Jeśli tak dalej pójdzie, nikogo nie będzie obchodził los osób z niepełnosprawnością.
Niepełnosprawni na każdym kroku muszą walczyć o swoje sprawy, przestrzeganie ich konstytucyjnych praw.
Wciąż zapomina się o przestrzeganie podpisanej dokładnie 6 września 2012 roku ratyfikacji Konwencji
Praw Osób Niepełnosprawnych. Nikt nie respektuje treści zawartych w poszczególnych artykułach
dokumentu. Nic nie bierze się pod uwagę. Owa ostateczna już ratyfikacja stała się pustym prawnie
projektem zebranych prawd normatywnych.
Patrząc na expose premier Beaty Szydło nie było nawet słowa o tym, jak rząd zapatruje się na potrzeby
osób niepełnosprawnych, ani o rynku pracy tej grupy, ani o ewentualnych podwyżkach dodatków i
zasiłków pielęgnacyjnych. Stanowisko pełnomocników osób niepełnosprawnych przy funkcjonujących
prezydentach różnych miast w Polsce brzmi pięknie, ale nie wiem na ile spełniają swoją role
funkcjonariusza państwowego. O wysokości przyszłorocznej waloryzacji wolałabym przemilczeć ze
względu na mój szacunek do Czytelników.
Na koniec może coś bardziej optymistycznego. Rząd Prawa i Sprawiedliwości ze względu na brak
funduszy rezygnuje z wdrożenie w życie e-platformy zdrowia, obsługującej między innymi działanie erecept.
Ich funkcjonowanie polegałoby na tym, że lekarz wypełnioną już receptę przesłałby do najbliższej
względem przychodni apteki, co nie oznaczałoby, że była by oną tą, gdzie pacjent wykupi leki najtaniej.
Drodzy niepełnosprawni - trzymajcie się mocno, żeby w ferworze przejęzyczenia nie powiedzieć zdrowo.