JustPaste.it

Google udoskonala automatycznego tłumacza we wszystkich językach

Jesli dysponujesz wolnym czasem i mówisz biegle w języku innym niż ojczysty to Google ma dla Ciebie pracę!

Jesli dysponujesz wolnym czasem i mówisz biegle w języku innym niż ojczysty to Google ma dla Ciebie pracę!

 

Automatyczny tłumacz firmy Google jest jednym z najlepszych dostępnych bezpłatnie w Internecie. Gigant z Doliny Krzemowej od kilku lat dba by jego produkt wyprzedzał konkurencję przynajmniej o kilka długości. W nadchodzącym roku ta przewaga może się jeszcze powiększyć gdyż Google zachęca wolontariuszy do ulepszania usługi Google Translate (GT) by działał on jeszcze lepiej i trafniej tłumaczył podchwytliwe dla maszyn frazy.

Przystąpić do programu ulepszania usługi maszynowego tłumaczenia jakim jest opisywany Google Translate można bardzo prosto. Wystarczy po zalogowaniu się na swoje konto Google wejść na stronę GT i kliknąć w przycisk zachęcający do dołączenia do społeczności tłumacza Google.

Po kliknięciu będziemy mieli możliwość wybrania języków, w który chcemy sprawdzać lub tłumaczyć  frazy. Niestety nie są to pełne zdania, ale raczej wyrwane z kontekstu fragmenty tekstu, którego przetłumaczenie sprawiło problemy GT.

Tłumaczenie fraz wymaga od nas wpisania proponowanej przez nas formy w wybranym języku (dla haseł wieloznacznych można wpisać kilka przykładów tłumaczenia). Jeśli chodzi o weryfikację już istniejących tłumaczeń wystarczy kliknąć  przyciski „tak” lub „nie” dla danej frazy. Zdarza się też tak, że żadna z zaproponowanych wersji tłumaczenia nie jest poprawna. Wtedy oznaczamy wszystkie na „nie” i oceniamy następne hasło.

Tutaj mała niespodzianka: frazy do weryfikacji niekoniecznie są podane w zadeklarowanym języku . Zdarzają się np. hiszpańskie lub niemieckie przy weryfikacji angielskich. Ciekawe czy to błąd Google, czy też system prosi o sprawdzenie haseł, z którymi nie mógł sobie sam poradzić przy tłumaczeniu? Stawiam na to drugie, gdyż przy wklejaniu do translatora frazy do przetłumaczenia  często najpierw wklejamy hasło, a później dopiero zmieniamy język na zgodny ze stanem faktycznym. 

Aby uatrakcyjnić tę dość trudną czynność Google stworzyło społeczność, w której za wykonaną pracę przyznawane są nagrody w postaci plakietek, ot takie znane z gier komputerowych odpowiedniki achievementów. Po przetłumaczeniu określonej ilości haseł i fraz użytkownicy awansują na kolejne poziomy doświadczenia.

Wybór fraz jest prawdopodobnie bliski nieskończoności  tak więc pracy wolontariuszom nie zabraknie. Tymczasem wszystkim tym, którzy potrzebują w pełni profesjonalnego tłumaczenia tekstu pozostaje wizyta w dobrym biurze tłumaczy i tłumaczenie wykonane przez człowieka.

779fd67277d7c0695d16596b79456a2f.png

Licencja: Creative Commons