I takie się rzeczy dzieją u nas, gdzie na straży przyzwoitości nomen omen stoi sam Prezes. Jak można na to wszystko pozwolić?!


Zatem do sedna ważkiej i jakże śliskiej sprawy tego tekstu. W ciągu dnia okupują je dzieci szkolne albo puszyste panie, które tak pragną zrzucić zbędny balast tłuszczu ze swego ciała. Gdy zapada zmrok i atmosfera robi się coraz bardziej intymna a ludzie mają ochotę na coś więcej niż tylko bicie rekordu w przepłynięciu długości basenu. Wtedy to nawet nie tylko woda buzuje w jaccuzi.


Jakość takiej wody po ewentualnych nocnych ekscesach staje się mocno wątpliwa i dlatego wymaga dokładnych badań sanepidu pod względem chemicznych i biologicznych zanieczyszczeń. Taki fakt miał miejsce na miejskim basenie w Nowym Targu.


Swoją drogą o zakamuflowanej seksaferze szeroko rozpisywała się prasa różnej maści w sposób równie rozrywkowym.