JustPaste.it

Tak wyglądają schrony dla najbogatszych

Tak wyglądają schrony dla najbogatszych

 

 

 

Przetrwaliśmy pluskwę milenijną, koniec kalendarza Majów, a nawet złowróżbny „krwawy księżyc”. Mimo to idea końca świata wciąż rozpala wyobraźnię milionów ludzi, szczególnie tych najbogatszych. Kwestia lęku przed nadciągającymi zagrożeniami w dobie coraz większego rozwarstwienia była nawet przedmiotem dyskusji podczas tegorocznego forum ekonomicznego w Davos.

Uprzywilejowani coraz bardziej boją się o swój stan posiadania i samych siebie, a skoro poczucie lęku jest silne, to można zbić na tym kapitał. Na takie rozwiązanie wpadł Robert Vicino, założyciel Terra Vivos, firmy oferującej luksusowe schrony dla ultrabogaczy na wypadek wszelkich katastrof.

Na zdjęciu Robert Vicino w Vivos Europa One. © Copyright Terravivos.com

Na zdjęciu Robert Vicino w Vivos Europa One. © Copyright Terravivos.com

To przestronne, kilkusetmetrowe apartamenty, w pełni umeblowane, wyposażone we wszelkie udogodnienia. Prywatne sypialnie, komfortowe łazienki, nowoczesne kuchnie, przestrzenie do wypoczynku i rekreacji z nowoczesnym sprzętem. Do tego pełna opieka medyczna i dentystyczna, jak i całe zaplecze usługowo-gastronomiczne. To wszystko pilnie strzeżone i – co najważniejsze – zabezpieczone przed wszelkimi katastrofami, takimi jak wojna, atak nuklearny, erupcja wulkanu, kosmiczny meteoryt.

Tak reklamuje swoje schrony firma Terra Vivos, oferując możliwość korzystania z nich nie tylko w razie końca świata, ale także każdego dnia, jako rodzaj luksusowego, choć dość specyficznego apartamentu.

Cena? Według oficjalnych cenników koszt takiego schronienia to od 20 do 200 milionów dolarów. Grono potencjalnych klientów o tak zasobnych portfelach jest raczej wąskie, lecz Terra Vivos oferuje szerokie spektrum finansowych rozwiązań dla chętnych na tego typu ekstrawagancje. Współwłaścicielstwo, system ratalny, członkostwo w klubie… tak Terra Vivos łowi tych, którzy boją się końca świata.

Brzmi irracjonalnie? Według oficjalnych informacji, Terra Vivos liczy już 25 tys. członków, którzy zdecydowali się zainwestować w projekt luksusowego schronu przed końcem świata. Celem firmy jest budowa sieci tego typu obiektów na całym świecie, które będą w stanie dać schronienie odpowiednio zamożnym wybrańcom. Ilu i jakie sumy zainwestowało w projekt, firma nie ujawnia.

Koncepcja zrodzona w Stanach Zjednoczonych nie ogranicza się jednak tylko i wyłącznie do Ameryki. Terra Vivos współpracuje obecnie z partnerami w różnych zakątkach świata, w tym w Azji czy na Bliskim Wschodzie. Jedną z ostatnich inwestycji firmy jest Vivos Europa One – tuż za naszą zachodnią granicą.

W pamiętającym czasy zimnej wojny schronie przeciwatomowym, wybudowanym przez wojska radzieckie na terenie dawnych Niemiec Wschodnich powstał pierwszy w Europie obiekt Terra Vivos. Na ponad 300 tys. mkw. uzbrojonego terenu w okolicy miejscowości Rothenstein, powstały luksusowe apartamenty, które mogą przetrwać atak biologiczny czy nuklearny.

Poradziecki schroń kryje luksusowe apartamenty. © Copyright Terravivos.com

Poradziecki schroń kryje luksusowe apartamenty. © Copyright Terravivos.com

Obecnie projekt jest gotowy do przyjęcia pierwszych mieszkańców. Wciąż trwają prace, po zakończeniu których powstanie największy schron Terra Vivos na świecie, a jego standard ma się równać pięciogwiazdkowym hotelom. Wartość obiektu, który Robert Vicino ze wspólnikami kupił za 2,25 mln dol., szacowana już jest na ponad miliard dolarów.

Za żelbetowymi murami kryją się luksusowe wnętrza. © Copyright Terravivos.com

Za żelbetowymi murami kryją się luksusowe wnętrza. © Copyright Terravivos.com

Osoby, które dostaną dostęp do tego schronu, mają być ściśle wyselekcjonowane. Członkami Vivos Europa One mogą stać się jedynie zaproszeni klienci, którzy poddani zostaną surowej ocenie Vivos Risk Management Team. To gremium analizuje wiele czynników, które mogą mieć wpływ na przetrwanie przez długi czas w zamknięciu, w tym wykształcenie, zawód, stan zdrowia, również psychicznego, czy rodzinne zobowiązania. Pamiętajmy, że obiekty te projektowane są jako schrony dla 200-500 osób na okres co najmniej roku w zupełnej izolacji od świata zewnętrznego.

