O zawiści i zazdrości słów kilka
...
Jestem sobie Polak mały,
cham i cwaniak obolały.
Mam ja uraz do sąsiada
co majątku w brud posiada
Sukces odniósł bardzo duży
mnie z zazdrości pieką uszy
Więc go palcem napiętnuję
i jak co dzień poszpieguję.
Gdy wyniucham spisek lewy
szybko pójdę do komendy
Zakapuję tego dziada
co mu w życiu się układa
A gdy wyjdzie bez skazania
obsmaruję w necie drania
Na samochód jemu splunę
na podwórze śmieci wsunę
Popamięta mnie ten pedał
co na tacę forsy nie dał.
Do kościoła wszak nie chodzi
dzieci więcej już nie płodzi
W związku sobie żyje wolnym
niech go piorun w szlaku polnym!
________