Marcinowi Sznajderowi
Dziś rano Grasia powiedziała - wiesz lubię Go czytać.
Nie ma w Jego opowieściach, nawet tych, które wybiera, nic podwójnego.
Zdjęcia i słowa trzymają się serca i duszy - napisz mu o tym.
Napisałem...
Marcin w kroplach odnajduje deszcz,
zna tajemnice zaklętych jezior.
Włóczykij,
mistyk zauroczony legendą zielonych opowieści.
Zna plotki puszczańskie, o których wiedzą tylko leśne trole,
duchy i rusałki.
Człowiek droga,
człowiek drzewo,
człowiek woda.
Czujniejszy od spustu migawki swego aparatu,
facet, który nie chce być obojętnym.
Rozumie szept jeziora,
wie dlaczego marszczą się zatroskane fale.
**** ~ ****
Kumpel z filmowego planu
Czy potrzeba o nim pisać?
Może …
Przecież piszemy po to, żeby pamiętać,
napisane nie zostaje kamieniem.
Pozdrawiam Cię stary druhu...
@Janusz D,