Kino z gatunku "łatwe, lekkie i przyjemne". Dla wszystkich. Niezależnie od wieku. Polecam.
W dobie dziwnych i dość niezrozumiałych bajek i filmów animowanych, szczególnie tych na kanale Cartoon Network dużą i niewymuszoną przyjemność sprawi obejrzenie "Dino mama" w technologii 3D. Dziś właśnie o tym.
Nuda i chęć poznania czegoś nowego zawsze popycha do szukania ciekawszych wrażeń. Bohaterami
filmu są rozbrykane dzieci, rodzeństwo Ernie i Julia oraz ich przyjaciel Max. Podczas zabawy dochodzi do
wymyślenia wehikułu czasu, cała trójka przenosi się w przeszłość. Dokładnie o 65 milionów lat.
Miejscem ich tymczasowego pobytu staje się potężne gniazdo dinozaura. Samica tyranozaura sądzi, że
dzieci to jej nowo wyklute potomstwo. Przybrana mama troskliwie się nimi opiekuje, ale ich wielkie
pragnienie powrotu do domu sprawia, że na ich drodze pojawia się wiele prehistorycznych przygód.
Film ciekawy, różnokolorowy, lecz z dość nieznanym do tej pory polskim dubbingiem. Wśród obsady
podkładającej swoje głosy ze znanych osób występują jedynie Katarzyna Figura i Piotr Machalica.
Reszta jest jakby anonimowa. Ale to w niczym nie przeszkadza, żeby się dobrze bawić. I śmiać do
rozpuku.