JustPaste.it

Waloryzacja pod banderą Pis

Właśnie rozpoczął się miesiąc, w którym jednorazowe dodatki otrzyma 6,5 mln emerytów i rencistów.

Właśnie rozpoczął się miesiąc, w którym jednorazowe dodatki otrzyma 6,5 mln emerytów i rencistów.

 

 

Cztero stopniowe progi znają już wszyscy niezainteresowani więc nie będę ich tu przytaczać. Oprę się natomiast o empiryczne doświadczenie i rozżalone glosy znajomych osób z tej grupy docelowej.

 

Inflacja, deflacja - oba te pojęcia przeplatają się ze sobą prawie równomiernie. Zawsze zauważalny jest wzrost cen w stosunku do stojących w miejscu świadczeń emerytów i rencistów. Wtedy owy przelicznik waloryzacyjny wzrasta proporcjonalnie do wzrostu wydatków. Deflacja świadczy o zgoła coś odwrotnego.

 

Brak wzrostu cen nigdy nie jest szczególnie odczuwalne dla większości gospodarstw domowych. Rząd od lat wychodzi z takiego założenia, że polski emeryt poprzez coroczną podwyżkę nie może się za bardzo wzbogacić. Nie było by to dobrze widziane, pomimo tego, że są oni najbiedniejsi w całej Europie. Takimi statystykami nie ma co się chwalić. Nawet przed Komisją Wenecką. Tak modna ostatnimi czasy.

 

Nie łudźmy się lukratywnymi zapowiedziami samodzielnego rządu PIS. Darmowe leki dla seniorów po 75 roku życiu to również tylko grzeczne zamydlanie oczu. W podzięce za glosy tzw moherowych beretów. Inaczej tego nazwać nie można.

 

Przywódca wszystkich moherów, ojciec Tadeusz otrzymał niebotyczne wysokie tantiemy. Za co? Jedno to odszkodowanie, drugie to nagroda uzyskana w konkursie. Niektórzy to sobie żyją ponad stan. A przecież kler ma być skromny, by dawać dobry przykład dla pełnego konsumpcjonizmu społeczeństwa. 0,24 to przelicznik waloryzacyjny w tym roku. Sumy z tego uzyskane nie przekraczają 3 zł. Cóż można zrobić z taka kwota? Bardzo podobał mi się pewien niebanalny pomysł. Chodzi o to, by całą tą sumę przekazać pani premier na kolejna błyskotkę do marynarskiej klapy.