JustPaste.it

Metody manipulacji Polakami – Grzegorz Braun jako przykład.

Metody manipulacji Polakami – Grzegorz Braun jako przykład

 

 

 

Coraz trudniej indoktrynować Polaków, lecz stare sposoby wykorzystywania religii do celów politycznych nadal się sprawdzają. Wystarczy zamachać różańcem, zawołać „szczęść Boże” i prostolinijny, poczciwy, Polak i często katolik, już jest kupiony.

a

Manipulowanie świadomością społeczną staje się jednak coraz trudniejsze – a to dzięki skromnym możliwościom niezależnej publicystyki narodowej w Internecie, która obnaża żydowskie, żydo-masońskie, indoktrynacyjne fałsze. Jednak walka z Międzynarodowym Żydem (MŻ) o dusze narodu prowadzona tak skromnymi środkami medialnymi przybliża nas do sukcesu bardzo wolno, zbyt wolno, jak na polityczne potrzeby świadomej walki o przetrwanie narodu i jego państwa. MŻ działa intensywnie na wszystkich polach niszczenia świadomości społecznej, narodowej. Niszczy młode umysły poprzez oświatę, poprzez totalne żydo-media, angażując i przekierowując uwagę młodzieży na cały segment coraz prymitywniejszej popkultury, a ogół społeczeństwa bombarduje ogromem nieistotnych informacji i rosnącą zgnilizną moralną ich treści. Jedyna nadzieja w tym, że MŻ nie jest w stanie zniszczyć instynktu samozachowawczego społeczeństwa, które w jakimś momencie musi zdecydowanie powstrzymać własną degradację i zniszczyć rozpoznane już zło.

Dariusz Kosiur

Grzegorz Braun. Polski kandydat na prezydenta?

a2

 

Obrońcy Kościoła czy Polski muszą pamiętać, że niebezpieczeństwo pochodzi nie tylko ze strony tzw. lewicy, establishmentu czy mainstreamu, lecz przede wszystkim z łona kościoła posoborowego oraz z kręgów prawicowych, od narodowców i patriotów — bo tysiącletnia polityka żydowska polega na tym, żeby potajemnie przedostawać się zwłaszcza do tych sektorów, instytucji religijnych i opozycyjnych, by wyeliminować prawdziwych obrońców kraju i wiary, a przede wszystkim tych, którzy znają żydowskie niebezpieczeństwo, — a w ich miejsce zainstalować swoją agenturę. Dokładnie tak, jak zrobiono to z Solidarnością, o czym wszyscy doskonale wiemy.

Ojcem Grzegorza Brauna jest Kazimierz Braun, reżyser, profesor reżyserii na Uniwersytecie Stanu Nowy Jork w Buffalo. Bratem Kazimierza Brauna jest Juliusz Braun, obecny prezes TVP. Dziadek Grzegorza to nieżyjący już Juliusz Braun. Bratem zaś dziadka był Jerzy Braun.

Jeden z ważnych ośrodków masonerii w Polsce, po pierwszej wojnie światowej, został zorganizowany jako Instytut Mesjanistyczny. Kierował nim wysoko stojący w hierarchii masońskiej Józef Jankowski – różokrzyżowiec i martynista, znawca Kabały. Jego najbliższym współpracownikiem i wychowankiem był Jerzy Braun – postać niepospolita: filozof, poeta, doskonały publicysta i redaktor pism na dobrym poziomie, przede wszystkim Zetu i Merkuryusza Polskiego Ordynaryjnego.

Po przekształceniu Instytutu Mesjanistycznego w Towarzystwo Hoene-Wrońskiego, Jerzy Braun z niesłychaną energią zaczął propagować naukę tego filozofa, którego Papus stawia w jednym rzędzie z takimi Mistrzami, jak Fabre d’Olivet i Eliphas Levi. Jako członek Zakonu wyspecjalizowanego w prowadzeniu dywersji Jerzy Braun – mason wysokiego stopnia, pochodzenia żydowskiego, zaczyna energicznie zwalczać masonerię i Żydów, przede wszystkim na łamach Merkuryusza; można się domyślić z jakim skutkiem.

W końcu lat trzydziestych organizuje Porozumienie Organizacji Antymasońskich i zaczyna wydawać Biuletyn Antymasoński, którego materiał informacyjny z zachwytem przejmuje prasa narodowa i katolicka. Dobry dowcip, nieprawdaż? Zakon masoński posiadł tę mądrość, że może spokojnie egzystować dopiero wtedy, gdy sam zorganizuje własnych przeciwników – i odpowiednio nimi pokieruje. I robi tak nadal.

