Ks. Jan Kaczkowski mimo postępującej choroby nie przestaje zaskakiwać. Podwójna prapremiera filmu i książki będących udziałem duchownego.

Tym razem jest to dużo poważniejsza publikacja od tych z którymi mieliśmy wcześniej do czynienia. Grunt pod nogami opowiada, jak się żyje będąc śmiertelnie chorym, jak czerpać siłę i nadzieje z tych dni, które jeszcze zostały. 
Ks. Jan pokazuje jak się heroicznie walczy będąc wyczerpanym fizycznie.

Ks. Jan Kaczkowski zdecydował się na spisanie własnych kazań z najtrudniejszego okresu w życiu - stwierdzonym glejakiem mózgu czwartego stopnia, gorszy jest tylko nowotwór trzustki. Ostatnio po księdzu widać, że jest jakby gorzej. O czym świadczy chociażby wózek, na którym się porusza. 
Książka "Grunt pod nogami" wzruszyła mnie bardzo. Jak żadna inna! Jest inna niż wszystkie.

Ksiądz Jan Adam Kaczkowski przechodzi bardzo trudne chwile. Okazało się, że aktualnie ma nawrót choroby nowotworowej i przechodzi kolejne sesje chemioterapii, którą do tej pory różnie przechodził. Raz lepiej, innym razem gorzej. Chemioterapii ma to siebie, że powoduje znaczne wyczerpanie osłabionego już organizmu. 
Ks. Kaczkowski należy do tych osób, które mimo śmiertelnej choroby walczy w sposób wyjątkowo heroiczny.
Wiele osób modli się o cud dla dyrektora puckiego św. Ojca Pio. Gdyby takowy się zdarzył, jeszcze mnóstwo pozytywnych i dobrych rzeczy miałby ksiądz w udziale.