Przyznać jednak trzeba, że jest to bardzo luksusowa izolacja. W galerii poniżej zapraszamy na ekskluzywną wycieczkę po tym niezwykłym miejscu.

1

Luksusowy hotel? Nie, tak wygląda wnętrze Vivos Europa One, schronu w Niemczech, który ma zapewnić bezpieczeństwo zamożnym mieszkańcom na wypadek końca świata lub śmiercionośnego kataklizmu.

2

W rzeczywistości jest to pancerny bunkier, który został przekształcony przez firmę Roberta Vicino (na zdj.) w luksusowy schron.

3

Zabudowania poradzieckiego schronu wciąż robią piorunujące wrażenie.

4

Za żelbetowymi murami kryją się jednak luksusowe wnętrza.

5

Z zewnątrz zabudowania Vivos Europa One nie przyciągają większej uwagi. Budki strażnicze i powojskowe obiekty.

6

Historyczne zabudowania poradzieckiej twierdzy idealnie jednak nadawały się do zaaranżowania w tym miejscu luksusowego schronu. Za drutami kolczastymi kryją się apartamenty.

7

Schron o powierzchni prawie 230 tys. m2 mieści wszelkie udogodnienia, niezbędne do luksusowego życia w izolacji.

8

W schronie znalazło się miejsce na strawę duchową, w tym na galerie sztuki.

9

Wyposażenie schronu to również roczne zapasy żywności. Na każdego mieszkańca przewidziane są porcje mrożonego, puszkowanego, paczkowanego pokarmu, z którego kucharze będą w stanie wyczarować 3 posiłki dziennie o wartości energetycznej 2500 tys. kcal.

10

Według oficjalnych informacji, zapasy żywności zgromadzone w schronach, mogą być przechowywane nawet przez 25 lat bez najmniejszej utraty wartości odżywczych. Jednak co kilka lat, w czasach pokoju oczywiście, zapasy te są odświeżane.

11

Każdy kompleks Vivos wyposażony jest w generatory elektryczne, które są w stanie zapewnić moc przez 24 godz. na dobę. Napędzane silnikami diesla urządzenia mogą pracować przez rok. Paliwo magazynowane jest w podziemnych zbiornikach i pompowane do schronów rurociągami. O bezpieczeństwo energetyczne dba również cały system odnawialnych źródeł energii.

12

Użytkownicy schronów będą mieli również zapewnione zapasy wody, która magazynowana jest w podziemnych zbiornikach. Filtrowana, odkażana trafiać ma do mieszkańców przez systemy wodociągowe o przepustowości 75l/minutę.

13

Uzupełnieniem mrożonych i paczkowanych zapasów żywności są plantacje roślin, które dostarczą w razie potrzeby mieszkańcom świeżych warzyw, owoców czy ziół.

14

Każdy schron, składa się, oprócz prywatnych pokoi, z przestrzeni wspólnych, głównie rekreacyjnych. Są to biblioteka, sale kinowe, siłownie.

15

W schronie mile widziane są również zwierzęta domowe, czyli milusińscy zamożnych mieszkańców Terra Vivos.

16

Łazienki w tym przybytku nie przypominają wojskowego schronu.

17

O stan zdrowia i ogólną kondycję mieszkańców dbać ma personel medyczny, który do dyspozycji ma pomieszczenia szpitalne, wyposażone we wszelkie aparatury.

18

Większość pomieszczeń zlokalizowana jest pod poziomem ziemi, jednak przyszli mieszkańcy tych apartamentów nie będą pozbawieni dziennego światła.

19

Na pytanie o zainteresowanych takimi ekstrawagancjami, dowiadujemy się, że wśród chętnych najwięcej jest lekarzy, prawników, wojskowych. Średnia wieku klientów, szukający w Terra Vivos schronienia… ok. 45 lat.

20

Schron może pomieścić nawet kilkadziesiąt „zamożnych” rodzin, które będą w stanie przetrwać w nim okrągły rok.

21

W schronach nie zapominano również o systemie kanalizacji. Wszystkie odpady, które mieszkańcy wyprodukują, a które nie mogą być skompresowane i przetworzone, mają być wydalane poza obiekt.

22

Nad bezpieczeństwem, oprócz systemu zapór i blokad, czuwać mają także pracownicy ochrony. Cały obiekt jest monitorowany.

23

W schronie nie zapomniano nawet o restauracjach czy pubach.

24

Kino, teatr, salon gier? W końcu trzeba znaleźć zajęcie w razie przymusowej izolacji.

25

Tak wygląda Vivos Europa One w przekroju.

 

Autor: http://wolna-polska.pl