JustPaste.it

Pracoholik na urlopie

Właściwie czas urlopowy zaczyna się rozkręcać. Gdzie się nie obejrzysz, z każdej strony dobiega nas informacja, że urlopy dominują.

Właściwie czas urlopowy zaczyna się rozkręcać. Gdzie się nie obejrzysz, z każdej strony dobiega nas informacja, że urlopy dominują.

 

Czy to w sklepach, czy w urzędach, a nawet w przychodniach.


Każdy potrzebuje urlopu, odpoczynku, oderwania się od przytłaczającej nas rzeczywistości, zrzędliwego
szefa, niedokończonego projektu. Czy jednak potrafimy spokojnie odpoczywać i ładować akumulatory na
ciężki następny rok w pracy? Okazuje się, że i na tym polu pojawiają się problemy z nieumiejętnym
zażywaniem relaksu.


Coraz trudniej spełnić oczekiwania, jakie stawia przed nami życie. Każdego dnia czekają nas zadania do
zrealizowania o różnym stopniu trudności. Staramy się temu wyznawaniu podołać. Tylko pracoholikowi
wydaje się, że jest perfekcyjny w każdym calu. To jest tylko jego złudzenie optyczne. Nikt z nas nie jest
perfekcjonistą w tym co robi i nigdy też taki nie będzie.


Nawet organizm pracoholika domaga się właściwego odpoczynku. Niekiedy zdarza się tak, że w ciągu
roku nakręcony natłokiem zajęć organizm podczas leniwych i nieusystematyzowanych wakacji nie radzi
sobie z bezczynnym nicnierobieniem, leżąc bezmyślnie na plaży na leżaku.

W konsekwencji jest
niespokojny, rozdrażniony, a co gorsze nie odpoczywa. Wtedy wystarczy tylko odpowiednio wybrać
sposób spędzania wolnego czasu bardziej aktywnie, w ruchu, zmieniając miejsca i pozycję docelową.
Podczas aktywnego ruchu krew lepiej krąży, mięśnie się rozciągają i dodatkowo natleniają. A co istotne -
kręgosłup odpoczywa. Pracoholik nie tylko z tym ma problemy. Odzywają się dolegliwości ze strony
układu pokarmowego, uciążliwe bóle brzucha, czy groźniejsze wrzody żołądka. Na pracoholizmie cierpi
również sfera intymna i układ krwionośny.


Ważne jest, aby w czasie wolnym nie myśleć o pracy, co na urlopie dość często się zdarza. Na urlop nie
bierzemy z sobą laptopa, by co chwilę sprawdzać pocztę. A i komórką warto się pożegnać na jakiś czas.
Jeśli w porę się nie zorientujemy, że oderwanie się od urządzeń telekomunikacyjnych i od pracy nie jest
możliwe, w takich skrajnych wręcz sytuacjach wymagane jest udanie się na terapię.Podczas naszej
dwutygodniowej, ustawowej nieobecności w pracy, firma nadal będzie żyła swoim normalnym rytmem.
Przecież urlop prawnie nam się należy.


Korzystajmy z niego, póki pogoda dopisuje. I pamiętajmy, że praca nie myśli o nas tak często, jak my o
pracy, nawet poza nią. Z urlopem u dorosłych jest tak jak z dziećmi, które podczas roku szkolnego marzą
już o lecie i wakacjach, a gdy już nadejdą jakby częściej wspominali szkołę.