JustPaste.it

Wszystkie oblicza Polski

Losy Polski na przestrzeni historycznego horyzontu układały się kaskadowo, pod względem barwnychzwycięstw i krwawych porażek.

Losy Polski na przestrzeni historycznego horyzontu układały się kaskadowo, pod względem barwnychzwycięstw i krwawych porażek.

 

Towar deficytowy stał się bardziej wybrakowany pod względem kadrowym.

25 lat świętowanej zupełnie niedawno wolności to dopiero pierwsze pokolenie, jakie może poczuć smak wszystkiego, co do daty 4 czerwca 1989 roku było zakazane lub w dużym deficycie.


Kto ty jesteś? Polak mały. Jaki znak twój? Orzeł biały. Któż tego nie pamięta ze wczesnego dzieciństwa.
Niedawno nawet wyszło na jaw, że w polskim godle znajduje się jedynie bielik. A to nie to samo, co dumny
i potężny orzeł. Bielik różni się od swego kuzyna wprawdzie detalami, ale wprawione oko ornitologa
rozpozna w mig oba te gatunki. Bielik żywi się padliną, jest niezwykle tchórzliwy. To jest niezaprzeczalny
wizerunek naszego kraju. Bo jaki kraj, taki symbol państwowy.


Sloganowe hasła, w których w tle mieści się Polska jest całe mnóstwo. Dosłownie wszędzie. Wśród tych
mocno przereklamowanych są prawdziwe, kulturalne perełki. Dziwnym trafem okazuje się, że kolebką
nazw polskopodobnych jest nic innego jak tylko Sejm RP.

W końcu chodzi o dobro własnego kraju, który
jest tak zależne od decyzyjności możnych tego świata. Spore pole wyobraźni mają przewodniczący
wszystkich dostępnych partii politycznych oraz klubów parlamentarnych. Pomysłowość wcale ich w żaden
sposób nie ogranicza. Główni pomysłodawcy nazwy muszą jedynie pamiętać o zastrzeżonym znaku
każdej nazwy stosowanej na forum publicznym.


Przegląd tych najbardziej zapamiętanych przez wyborców:


Made in Poland – teleturniej dla wszystkich Polaków, mieszkających poza ojczyzną. Jest jedynym
w swoim rodzaju interaktywnym show, w którym padają pytania dotyczące historii, kultury, muzyki
kraju nad Wisłą. Prowadzący Rafał Rykowski zestarzał się po męsku na przestrzeni tych lat, kiedy
prowadził piratów. Oba programy na emitowane na antenie TVP Polonia. Nagrody – banalne i
raczej symboliczne – rafandynki, czyli miniaturki statków w fikuśnych butelkach.


Kwiaty polskie – poemat literacki autorstwa Juliusza Tuwima, powstający na przestrzeni 1940 – 54
rok. Mój pierwszy limeryk, jeszcze za czasów wczesnego dzieciństwa, też nosił taki tytuł. Drugą
odsłoną tej nazwy dotyczy pewnej gdańskiej fundacji i aferze wokół niej, jaka niedawno ujrzała
światło dzienne. Prezes tego stowarzyszenia otrzymała poważne zarzuty prokuratorskie, które
mogą zatrzymać ją na 10 długich lat w więzieniu. Tyleż samo pomagała potrzebującym
niepełnosprawnym i aż do tej pory nikt się nie zorientował, że coś jest nie tak. Wzbudzała ogromne
zaufanie wśród podopiecznych.


Teraz Polska – przedsięwzięcie medialne polegające na przyznawaniu charakterystycznych
statuetek dla firm, marek i organizacji, które dbają o wizerunek Polski czy to w kraju, czy poza jego
granicami. Jest to ważne odznaczenie dla dalszego gospodarczego rozwoju. Miło się na to patrzy.
Nadzieje i duch narodu polskiego jeszcze nie umarł. Przynajmniej nie do końca.


Dom wszystkich Polska – założycielem był krnąbrny lew na lewicy, najbardziej rozpoznawalnym
członkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Sam Ryszard Kalisz klasyk już 30 lat temu mawiał, że
"wszystkie Ryśki to porządne chłopy".


