JustPaste.it

Ciemne oblicze ludzkiej duszy

W szeroko pojmowanej kulturze czytelnictwa mieści się również lektura książek erotycznych, niosących znamiona podobne do mrożącego krew w żyłach thrillera.

W szeroko pojmowanej kulturze czytelnictwa mieści się również lektura książek erotycznych, niosących znamiona podobne do mrożącego krew w żyłach thrillera.

 

Wszystko dzięki znanej celebrytce, ostatnio dość biernej na salonach, która w trosce o swój image
chwyciła za pióro i tak powstała mocno przerysowana erotycznie pozycja zatytułowana "Wszystkie
odcienie czerni". Jej autorka - Ilona Felicjańska, eksmodelka, kierująca po pijaku samochodem, która
ciągle toczy boje z inną wybiegową osobowością z branży Joanną Horodyńską, bogato opisuje różne
pikantne historie z pieprzykiem, nie tylko na twarzy, ale również na pierwszym fabularnym planie.


Niby autobiografia, ale nie do końca. Nie wszystkie wątki zostały zaczerpnięte z życia samej autorki, okrąg
zainteresowanych osób i zdarzeń staje się całkiem długi, żeby nie było nudno i monotonnie. Podczas
poszukiwania wszelkich podobieństw dochodzi się do nieodzownego wniosku, o tym, żeby na nowo
zaistnieć na światło dzienne wyciąga się najintymniejsze szczegóły. Czy powoduje wypieki?


Niekoniecznie, ponieważ seksualność bije po oczach z każdej strony. Nie ma co ukrywać, że bardzo
interesuje nas życie erotyczne, szczególnie innych osób. Obecnie szczerze się do tego przyznajemy.
To tak jak zlecenie wybitnemu malarzowi na sporządzenie aktu, jedynie wtedy gdy warunki nie tylko
fizyczne nam na to pozwalają. To fantastyczna pamiątka zamknięta na lata w kadrze wizji artysty.

Odwaga samej autorki, z rozpoznawanym w branży nazwiskiem nie może pozostać nie doceniona.
Wprawdzie konkretny opis rozbieranych scen to nie to samo co roznegliżowane rozkładówki pism jedynie
dla panów, jednak to, czego nie widać transformujemy sobie poprzez inne obrazy - wyobraźni.


Czy to będzie bestseller na miarę światowego pierwowzoru nie wiadomo, ponieważ te pulsujące opisy
kolejnych rozkosznych chwil uniesienia, w różnych możliwych miejscach i konfiguracjach niekoniecznie
gwarantuje sukces wydawniczy. Może to nie jest jeszcze klasyczna Kamasutra, ale w zimny wieczór
można by się pokusić o wspólną lekturę przy lampce czerwonego, wytrawnego wina. Sny wtedy też mogą
okazać się bardziej realne, a tym samym bardziej "mokre". O przepraszam, chyba trochę mi się udzieliło.
Mimo podobnej stylistyki dużym minusem jest fakt, że w rzeczonym Internecie jest całe mnóstwo
rozerotyzowanych opowiastek niewiele gorszych.


Nie da się tego inaczej opowiedzieć, albo dosłownie przy użyciu znanych zdrobnień anatomicznych
intymnych części ciała, albo "na okrętkę", z lekką poetyzacją pojęć. Wszystko zależy od zdolności
ekwilibrystycznych piszącego. Target, do którego trafia już produkt wykreowany również bierze się pod
uwagę. Promocja odbyła się metodą szeptaną na większych i ważniejszych eventach karnawałowej
Warszawki.


ONA – kobieta, żona, matka dwójki dzieci, znudzona swoim dotychczasowym życiem rodzinnym, w tym i
pożyciem małżeńskim. Codzienna rutyna zabija chęć życia.


ON – biznesmen, który zmienia jej monotonnie w fascynującą, ale bardzo niebezpieczną przygodę.


Punktem kulminacyjnym staje się kryminalny dramat.


W relacji damsko – męskiej, która rozwija się burzliwie i w zawrotnym tempie często dochodzi do
erotycznych fascynacji, a to wciąga i działa jak magnez, bo jest zakazane. Konsekwencje takich działań
bywają bardzo różne i nieprzewidywalne.


Warto w tym miejscu przypomnieć o pierwszych zastosowaniach polskiego Internetu. Wtedy w
wyszukiwarce szukało się li tylko haseł z bliskiej kategorii seks. Tak mówiły badania tego narzędzia.
Prawdopodobnie teraz tez się tego szuka. Głód seksu nadal jest duży.


Posłużę się tu jeszcze innym obrazującym przykładem. Kobiety dojrzewające w okresie lat 80-tych
zaczytywały się krótkimi książeczkami spod znaku harlequina, co świadczy o głębokim pragnieniu miłości
i bliskości drugiej osoby. Momenty były, ale raczej dość chaotyczne. Ale to okazywało się przyjemnym
akcentem w codziennym, niełatwym wtedy życiu.


Współcześnie coraz więcej ludzi porywa się na zaistnienie jako pisarz, albo autor książki – poradnika.
Widać, że szczegółowe opisywanie sprawia jej nie lada przyjemność, porównywalną z doznaniami
seksualnymi. Jednak nie bardzo rozumiem ten heroiczno – literacki wysepek z gatunku erotycznego
thrillera autorki. W XXI wieku seks już dawno przestał być tematem tabu. Byle wszystko udało się
opakować i sprzedać. Dla zysku i rozgłosu. Mimo podobnej stylistyki książka nie zrobiła na mnie
piorunującego wrażenia. Nie chce tu używać zbyt mocnych słów o tym, że to może coś na cienkiej granicy
grafomanii.


Wkrótce okaże się, czy czytelnik wpadnie w to niechlubne bagienko obcych fantazji. Niekiedy bywa tak, że
własnych się wstydzimy i ich po prostu nie realizujemy, co prowadzi do frustracji i licznych nieporozumień,
które często rzutują na inne obszary życia.