JustPaste.it

O mężczyznach dla mężczyzn i nie tylko

Wszędzie się pisze, mówi, dyskutuje o kobietach i to o kobietach jako istotach pokrzywdzonych.

Wszędzie się pisze, mówi, dyskutuje o kobietach i to o kobietach jako istotach pokrzywdzonych.

 

Niestety coraz częściej mężczyzn traktuje się jako płeć społecznie porzuconą, zapomnianą. Można by rzec: coraz mniej chciana, nawet częściej przez nich samych.

Milczenie w tym względzie też wymowne. Nie ma tak prosto, ponieważ nie istnieje portret zbiorowy o
polskim mężczyźnie. Najczęściej zaczyna się we wczesnym dzieciństwie i nazywa zachowawczym
patriarchatem. Ustępowanie na rzecz dobra mężczyzn i tylko dlatego, że w domu musi być samiec – alfa.
Większość mężczyzn nie chce, albo po prostu nie umie otwarcie mówić o uczuciach, a co za tym idzie boi
się uczuć. Rozmowy też im nie wychodzą z łatwością, ale jak już do nich dochodzi są bardzo
konstruktywne i prowadzą do równie ciekawych wniosków. Każdy ma wiele do powiedzenia. I każdy
wniosek daje dużo różnych przemyśleń.


A my, panie możemy nieśmiało stwierdzić, że epoka samców się skończyła!


O kobietach nigdy dość


Kobiety są bardzo interesującym tematem, do tego, aby o nic pisać. Można pisać o nich bez końca.
Mężczyźni chcą nieustannie poznawać tajemniczą i nieznaną sobie płeć żeńską. Panie są dla nich często
niezrozumiałe, niejednokrotnie niepojęte wręcz. W całej tej gonitwie za obopólnym porozumieniem
płciowym kobiety również są zagubione. Dodatkowo jeszcze większość pań pragnie wiedzieć o innych
kobietach. Bo czemu by nie?


Częstokroć pytają czy to, co robię jest typowe dla mojej płci? Jak postępują inne przedstawicielki płci
pięknej? Mężczyzn tak ich płeć nie zajmuje. Mężczyźni mają trochę inną hierarchię wartości. Na co innego
są nastawieni. Bo są inne sytuacje, inne kryteria, oceny różne oczekiwania. Inne rozterki, odmienne
sposoby komunikowania się inne zachowania. Świat męski jest również inny. Tak na prawdę jedna płeć
potrzebuje drugiej, mimo składach zupełnie odwrotnych deklaracji, że mogę być singlem i nie potrzebuje
nikogo.


Żadna z płci nie jest absolutnie przystosowana do życia w pojedynkę. Nie przez całe życie. Świadomy,
nieobciążony złymi doświadczeniami z przeszłości, wybór tego typu nie jest powszechnym zjawiskiem. Z
natury swojej jesteśmy wspólnotowi. Bliskość drugiej osoby staje się elementem niezwykle ważnym do
tworzenia głębszych relacji międzyludzkich.


Kłopoty komunikacyjne między kobietą a mężczyzną nie są żadną nowinką, a traktuje się je, jako jeden z
najpoważniejszych problemów, z jakimi ludzie borykają się będąc w związkach. Skąd ta rozbieżność?
Nigdy do końca nie nauczyliśmy się komunikacji ze sobą. Ciągle coś nam ten przekaz zakłóca. Czy to ze
względu na zbyt duży potok słów - wynikający z ogromnego zdenerwowania. Czy z mowy ciała, którą nie
zawsze potrafimy właściwie odczytać. Jednak żaden przekaz nie może być prezentowany wprost, bo
mogą z tego zrodzić się bardzo niedwuznaczne sytuacji.


Mimo tego, sygnał informacyjny nie może być przekoloryzowany za nadto, ponieważ to przyczyni się też
do niepotrzebnego nieporozumienia. Jak złudne może być przekonanie, że wszystko wiemy o drugiej
osobie, najlepiej weryfikuje to samo życie. Najważniejsze, aby ludziom ze sobą żyło się dużo lepiej i lepiej
się razem dogadywać. Nie mówiąc już o współżyciu!


Kobiety czytają o kobietach, ale mężczyźni już tak chętnie do tego nie podchodzą. Uważają, dość złudnie,
że już wszystko wiedzą o sobie i na swój temat. Należy pamiętać jeszcze o jednym - nie ma jednego,
idealnego modelu kobiet. Do tego idealnego. Jedynie 2/3 związków można określić, jako udane. Aż czy
tylko? Dla niektórych szklanka zawsze jest do polowy pusta. A dla innych zawsze do polowy pusta. Polacy
maja ta tendencje, narodowościową, do narzekania różnego kalibru, od władzy po sąsiadów.

Wniosek końcowy - wszędzie jest źle! Studenci są coraz głupsi. Pacjenci, co raz bardziej uciążliwi.
Lekarze coraz bardziej niecierpliwi i sfrustrowani. Stale są jakieś nieustające biadolenia. Są nie mniej
interesujący od kobiet.