Liga Polskich Rodzin – prowodyrem tej grupy był Roman Giertych, który swego czasu objął nawet
tekę ministerialną z napisem Edukacja Narodowej. Obecnie to pierwszy nadworny obrońca
uciśnionej grupy trzymającej mocno władzę. Bohater jednej z ostatnich taśm w najnowszej aferze
podsłuchowej. Czy to może okazać się autorytetem do naśladowania przez miliony Polaków.
Absolutnie tak nie może być. Przynosi to jedynie wstyd na arenie międzynarodowej.
Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry – pierwsze dwa człony były już nazwą zastrzeżoną dla
pewnej organizacji, dlatego pomysłodawca tej drugiej, tym razem politycznej struktury, musiał
dodać własne nazwisko.


Polska Razem – prezes Kaczyński powiedział o nim, że jest przystojny i że ma ładne imię. Tym
kimś był Jarosław Gowin, doktor filozofii, minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska.
Symbolem PR jest zielone jabłuszko, a złośliwi mówią, że jest ono raczej zgniłe i niedojrzałe, a nie
typowo polskie.


Sprawiedliwa Polska – najnowszy wytwór politycznej burzy mózgów polegający na zjednoczeniu
dwóch mniejszych ugrupowań prawicowych. Jego głównym celem ma być ostateczne i bezlitosne
rozliczenie koalicji rządzącej. Ta pomimo ewidentnych błędów nie zamiesza sama skapitulować i
oddać stery innym. Niemal każda grupa ciągnie nas w dół. Niezależnie od obranego kierunku.
Wygląda na to, że ich socjotechnika kształtuje się na bardzo wysokim, niezatapialnym poziomie.
Polskie Stronnictwo Ludowe – jedno z najdłużej działających ugrupowań politycznych,


niezmienne od lat. I target docelowy ten sam od lat – ludzie wsi i małych miasteczek. Dlatego
swoim popleczników nie dają zrobić krzywdy. Naocznym tego dowodem jest ciągle i
niezaprzeczalne istnienie KRUSu. Bronią tej instytucji jak niepodległości. To PSL od dawien dawna
tworzy koalicje z tymi, którym brakuje głosów do samodzielnego rządzenia Polską. Przedstawiciele
ludowców obejmowali nawet ministerialne teczki, ale o mniejszej randze społecznej, oprócz
Ministerstwa Gospodarki, przyznawanej niejako z automatu.


Większość wielkopowierzchniowych sklepów jest na licencji zagranicznych molochów i niezwykle trudno
odnaleźć wśród nich typowo polski dyscont. Rewolucją zakupową wprowadza ten o dźwięcznej nazwie
TANIOCH, który w swoim asortymencie ma końcówki kolekcji o dużej rotacji. Na razie dostępny jest
jedynie na warszawskiej Woli. Dzięki temu choć w tym rejonie polski nastąpi zdecydowanie większa
eskalacja polskości. Tandetna jest tylko lokalizacja sklepu, oraz ta jego prowincjonalna nazwa!
Marketingowy ruch specjalistów z branży promocyjnej kompletnie się nie udał. Droga dobrego pijaru
kształtuje markę na lata w rynkowej gonitwie na loga.


Niestety nie potrafimy nawet być dumni z naszych symboli narodowych. Święto flagi państwowej
celebrujemy rzadko i nie z taką pompą jak Amerykanie, odnosimy się do biało – czerwonego
prostokątnego materiału. Nie za bardzo potrafimy celebrujemy własne sukcesy i zwycięstwa na niwie
międzynarodowej. Brakuje nam własnej, polskiej pewności siebie. Zjawisko, które jest w nas głęboko
zakorzenione od dziesiątków lat, zostało niedawno radykalnie nazwane. Jest to służalcza murzyńskość.
Wyraźnie dostrzegany jest brak wiary i dumy z tego kim jesteśmy.


Pięknie byłoby, gdyby wszystkie te określenia dotyczące Polski były prawdziwym dostatnim wizerunkiem
kraju, który odbiera tyle niewybrednych inwektyw. Z czego Polacy mają być dumni, jeśli ich ojczyzna nie
daje im należytego poczucia bezpieczeństwa i dlatego traktowana jest jako państwo teoretyczne.

A być
może już niedługo stać się krajem widmo. To tak jakby zacytować wielkiego klasyka – ciemno wszędzie,
głucho wszędzie. Co to będzie?