Niedbałość językowa staje się coraz bardziej powszechna. Jak jest natomiast w drugą stronę?
Quasi problemy wynikają z natury dyslektycznej przyjmuje się ad hoc. Razi coraz mniej, ponieważ mało kto już zwraca uwagę na językową poprawność. Szczerze mówiąc tak jest łatwiej. Potworki językowe zdarzają się prawie każdemu, co staje się zaraźliwą plagą, która rozprzestrzenia się z zawrotnym tempie.
Lekkiego życia nie mają ci, którzy chcą poprawiać wszystko i wszystkich popełniających błędy, a nawet zwykłe literówki. To takie banalne. Nie wszystkim jednak podoba się fakt nieustannego zwracania uwagi przez kogoś innego.
Z pisaniem jest tak, ze im więcej czytasz tym lepiej dla stylu przyszłego pisania. Obie te czynności trzeba lubić - inaczej nic z tego nie będzie.
Bez umiejętności płynnego pisania skazujemy samych siebie na bardzo uboga komunikacje społeczna. Takie wyjście zamyka najważniejsze ścieżki rozwoju osobistego.