Przez żołądek do serca, a może nawet do łóżka.
Co powinno się dodawać do romantycznej kolacji we dwoje, by ten wieczór był niezapomniany dla ich
obojga? Podpowiem, doradzę.
Erotyczna pikanteria może być zaklęta prawie wszędzie, w stroju, bieliźnie, nastrojowej muzyce
puszczonej w tle, przydałoby się skomponować podobne menu, które podtrzymałoby wyższy poziom
libido. Jest przynajmniej kilka sztampowych produktów, zaliczanych do popularnych afrodyzjaków,
naturalnych, zdrowych, a przede wszystkich smacznych. Oto i one.
* MARCHEWKA - nawet starożytni Grecy doceniali jej erogenne właściwości. Sam kształt jest również
właściwy, by mieć przyjemne skojarzenia. Zawiera spore pokłady witaminy C i E oraz beta karoten.
* OSTRYGI - zajadał się nimi największy uwodziciel ludzkości - sławny Casanova. W ich składzie znajduje
się wiele cennych minerałów i witamin. Już samo konsumowanie wnętrza otwartych ostryg - wysysanie
zawartości skorupki - również kojarzy się jednoznacznie i powoduje przyspieszone bicie serca.
* SZPARAGI - znane już od Starożytności ze swoich prozdrowotnych właściwości korzystnie
wpływających na organizm. Ze względu na charakterystyczny falliczny kształt myśli krążą już wokół
jednego. Mają też wyjątkowy smak i aromat.
* IMBIR - ma swój niepowtarzalny korzenny posmak, właściwości regeneracyjne na mięśnie, poprawia
ukrwienie oraz przyspiesza krążenie krwi.
* MANGO - owoc o owalnym kształcie jest popularny w Indiach, nieformalnej stolicy Kamasutry. Samo w
sobie zawiera dużo cynku, który pomaga w produkcji histaminy - hormonu miłosnych uniesień.
Wystarczy połączyć wszystkie te produkty w ciekawe i smaczne danie, by nie wychodzić z rozgrzanej
sypialni przez tydzień. A nawet i dłużej!