JustPaste.it

Ironia losu

Dla słuchacza staje się taką niesamowitą przygodą, od której sam nie potrafi się oderwać. Jest tak napisana i zaaranżowana logistycznie, że aż fascynuje.

Dla słuchacza staje się taką niesamowitą przygodą, od której sam nie potrafi się oderwać. Jest tak napisana i zaaranżowana logistycznie, że aż fascynuje.

 

Dość często zachwala się działalność artystyczną, jaką kreuje Teatr Telewizji. Na taką skalę nie jest już dostrzeżony kunszt Teatru Polskiego Radia. Jedynie fonia w nim gra. To ona odgrywa najpierwszą i
zarazem najważniejszą rolę. I to ona prowadzi przez meadry tkanej słowem historii.


Słuchowisko Sławomira Rogowskiego i Wojciech Drożdża, reżyseria Janusza Kukuły. Tytuł "Powiedz jak
mnie kochasz" jak się okaże na sam koniec, jest bardzo dwuznaczny. W główne role wcielili się: Karolina
Gorczyca (Marta), Grzegorz Damięcki (Artur), Mariusz Bonaszewski (Dr Andrzej), Grażyna Barszczewska
(Matka), Beata Fido (Pani Prezes), Izabella Bukowska (Pielęgniarka), Grzegorz Kwiecień (Ratownik
medyczny).


Mężczyzna przynosi kwiaty swojej kobiecie na pierwszą rocznicę ślubu, o której ona zapomina. Nie
brakuje im pieniędzy, luksusowego, sielankowego życia. Mają powód do świętowania - zawodowy awans
męża. Nie mają dzieci, to praca i luksusy były najważniejsze. Działania dnia codziennego szybko dopada
zwykła rutyna. Mimo rocznego stażu małżonków, namiętność między nimi wygasła.


Iskra zapala się w dramatycznym momencie ich życia, nowotwór złośliwy mężczyzny przewraca wszystko
do góry nogami. Ratunek wraz z nadzieją przychodzi znienacka. Znajomy doktor Andrzej, który mógłby go
zoperować, dając aż 90% szans na zlecenie, gdy inni dają jedynie 12%. On jednak ma inne plany -
półroczne stypendium w Londynie. Żonie przyjaciela wyznacza jeden, trudny do spełnienia warunek.
Zrezygnuje z wyjazdu, podejmie się tej operacji, tylko wtedy gdy Marta zostanie jego kochanką.
Mężczyzna wyznaje jej swoją miłość. Po jakimś czasie wierną, naturalną powiernicą jej mrocznej
tajemnicy matka.


Operacja Artura przebiega pomyślnie dając nadzieje na dalsze życie. Do tego stopnia, że mężczyzna
niedługo wyjdzie do domu. Jednak Marta coraz częściej przeżywa emocjonalne rozterki z powodu zdrady.
Dzieli się tym z matką, ale w skrytości duszy przyznaje sama przed sobą, że nieprzerwany akt zdrady,
jakim się dopuszcza, coraz bardziej się jej podoba. Kobiety kłócą się o wyższość powiedzenia ciążącej jak
kamień prawdy. Jej mąż nie wie, że został wplątany w brudną grę, która decydowała o jego życiu bądź
śmierci.


Pewnego dnia, niespotykanie, stan zdrowia Artura ulega znacznemu pogorszeniu. Na błagalną prośbę
Marty, Andrzej jedzie do szpitala na motorze. Zbyt duża prędkość sprawia, ze jego maszyna zderza się z
samochodem. Trafia do tego samego szpitala, do którego zmierzał i jest w nim ordynatorem. Teraz trafił
tam jako pacjent i to w ciężkim stanie.


Ostatnia rozmowa kochanków jest bardzo poruszająca. Oboje nie są już sobie obcy. Kobietę bardzo
interesuje jego stan zdrowia. Mężczyzna dopytuje, czy ona powiedziała o nich mężowi i recytuje znany im
wiersz.


Czy cena szczęśliwej, fascynującej miłości musi być tak duża? A poświęcenie musi wyrywać rutynę z jej
małżeńskich ram. Kończę innym znanym pytaniem - jaki seks jest najbardziej niebezpieczny dla żonatego
mężczyzny? Ten pozamałżeński.