Po karnawałowym szale sklepowych wystaw, mimo iście zimowej scenerii, przyszedł czas na żywsze, energetyczne kolory oraz na przyspieszone bicie serc.
Mowa tu o najgorętszym dniu i to już na początku roku.
14 lutego stal się ikoną romantycznego święta, głownie dla nastolatków. Te cukierkowe serduszka i
mięciutkie pluszaki zostały wyznacznikiem w okazywaniu swej połówce najczystszych uczuć. Walentynki
powinny być tylko malutkim pretekstem do tego, aby wyznać komuś wielką miłość.
W kalendarzu niespotykanych świąt, 23 stycznia to dzień wyznania miłości osobom, które bardzo
kochamy. Czyż nie podobne? Na pewno mniej znane, a przez to mniej skomercjalizowane. Często
zapominamy jak wiele jest rodzajów miłości. Od najwcześniejszych chwil naszego życia, kocha nas
Mama. Pielęgnuje, dba i chucha na nas, jak tylko umie najlepiej. To jest nasza największa miłość, taka
naprawdę na całe życie. Tą miłość dostajemy bezinteresownie od losu. Potrzebujemy jej, aby prawidłowo
zacząć funkcjonować w życiu.
Wydawać by się mogło, że miłość jest jedyną rzeczą, na którą możemy czekać nawet całe życie. Ale czy
aż tak długo czekamy?
Inne typy miłości są już przez nas samych wybierane. Bowiem na swej drodze spotykamy mnóstwo osób,
którymi możemy się zauroczyć. Od najmłodszych już lat mamy swoje pierwsze miłostki, wielkie
zauroczenia druga płcią, którą już zaczynamy dostrzegać. Wtedy przeżywamy nasze pierwsze miłości,
młodzieńcze porywy serca. Chłopcy ciągną upatrzone dziewczynki za warkocze, aby zwrócić ich uwagę.
Do pewnego wieku dzieci nie rozróżniają u siebie płci, nie krępuje ich nagość. Czy to namiastka
utraconego raju? Być może. Później sprawy szybko nabierają swego właściwego kolorytu.
Szkolne, pierwsze nieśmiałe próby chodzenia ze sobą, przytulenia, długie rozmowy i katorga przy każdym rozstaniu. Jedna myśl na okrągło tylko o nim bądź o niej.
Poprzez miłość uczymy się troszczyć o drugiego człowieka, tak bliskiego jak Mama. Często przy pierwszych miłościach zdanie mam wyraźnie kłoci się z szczeniackimi jeszcze wyborami wcześnie dorastającej latorośli.
Kochamy wtedy szaleńczo, często nie zważając na niepokojące sygnały ze strony mamy. Serce pęka, gdy
nagle miłość się kończy. Dobrze jest, gdy para rozstaje się w zgodzie i przyjaźni. Zdecydowanie gorzej,
gdy zamiast płomiennej miłości została tylko zażarta nienawiść i wypalenie się serc. Z żalem do siebie
niszczą po kolej wszystko to, co do niedawna było wspaniałą pamiątką wspólnych chwil spędzonych
razem.
Bo miłość budowana jest właśnie takimi małymi chwilkami. Zniszczona może być poprzez jedno zdanie
wypowiedziane w nerwach i jedno trzaśniecie drzwiami. O jedno zdanie za wiele i jedno trzaśniecie za
dużo.
Wiele portali nawet szykuje na Walentynki raport specjalny. Jak widać po liczbie wejść zainteresowanie
jest całkiem spore. Z różnych artykułów można dowiedzieć się np. jak najpiękniej wyznać miłość, jak
przygotować wykwitną kolację, czy co podarować ukochanej osobie.
Każdy dzień powinien być tak samo dobry, do tego aby powiedzieć KOCHAM CIĘ.