JustPaste.it

Fonoholizm - uzależnienie czasów współczesnych

Nowinki techniczne, tj komputer, telefon komórkowy miały pomóc w rozwoju komunikacji na wysokimpoziomie.

Nowinki techniczne, tj komputer, telefon komórkowy miały pomóc w rozwoju komunikacji na wysokimpoziomie.

 

Poniekąd tak się stało i to w zawrotnym tempie. Jest jeszcze druga, dużo gorsza strona medalu. Płyną z
tego ogromne nadużycia w postaci uzależnienia od telefonu. Rozwija się ono pod nazwą fonoholizmu,
który zatacza coraz to szersze społeczne kręgi. Widać to już wszędzie, na ulicy, w kawiarni, czy w
komunikacji miejskiej.


Socjologowie z Uniwersytecie Gdańskiego postanowili bliżej przyjrzeć się nowemu zjawisku pod
względem naukowym. Co takiego dzieje się z organizmem podczas nawet chwilowej utraty zasięgu?
Każdy z użytkowników swojego telefonu komórkowego za jego pośrednictwem wchodzi w inny świat,
którym już dogłębnie przesiąkł. Coraz bardziej powszechny jest zanik naturalnej rozmowy. Nie
rozmawiamy ze sobą prawie wcale, komunikujemy się krótkimi frazami, bez zbędnego wdawania się w jej
sensowność. Po co wdawać się w coś, co od razu powoduje karczemne awantury? Najłatwiej jest
zanurzyć nos we własny super modny gadżet, który w zamyślę producentów miały wysyłać i odbierać
smsy oraz wykonywać połączenia wychodząco - przychodzące. Teraz są to elektroniczne cudeńka do
wszystkiego.


Osoba uzależniona cały czas zerka, czy ktoś do niej nie zadzwonił czy nie napisał. Nie potrafi
powstrzymać się od ciągłego od dzwonienie nawet w czasie ważnych spotkań czy uroczystości.
W dzisiejszej kulturze młodzież leczy kompleksy kupując coraz to nowsze i lepsze telefony. Chcą w ten
sposób wzbudzić szacunek, a czasami nawet zazdrość otoczenia. Uzależnienie to poważny stan umysłu,
w którym wpadamy w panikę wtedy, gdy nie mamy obiektu uzależnienia w zasięgu ręku. Panika miesza
się ze strachem, który prowadzi do stanów lękowych, a nawet depresyjnych.


Ponad połowa (56%) badanej młodzieży nie zgadza się, że telefon komórkowy mógłby dla nich nie istnieć i
że wolą spotykać się z ludźmi i rozmawiać osobiście. Dwie trzecie (68%) nastolatków traktuje telefon
komórkowy jako niezbędne narzędzie, aby być na bieżąco ze wszystkimi informacjami. Podobny odsetek
(28%) co prawda nie wróciłby po komórkę, ale czułby w związku z tym niepokój. Więcej niż co trzeci (36%)
nastolatek nie wyobraża sobie nawet jednego dnia bez telefonu komórkowego.


Tak sobie teraz myślę, że jestem uzależniona od mojego Eiobowego pisania. Albo piszę, albo szukam
ciekawych tematów na nowe teksty. Z mojej perspektywy ten stan przynosi przyjemne dreszcze emocje. A
lęk odczuwam tylko wtedy, gdy kończy mi się wkład w długopisie, a sterta czystych kartek znika w
mgnieniu oka. Czy to coś złego?