JustPaste.it

Prometeizm agenta Owsiaka

Prometeizm agenta Owsiaka

 

 

 

 

 

 

Nie będę pisał kolejny raz o Owsiaku … Bo od dawna przekonuje was do uśmiercenia syjonistycznych złodziei, udających prometeuszy i dobroczyńców w imię swoich interesów i eksperymentów …

Ludzie Ci żerują na was, bo znają waszą słabość do wykreowanych bohaterów i mesjaszy, bogów i bóstw, prometeuszy i zbawców … Hierarchicznych konstruktorów waszego życia, którym tak chętnie służycie, bo nadają oni sens waszemu niewolniczemu życiu ! Boicie się, że tacy jak my zburzymy wasz wyobrażony ład społeczny, będący tak naprawdę skonstruowanym kłamstwem…

bieda12
bieda12
bieda11
bieda10

Jałmużna, która poprawia wam nastrój nie jest formą dobra, ale formą egoizmu, małości i strachu przed osobistą próba pomocy osobom potrzebującym.

Większość z was traktuje chorych, głodnych, starych, biednych, bezdomnych … jak zarazę. Boicie się zarazić ich zaprogramowanym losem, jednak pamiętajcie, że każdy z was, może zachorować, zaznać biedy czy bezdomności …

Lepiej nakarmić, dać pracę, pomóc w leczeniu, niż udzielać kredytu lichwiarzowi, pośrednikowi, złodziejowi, spekulantowi zarabiającemu na waszych wewnętrznych obawach i rozterkach …

https://plus.google.com/10263786100771807…/posts/Q9ALBMtJTyk

 

 

 

Jerzy Owsiak, w czasach PRL pracował w firmie polonijnej „Carpatia” Jana Załuski, która była przykrywką dla wojskowego wywiadu.

 

bieda9
bieda8
bieda5
bieda4

– Z rzeczy, które dzisiaj z perspektywy czasu widzę jako pewne tajemnicze punkty w biografii Jurka, to był jego kontakt z firmą polonijną, która jeszcze w czasach PRL, w drugiej połowie lat 80-tych, zatrudniała Jurka – mówi Pospieszalski.

– Myśmy wtedy ciułali na stare używane golfy diesle, a nagle się okazuje, że Jurek jeździ wielkim, wypasionym landroverem, ponieważ został zatrudniony w firmie polonijnej „Carpatia”. Jak większość firm polonijnych, prawdopodobnie ta również była zakładana przez ludzi resortu MSW, czyli ludzi służb specjalnych – twierdzi publicysta.

– Nie wiem co on tam robił w tej firmie polonijnej. Firma zajmowała się produkcją soku z aronii i czekolady. Na miłość Boga jedynego, Jurka zdolności witrażownicze czy plastyczne były tam kompletnie „ni priczom”. Wiem, że ta przyjaźń z firmą polonijną zakończyła się osadzeniem w więzieniu jej szefa, który już w latach 80., czy na przełomie lat 89/90 trafił do pudła – dodaje.

bieda3
bieda2
bieda
bieda 7

Eksperci przekonują, że Jan Załuska był wieloletnim konfidentem komunistycznego wywiadu, a w III RP pracował dla WSI.

 

Autor: Archiwa IPN