Z obawy, że przegapisz naprawdę coś istotnego, siedzisz całymi dniami w sieci? Non stop sprawdzasz,czy na twojej skrzynce nie pojawiły się nowe maile?
Masz syndrom wynikający z notorycznego korzystania z portali społecznościach? Są to poważne w
skutkach zaburzenia psychosomatyczne. Natychmiast to sprawdź. Odkąd dostępność do Internetu jest
niemal bezgraniczna, ilość uzależnień od połączeń sieciowych wciąż rośnie. Komputer to nie jedyne
urządzenie podłączone do wirtualnego świata.
Bycie w permanentnym kontakcie internetowym pozwala posiadanie jakiegokolwiek urządzenia
mobilnego. Nawet telefon ma już taką możliwość, nawet w abonamencie. Dzięki temu można wprost
bezkarnie penetrować całe zasoby. Każdy z nas ma jakieś swoje pięć minut, które za wszelką cenę chce
wykorzystać jak najlepiej. Przy natłoku spraw i zajęć, jakie pojawiają się w ciągu roboczego dnia o
przegapienie swoich pięciu minut wcale nie jest trudno.
W czeluściach wszelkich uzależnień FOMO (z ang. Fear Of Missing Out) stoi na czele nowych zaburzeń,
jakie aktualnie są modne. Dotyczy większości użytkowników popularnych portali społecznościach i kont
pocztowych. Fobia na tym tle polega na notorycznym sprawdzaniu nowych wpisów, tak żeby nie wypaść z
kręgu najświeższych wydarzeń. Sytuacja, w której chcemy być ze wszystkim na bieżąco. Nawet chwilowe
braki w połączeniu z Internetem powodują poczucie leku i obawy przez utratą płynności zdarzeń. Dotyka
przede wszystkim osób o niskiej samoocenie, które są nie pewne siebie i wciąż doszukują się w sobie
wartości. Daje im to namiastkę odczuwalnej, realnej, odwzajemnionej sympatii.
Osoby o syndromie FOMO muszą kilkadziesiąt razy w ciągu jednego dnia sprawdzać lajki czy pocztę,
ponieważ nawet w spamie może pojawić się jakieś ciekawe wydarzenie. Psychologowie biją na alarm – to
zjawisko staje się coraz bardziej niebezpieczne. Obawa przez niewytłumaczalnym lękiem bycia nie na
bieżąco jest bardzo deprymująca.
W tych czasach uzależnić się można niemal od wszystkiego. Ich problem rozlewa się na coraz większe
obszary życia i dotyka coraz większej liczby ludzi. Większość z nich oplata się wokół najnowszych
zdobyczy multimedialnych. Nic więc dziwnego – coraz trudniej jest zawiązać i utrzymać relacje między
ludźmi.