystko się skarży, a gdy ktoś mu coś wypomni - wnet jeszcze szybciej szuka tłumaczenia.

Jest drobiazgowy, ślepo wierzący w to co zobaczy i pole mu spłodzi. Gdy pole nie spłodzi, wina Tuska i żydów będzie, gdy jednak spłodzi, zapyta "dlaczego tak mało?" i szukać winnych tego stanu rzeczy będzie. I nie daj Boże, by dom nad rzeką stał, bo gdy ta wyleje, Polaczek zły będzie i łzą swoją wszystkich zaleje i nie dotrze do łba wielkiego - "trza się było ubezpieczyć i zamiast widoczku na rzekę, dom z rozsądkiem wybudować było." Oto obraz Polaczka biedaczka wcale nie jedynaczka. Polaczek ten jeszcze potomstwo posiadać może i na tym samym polu całe je wyorze. Potomstwo to jeszcze nie wszystko, bowiem siła w kupie leży, więc gdy narzekać przyjdzie, Polaczków cała masa przybieży. I tak wspierają się Polaczki biedaczki przy każdej okazji gdzie wyobrażą sobie, że inni w ich sprawie mataczą, choć więcej z wyobraźnią wspólnego to ma niż z faktem realnym.

Polak - słowo wielkie, dumne, aż pierś rozrywa, a kto twardą klatkę posiada i Polakiem się zowie, temu mózg przez uszy najczęściej wysadza. Bowiem POLAK to nie byle kto, to katolik, to demokrata, to człowiek idei z nim nie pogadasz. Polak prawdziwy do kościoła sunie co najmniej raz w tygodniu na kolanach nie bacząc na kilometrów liczby, nierówności na drodze ni na pogodę. Polak to czystej krwi Słowianin środkowo - wschodniej Europy, tu nie ma mowy, by krew żydostwem zbrukana była, gdyż żydostwo w POLAKU to wręcz obraza. Masona obrazi, TVN kadzidłem okadzi, a kto inne zdanie ma niż ON - ten żyd cholerny ale na pewno nie POLAK!
Polak prawdziwy szczery do bólu jak coś studiować to tylko na KULu. Wszak indoktrynacja w życiu obecna być musi bo jak być to może, że ksiądz z biedy się udusi? Indoktrynacja słono kosztuje i każdy Polak chętnie brednie kupuje. Taka symbioza między sutanną a paskiem do gaci, że gdy niedziela przyjdzie, Polak prawdziwy w obliczu tacy, za swe grzechy chętnie PIENIĘDZMI płaci.

Choć to wygląda smutnie i szaro, wcale tak nie jest - wierzcie mi śmiało.

Między Polaczkiem a Polakiem rozsądek wspomniany mieszka choć trochę zaniedbany. Przebicia siły nie ma prawie wcale, bo co to za demokracja, gdy rozsądek PiS skrytykuje, co to za Katolik, skoro zamiast o księdzu o Bozi prawi, bo co to za patriota skoro się cieszy i śmieje zamiast nad losem swoim szlochać?

Żyjmy więc razem, dajmy sobie po mordzie, jak nie, rozsiądźmy się w polskiej zagrodzie i toczmy życia koło - każdy swe osobno!