JustPaste.it

Gadki szmatki

Lista wspaniałych haseł, które miały stać się namacalnie realnym spełnieniem nadal pozostaje w sferzemarzeń pospolitego Polaka.

Lista wspaniałych haseł, które miały stać się namacalnie realnym spełnieniem nadal pozostaje w sferzemarzeń pospolitego Polaka.

 

Niewątpliwy cud gospodarczy, najpierw druga Japonia, później druga Irlandia - tętniąca dobrobytem zielona wyspa.

Hasłowe deklaracje zawarte w ostatniej kampanii wyborczej: "By żyło się lepiej wszystkim" okazały się
zwykłym zamydlaniem oczu tych, którzy mieli wybór w swoich rękach za sprawą pełnoprawnych głosów
wyborczych.

Chora służba zdrowia to już nie slogan, a brutalna rzeczywistość. Zagrożone terminy oddania do użytku
stadionów. I ta kompromitacja z Chińczykami, przy budowie autostrady A2. Kolejne podatki wzrosły, a
przecież miały spadać. Galopująca drożyzna nie pozwala nawet marzyć o tym, aby żyło się lepiej.
Planowanie bycia nowym tygrysem Europy stało się tylko czczym gadaniem.


Brana za realny przykład do naśladowania zielona wyspa Irlandia jest na skraju rzeczywistego
bankructwa. Mieliśmy obrać właściwy kierunek do stopniowego obniżenia podatków i publicznych danin. A
co zafundował nasz kochany rząd? Podstawowa stawka podatkowa wynosi obejmująca większość usług i
towarów wzrosła z 22 do 23%, z 7 do 8% podatek VAT na ubrania i lekarstwa, z 3 do 5% warzywa, owoce
i mięso, a książki z 0 do 5%.


Przy zakładaniu własnej działalności gospodarczej pozostało nadal wiele formalności do załatwienia, a
przecież miało być szybko i to przy jednym okienku w urzędzie. A to nadanie Numeru Identyfikacji
Podatkowej NIP, oddzielny REGON czy KRS? To już zajmuje całkiem długie tygodnie i kosztuje niemałe
nerwy.


Kolejny punkt, w którym premier Donald Tusk zawiódł to autostrady. Prognozy do 2020 roku zapowiadały
rozbudowę autostart o kolejne 1,5 tyś. kilometrów oraz 4,5 tyś. kilometrów dróg ekspresowych. Większość
miała być gotowa do Euro2012. Z tych planów wynika, że niewiele zostało zrobione, bo aktualnie zostało
oddane do użytku tylko 145 km autostrad i 266 km dróg "szybkiego ruchu". Najwyższa Izba Kontroli
stwierdziła, iż połowa dróg w Polsce nie nadaje się do użytkowania i powinna zostać zamknięta na
amen.


Leczenie pacjentów w szpitalu miało być proste, ze względu na priorytetowe określenie, którymi Donald
Tusk chciał opatrzyć instytucję szpitalną. Dobry, przyjazny i dostępny. Ale służba zdrowia była w wielkiej
zapaści, tak znajduje się w niej dalej. Brakuje pieniędzy na kontrakty, kolejki nadal są długie. Ale tylko dla
zwykłego pacjenta.


W PKP również od lat nie dzieje się dobrze. Jest wręcz tragicznie, stare zdezelowane składy, nieaktualne
rozkłady, dworce pachnące nie najładniej, są najczęściej noclegownią dla różnego kalibru bezdomnych i
innego menelstwa w ciągu dnia. To wszystko pozostawia wiele do życzenia. A Czarusiowi Grabarczykowi
wręcza się wciąż naręcza pięknych kwiatów.


Planowanie taniego państwa również się nie powiodło. Choć i szef rządu chciał oszczędzać, podróżując
tylko rejsowymi samolotami. Jednak jego zapał skończył się bardzo szybko.


Biurokracja nie da się tak szybko wyplewić, skoro ma najlepiej ze wszystkich sfer publicznych. Strefa
waluty euro miała nastać już w 2011 roku. Tak zapowiadał Donald Tusk w 2008 roku. Było to na Forum
Ekonomicznym w Krynicy. Ale specjaliści od ekonomi zapewniają, że w momencie światowego kryzysu
lepiej pozostać przy swojej ojczystej walucie, czyli w tym wypadku przy polskiej złotówce.

Szkoda, że nie podpisaliśmy jak Wielka Brytania, aktu akcesyjnego, który pozwalała zachować dawną walutę. A tak
wcześniej, czy później musimy przyjąć te niechlubne euro.