Wiadomym jest, że jak jest plaża, to musi być i piach. Ten, który w pięty parzy. I ten sam również, który bardzo utrudnia poruszanie się osobom niepełnosprawnym na wózkach.
Piasek okopuje kółka w koło, co skutkuje tym, iż przepchanie kilku metrów po plaży do linii wody wymaga naprawdę sporego nakładu siły.
Ten problem przez długie lata zamiatany był pod dywan biurokratycznych zmagań z wykreowaniem pojedynczego trafnego pomysłu. Na gdańskiej plaży Stogi od lipca testowane jest na razie tylko pilotażowo wodne cacko, które pomoże osobom niepełnosprawnym korzystać z przyjemności zażywania morskich kąpieli, zapewniając bezpośredni kontakt z wodą.
Tym cackiem jest wózek – amfibia, będący innowacyjnym pojazdem pochodzącym z Hiszpanii, który został zakupiony przez Morski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Gdańsku. Koszt takiego sprzętu wyniósł ponad 10 tys. zł. Jego celem jest podwyższenie komfortu wypoczynku i pełnego bezpieczeństwa. Ten nietypowy wózek wyposażony jest w specjalne pływaki, a koła i podłokietniki charakteryzują się dużą wypornością. Umożliwia swobodny I łatwy transport po plaży. A wszystko za sprawą akcji pt. "Bliżej wody".
Aby swobodnie korzystać z amfibii musi być spełniony jeden podstawowy warunek. Morze nie może być wzburzone. A to wszystko dla zachowania pełnego bezpieczeństwa. Korzystanie z wózka jest całkowicie bezpłatne. Ratownicy na pewno pomogą w jego obsłudze. Wystarczy tylko zgłosić takową chęć. Gdy ów pomysł się sprawdzi MOSiR pomyśli o zakupie kolejnych w przyszłym sezonie.
W ślad gdańskiej plaży na Stogach teraz powinny pójść i pozostałe kąpieliska. Bezpośredni kontakt z wodą to duża radość dla tych osób, które na co dzień poruszają się na wózkach. Trzeba stale i mocno podkreślać, że społeczeństwo musi pamiętać o osobach niepełnosprawnych. Im też należy się jakaś przyjemność od życia. Właśnie od lipca Stogi stają się bardziej przyjazne.