JustPaste.it

Zapomniany smak dawnej tradycji

W dawnej Polsce w dniu Trzech Króli w bogatych szlacheckich i mieszczańskich domach zasiadano do uroczystego obiadu.

W dawnej Polsce w dniu Trzech Króli w bogatych szlacheckich i mieszczańskich domach zasiadano do uroczystego obiadu.

 

Wspólny wykwinty posiłek kończył się jedzeniem ciasta Trzech Króli, w którym znajdował się migdał. Jego szczęśliwy znalazca otrzymywał znamienity tytuł Migdałowego Króla.

Ciasto miało formę placka lub rogala, ale wówczas tylko w jednym umieszczano migdał. Panny na wydaniu  odnajdując w swoim kawałku ciasta słodki migdał, traktowały to jako zapowiedź szybkiego zamążpójścia.

Ten smaczny i wyjątkowy zwyczaj trafił do nas prawdopodobnie z Francji, określany jako Galette des rois, istnieje w dwóch rodzajach: briochree – drożdżowa oraz frangipane, robione z ciasta francuskiego.

Ale też inne kraje takie jak Belgia, Hiszpania, Niemcy, Szwajcaria, Meksyk czy USA znały ten piękny, jak i smaczny zwyczaj.

Zgodnie z wielowiekową tradycją ciasto Trzech Króli dzieliło się na tyle porcji, ilu było domowników oraz jeden dodatkowy kawałek dla nieznajomego biedaka, zwany też kawałkiem dla Boga. Podczas jego dzielenia najmłodszy członek rodziny wchodził pod stół i podpowiadał komu podać kolejną porcję.

Pomału wraca tradycja wypiekania placka z okazji Święta Trzech Króli. Jest to dobra okazja zważywszy na fakt, iż  od tego roku 6 stycznia ustanowiony jest dniem wolnym od pracy. Na długi po noworoczny weekend można zaprosić rodzinę na świąteczne ciasto z migdałem.

Może przyjmie się i zakorzeni tak jak pączki i faworki w Tłusty Czwartek czy poznańskie rogale Marcińskie 11 listopada.