JustPaste.it

Taniec z telewizją

Niektórym temat wyda się banalny, ale artykuł jest wyrazem tego, co rodzi się we mnie, gdy oglądałam kolejne odsłony tańczących gwiazd. Mniej lub bardziej znanych.

Niektórym temat wyda się banalny, ale artykuł jest wyrazem tego, co rodzi się we mnie, gdy oglądałam kolejne odsłony tańczących gwiazd. Mniej lub bardziej znanych.

 

Po tym jak TVP SA rozpoczęła promować taniec towarzyski w postaci różnorodnych programów, wystąpił w kraju wielki boom na pląsy. Obecnie wiele szkół kusi swoją niepowtarzalną i bogatą ofertą. Taniec, jak twierdzą specjaliści, to jedyny i uniwersalny język, którym ludzie porozumiewają się na całym świecie. Taniec to ruch i pasja. To doskonały sposób, na to, aby w krótkim dość czasie zrzucić zbędne kilogramy i nabrać pewności siebie. Ciało pod wpływem kilkugodzinnego treningu każdego dnia otwiera się i staje się bardziej giętkie, elastyczne i ponętne. Zanikają też inne bariery wynikające z nieustannej bliskości partnerów tanecznych.

Przełamanie tego dystansu wymaga czasu, a niekiedy otwarcia się  partnerów. Dotykanie, to często nieoderwalny element tańca i układów choreograficznych. Pokazy niekiedy są bardzo intymne, podobnie jak stroje, które bardziej odkrywają niż zakrywają. Być może to jest najlepsze w tym show, ale też nie do końca jestem o tym przekonana.

O buchającym seksapilu opowiada wciąż i wciąż Beata Tyszkiewicz, ikona wszelkich cnot dobrego i szlacheckiego wychowania. I ten nierozstrzygnięty dotąd konflikt z Czarną Mambą wśród sędziów, czyli Iwoną Pawlović. Wciąż niezmienna grupa jurorska jest już niestety nudna, często mdła, a jeszcze bardziej czarna. Tylko po części chodzi tu o stylizacje, w jaką ubrana jest cała sędziowska czwórka.

Aż dziw bierze, że jeszcze kilka lat temu ten program miał oglądalność rzędu 5 mln widzów. Boom na taniec wśród amatorów w różnym wieku rozgrzał jeszcze bardziej za sprawą You can Dance. Po prostu tańcz. Coraz młodsi wiążą swą przyszłość właśnie z tańcem. Agnieszka Kaczorowska, grając w Klanie, pierwszej, najdłużej trwającej polskiej telenoweli, świetnie odgrywa swoja przygodę na parkiecie. Prywatnie to zawodowa tancerka, osiągająca jeszcze większe sukcesy.

Seniorzy poprzez taniec chcą się jeszcze uaktywnić społecznie. Dla nich jest to doskonała forma rehabilitacji i ruchu. Taniej jest dobry dla tych zarówno od 4 do 104 lat. Ale nie każdy musi odnosić na tym polu spektakularnych sukcesów. Liczy się przede wszystkim fantastyczna zabawa.

Wątpliwej, jakości są też wyniki głosowania widzów. Spadną na mnie same groźny, za to, co teraz wygłoszę. To śmiała teza o tzw. ustawce. Przypadkiem nie można nazwać faktu, że każdą serię wygrywa "gwiazda", która jest jakoś związana ze stacją. Zrządzenie losu? Szczęśliwy traf? Zwykła ustawiona wcześniej ustawka. A ten przebrzydły przesłodzony, duet prowadzący jest jak ciągnąca się mordoklejka. Bardzo słodka, niemająca końca, ale też bez żadnych wartości odżywczych. Nawet te ich żarty są takie jakieś kanciaste, a reakcja publiczności to zwykła kurtuazja. Bo tak po prostu wypada.

Osobiście czekam chwili, aż wreszcie skończy się ten program na miarę serialu Moda na sukces. Niedługo zabraknie "gwiazd", które chciałyby spróbować swoich sił na parkiecie. Żadne rozrywkowe show nie trwa tak przeraźliwie długo.

Nigdy przesadnie nie śledziłam tego typu rywalizacji. Ale znam osoby, które w poniedziałkowy poranek o niczym innym nie potrafią rozmawiać. Chyba lubimy oglądać coś, co nie nadwyręża naszych intelektualnych zdolności. Coś, co jest proste w odbiorze i bije po oczach kolorami i obrazami. To kompletnie zuboża percepcyjne postrzeganie świata i otaczającej rzeczywistości.

Jak mawia pewien mało znany klasyk: "W tym kraju taniec traktuje się jak religię, a to przecież rozrywka".