Filozofia Hoene-Wrońskiego propagowana przez Jerzego Brauna systematyzuje podstawowe elementy Kabały i przedstawia je w duchu niemieckiej filozofii idealistycznej. Po dziś dzień zwolennicy i wyznawcy Wrońskiego – zwani wronskistami – tworzą rodzaj sekty ściśle związanej z Zakonem Martynistów – jedną z naczelnych struktur wolnomularstwa.

aa

Jerzy Braun w czasie okupacji niemieckiej stał się jednym z przywódców „Unii” (1940-42) – organizacji konspiracyjnej o chrześcijańskim charakterze. „Unii” podległy był m.in. Teatr Rapsodyczny. Mieczysław Kotlarczyk, któremu Jerzy Braun pomagał w zorganizowaniu i prowadzeniu Teatru Rapsodycznego, wprowadził do „Unii” jednego ze swych aktorów i podopiecznych, młodegoKarola Wojtyłę. To Kotlarczyk wprowadziłWojtyłę w fenomenologię. Tak się zdarzyło, żeKotlarczyka zainspirowała Helena Petrowna Bławatska, rosyjska okultystka, założycielka nowoczesnego teozofizmu. Bławatska, jak potem Wojtyła, nauczała, że religie były bardzo podobne do siebie, wszystkie pochodziły z tego samego źródła.

W książce „Il Pensiero of Karol Wojtyla” [Myśl Karola Wojtyły] włoskiego współczesnego filozofa i polityka. Rocco Buttiglione, możemy przeczytać: „Żeby zrozumiećKotlarczyka, ponad to co mówi o nim Wojtyła, ważne wydaje się przeczytaćMieczysława Kotlarczyka “Sztuka żywego słowa” (Gregorianum, Rzym, 1975), ze wstępem kard. Karola Wojtyły… Odnośnie relacji, jakie istnieją między słowem [mówionym] i przedmiotem [widzianym], Kotlarczyk czytał i rozważał teksty z tradycji teozoficznej Heleny Pietrownej Blawatskiej, Świtowskiego, Ignacego Matuszewskiego… i z tradycji hebrajskiej – Ismara Elbogena – zgodnie z którą wszystko redukowane jest do syntezy osobistej”.

Teatr Rapsodyczny czerpał inspirację do swoich przedstawień z tekstów literackich, filozoficznych, religijnych, z poezji romantycznej i neoromantycznej. Koncepcja teatru wyrosła z ducha polskiej myśli mesjanistycznej, z pism Augusta Cieszkowskiego, Zygmunta Krasińskiego, Józefa Hoene-Wrońskiego,Andrzeja Towiańskiego.

Towiański był zwolennikiem „mesjanizmu”, prądu zapoczątkowanego przez Hoene-Wrońskiego „który ostatecznie skończył wierząc, że jest Parakletem na którym spoczywa misja głoszenia «chrystianizmu spełnionego»” (Rocco Buttiglione, s. 251).

Zwolennikami mesjanizmu byli również dwaj wielcy mężowie polskiej literatury:Zygmunt Krasiński (1812-1859) i August Cieszkowski (1814-1894): pierwszy „głosił, że Kościół Piotrowy dobiega końca, jak wszystkie starożytne społeczności„, drugi „obwieszczał otwarcie trzeciego i ostatniego wieku historii: po starożytności, która była epoką Ojca, po okresie chrystianizmu, który był czasem Syna, wkrótce nadejdzie era Ducha Świętego, który uskuteczniając porozumienie woli ludzkiej z Wolą Bożą założy na ziemi królestwo Boże: wówczas to urzeczywistni się «pełnia narodów» obwieszczona przez świętego Pawła” (Rocco Buttiglione, s. 250-251). Co do Towiańskiego, w swojej głębokiej pokorze, uważał się, za trzecie po Napoleonie objawienie Chrystusa, za wybranego przywódcę, który miał powstać z narodu, Polski – na wzór Chrystusowy – męczennicy i odkupicielki. Był on „upojony literaturą mistyczną i okultystyczną: być może był dopuszczony do jakichś tajnych stowarzyszeń” (Rocco Buttiglione, s.252).

aaa

Ojciec Grzegorza Brauna, Kazimierz Braun(od 1985 w USA, reżyser, uczony, pisarz), w wywiadzie udzielonym dla Dziennika Polonii w Kanadzie relacjonuje: W początkowym okresie kontaktów Jerzego Brauna z Karolem Wojtyłą można mówić o dużym wpływie idei, twórczości i osobowości przywódcy „Unii”, starszego przecież o 19 lat poety, myśliciela, przywódcy – na młodego aktora, początkującego poetę i dramatopisarza, a niebawem alumna podziemnego seminarium. Echa idei „Unii” odzywały się po latach wielokrotnie w pismach i wypowiedziach Jana Pawła II.

