Teoria Słowa
Fascynuje mnie obecnie coś nieprawdopodobnego, wynikającego z działania ludzkiego umysłu : Kiedy nieskończoność spotyka się z zerem? Na pozór wydaje się to niemożliwe! W świecie jednowymiarowym liczb, po każdej liczbie istnieje następna … i tak w nieskończoność! Ad infinitum!
Ale … wystarczy przejść do świata dwuwymiarowego i wyżej, by nieskończoność zbliżała się do zera!
Rzecz w tym, że w każdym obszarze zamkniętym – np. koła – znajduje się nieskończenie wiele punktów. Innymi słowy – każde koło, niezależnie od promienia – ma nieskończoną liczbę punktów! Łatwo to sprawdzić, gdy zapytamy, ile punktów mieści się w kole o promieniu r – pomiędzy dwa dowolne punkty można wstawić następny i proces ten nie kończy się nigdy!
A teraz spróbujmy zmniejszać promień koła … stopniowo, koło staje się coraz mniejsze i mniejsze i ciągle jest w nim nieskończenie wiele punktów … w granicy koła „prawie nie ma”, gdy jego promień stopniowo zbliża się do zera!
A więc … gry promień wynosi prawie zero, koła prawie nie ma, choć jest w nim nadal nieskończoność punktów. Ktoś zauważy, że przecież gdy promień wynosi zero, koło nie istnieje, więc nie ma w jego wnętrzu także punktów – ani jednego …
Ale to tylko w naszej wyobraźni, ponieważ w rzeczywistości nie istnieje punkt (koło) o promieniu zero!!! Nigdy nie można powiedzieć, że coś ma wymiar zero, ponieważ zawsze istnieje coś co ma wymiar mniejszy. Podobnie jest z nieskończonością: nigdy się nie kończy, ponieważ zawsze istnieje liczba (punkt) o jeden większy.
Tym samym w świecie dwuwymiarowym i trójwymiarowym istnieje sytuacja, w której nieskończoność zdąża do zera!!!
Problem w tym, że nasze myślenie jest liniowe a nie płaszczyznowe: słowa następują liniowo po słowie (przyczyna-skutek) tak jak liczby następują jedna po drugiej (1,2,3, …. ).
Takie myślenie jednak nas ogranicza i nigdy nie daje ostatecznej odpowiedzi (ostatecznej liczby). Ciąg przyczynowo-skutkowy myśli nie ma końca …
Gdybyśmy potrafili myśleć płaszczyznowo – nieskończoność mogłaby spotkać się z zerem, a więc "zatoczyć koło", w którym nie ma ani przyczyny ani skutku.