Ostatnią dekadę życia Jerzy Braun spędził w Rzymie. Tam zaangażował się w prace Soboru Watykańskiego II (1962-65) – był konsultantem w sprawach ekumenizmu i apostolstwa świeckich. Współpracował z prymasem Stefanem Wyszyńskim i biskupem Karolem Wojtyłą. Dwukrotnie gościł na audiencji u antypapieża Pawła VI (żyda, masona, komunisty).

Zachowało się kilka bardzo znaczących fotografii stryja: z Prymasem Wyszyńskim, z papieżem Pawłem VI, z Karolem Wojtyłą. To ostatnie pochodzi zapewne z wiosny roku 1964, a zatem już po powołaniu Wojtyły na urząd arcybiskupa krakowskiego, a przed wyjazdem stryja Jerzego z kraju. Obaj są na tym zdjęciu jacyś radośni, uśmiechnięci, pełni nadziei… – mówi w wywiadzie Kazimierz Braun.

Zapytany o kontakty rodziny Braunów z Janem Pawłem II odpowiada:

– Kontakty z Karolem Wojtyłą miał mój ojciec Juliusz, prawnik i ekolog, działacz katolicki i więzień polityczny (tak jak stryj Jerzy). Potem te kontakty objęły młodsze pokolenie. Profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Maria Braun-Gałkowska, to moja kochana młodsza siostra. Moja wielka przyjaźń i radość. To właśnie dzięki niej wszedłem do grupy młodzieżowej zwanej „Święta Lipka”. W tamtych latach (od 1958 r.) studiowałem w Warszawie reżyserię. Ona była wtedy studentką KUL-u. Studentem KUL-u był też jej narzeczony, wkrótce mąż, potem również profesor KUL-u, Jerzy Gałkowski. (…)

Karol Wojtyła był dla nas po pierwsze przewodnikiem duchowym, wzorcem modlitwy, zarówno wspólnotowej, jak i indywidualnej – miał takie chwile w ciągu dnia, gdy usuwał się na modlitwę samotną, „wychodził na górę”, jak Chrystus. Był też wymagającym pedagogiem oraz aktywnym turystą, czy uczestnikiem gier sportowych.

Z ogromnym wzruszeniem wspominam, że grałem kiedyś w siatkówkę z papieżem… Te wyjazdy uczyły właśnie tego: integracji modlitwy z nauką i pracą, a także i rozrywką, przenikania modlitwą wszelkiej działalności „świeckiej”. On ukazywał jedność życia duchowego i „życia w świecie”. Dawał przykład życia tą jednością.

Grzegorz Braun jest dzisiaj związany ze środowiskami tzw. tradycji katolickiej, m.in. z Bractwem św. Piusa X.Bractwo to zostało założone oraz jest finansowane przez rodzinę Rothschildów. Ciepło jest przyjmowany również w parafiach soborowego kościoła.

Braun w swoim wystąpieniach mówi dużo prawdy o sytuacji Polski, o Żydach oraz masonerii. Jednym z głównym punktów programu Brauna jest własność, wolność gospodarcza. O czym jednak Grzegorz Braun nie mówi?

Głoszenie idei wolnościowych, postulatów obniżenia podatków, własności itd. nie ma żadnego znaczenia i jest niemożliwe do realizacji tak długo, jak Naród Polski nie ma prawnej możliwości emisji własnej waluty. Konstytucja Kwaśniewskiego vel Stolzmana z 1997 r. oddała emisję złotówki w ręce żydowskiej lichwy. Art. 220 konstytucji zabrania finansowania deficytu budżetowego przez „zaciąganie zobowiązania w centralnym banku państwa”. Innymi słowy Narodowi Polskiemu odebrano możliwość emisji pieniądza i oddano ją w ręce żydowskie. W istocie jest to główna przyczyna ucisku fiskalnego i jak długo Polska będzie miała związane prawem ręce w emisji złotówki, tak długo nie ma możliwości obniżenia czy likwidacji ucisku fiskalnego.Dlatego wszelkie postulaty Korwina czy Brauna odnoście obniżenia podatków i likwidacji biurokracji nie mają żadnego znaczenia. Działając w myśl zasady Mayera Amschela Rothschilda „Daj mi kontrolę nad podażą pieniądza narodu i nie będzie mnie obchodzić kto tworzy jego prawa” temat ten jest przemilczany przez wszystkich kandydatów w wyborach i przez wszystkie partie polityczne.

Grzegorz Braun postuluje, aby Naród jednoczył się wokół soborowej sekty antychrysta udającej Kościół katolicki. W świetle wiary katolickiej, posoborowy kościół nie jest Kościołem katolickim a posoborowa hierarchia z „papieżem” na czele, nie jest hierarchią Kościoła katolickiego. Każdy, kto temu przeczy, jest albo zwiedziony przez żydowskie kłamstwa, albo działa w złej woli i celowo kanalizuje siły i potencjał Narodu i zagubionych katolików w ściek żydowskiej sekty ubranej w katolickie szaty.

aaaa

Nie możemy pozwolić, aby przywódcami katolickiej i narodowej opozycji wobec żydowskiego NWO stały się osoby, które za fundament swojej działalności obierają jedną z macek synagogi szatana – soborowy kościół, uparcie twierdząc, iż jest to Kościół katolicki i temu kościołowi należy się posłuszeństwo. Taka opozycja zawsze będzie fałszywą opozycją, tak jak opozycja Wałęsy, Michnika, Kuronia, Geremka, itd. z żydem Wojtyłą na czele, była fałszywą opozycją wobec komunizmu.

Grzegorz Braun pozuje na Polaka, katolika, patriotę, narodowca.

wytłuszczenia w tekście oraz ilustracje: redakcja WPS

*             *             *

Przyczynek do Konstytucji III żydo-RP

UKSW powstała w 1954r. (w czasie bolszewickich żydo-rządów !) jako Akademia Teologii Katolickiej (ATK). Pełne prawa kościelne ATK uzyskała w 1989 r. i odtąd była uczelnią jednocześnie państwową i kościelną (katolicy winni to sobie przemyśleć !).

Wypada tu przypomnieć, że w murach tej uczelni, w 1997r. – nosiła jeszcze nazwę ATK i miała prawa kościelne ! -, znalazło swoje lokum Studium Generale Europa(SGE), nowoczesna, kosmopolityczna, europejska idea i inicjatywa polityczna. Uroczysta inauguracja działalności SGE odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie, w obecności Prymasa Polski kard. Józefa Glempa i Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec kard. Karla Lehmanna.

Dyrektorem generalnym SGE jest nie byle, kto, bo sam Andrzej Olechowski, który w inauguracyjnym wykładzie powiedział: „Krucjata przeciw globalizacji ma niewiele wspólnego z chrześcijaństwem. To państwo narodowe jest totalitarne i niechrześcijańskie„.

Wśród prelegentów i wykładowców SGE są takie znakomitości jak: Leszek Balcerowicz, Hanna Gronkiewicz – Waltz, Lena Kolarska – Bobińska, Leszek Kołakowski, Tadeusz Mazowiecki, Krzysztof Michalski, Andrzej Olechowski, Aleksander Smolar, Hanna Suchocka, Jerzy Szacki, Andrzej Zoll, Józef Życiński.

W murach tej szacownej katolickiej uczelni pracowano także nad zapisami Konstytucji RP przyjętej w 1997r. Nad treścią zapisów pracowali żydowscy i niemieccy agencina polsko-niemieckim sympozjum pn. „Konstytucja a porządek gospodarczy” zorganizowanym w dniach 18-19.11.1994 r. przez władze ATK, Fundację ATK, Fundację Konrada Adenauera. Sympozjum miało także wsparcieMiędzynarodowego Funduszu Walutowego, agendy światowych lichwiarzy. Referowali tam: ks. prof. Helmut Juros z ATK, dr H. Suchocka, była premier RP, dr T. Syryjczyk, poseł RP oraz profesorowie z RFN i Szwajcarii.

D.Kosiur

 

Autor: Dariusz Kosiur