JustPaste.it

Dlaczego minimalizm ?

Żyjemy w czasach niesamowitej obfitości. Kapitalizm pozwolił zwykłym ludziom,jeśli są wystarczająco pracowici i przedsiębiorczy, na tworzenie wielkich majątków, co wcześniej było przywilejem szlachty czy oligarchii socjalistycznej. Efektem tego jest niewiarygodny postęp cywilizacyjny. Nigdy w historii jednostka nie miała tak wielkiego wyboru towarów, możliwości rozwoju i wolności osobistej. Tak więc w czym problem ? Dlaczego ludzie dalej są nieszczęśliwi ? Dlaczego choroby psychiczne, nerwica, uzależnienia, zbierają coraz większe żniwo ?

Świat ogarnął konsumpcyjny szał. Codziennie stajemy na linii wyścigu szczurów, goniąc ślepo za sukcesem materialnym i wizerunkowym. Chcemy więcej pieniędzy, by kupić więcej rekwizytów do naszego małego teatrzyku, który roztaczamy wokół siebie. Jak powiedziałby Tyler Durden – bohater filmu Fight Club:

Chodzimy do pracy, której nie cierpimy, kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, usiłując zaimponować ludziom, których nie lubimy, udając kogoś, kim nie jesteśmy.

Czy chcesz aby tak wyglądało twoje życie ?

W euforii zakupów zagubiliśmy się gdzieś po drodze, mając nadzieję, że ten następny produkt dopełni jakoś nasze życie. Marketingowa propaganda spowodowała zaburzenia w systemie wartości całego społeczeństwa. Panuje wszechobecny materializm. Toniemy w długach żyjąc na kredytach konsumpcyjnych. Kupujemy, nudzimy się, znowu kupujemy. Terapia zakupowa nie działa, wie to każdy kto kolejny gadżet rzuca w kąt po pewnym czasie. To błędne koło, z którego należy się wyrwać. By to zrobić, musisz zadać sobie podstawowe pytanie, które brzmi: co jest naprawdę ważne w moim życiu ?

Gdy mamy za dużo, gubimy siebie, gdy mamy mniej, odnajdujemy siebie. - Czuang-cy – chiński filozof

Nim zainteresowałem się minimalizmem, dobre kilka lat temu, w moim życiu panował chaos. Czytałem poradniki motywacyjne kreśląc wizję doskonałego życia i mojej osobowości. Wychodziłem z założenia, że skoro życie jest krótkie, skoro żałujemy tylko tego, czego nie zrobiliśmy (bo tak mówił jakiś cytat) to powinienem postarać się osiągnąć jak najwięcej. Puściłem wodzę fantazji. W końcu świat daje mi nieograniczone możliwości i jeśli tylko wystarczająco mocno chcę, mogę po nie sięgnąć. Tak powstał obraz mojego obfitego życia, nie tylko w rzeczy materialne ale także różne finezyjne doświadczenia. W końcu żyje się tylko raz a każdy chciałby przeżyć jak najwięcej, czyż nie ? Obrosłem w różne pragnienia, obowiązki i ambicje, które spędzały mi sen z powiek. Ile jeszcze ? Kiedy będę na miejscu. Ciągle myślałem o przyszłości, o tym jak będzie wyglądało moje życie, co będę miał, co robił. Był to iście hollywodzki obraz a tu i teraz... byłem przytłoczony.

Życie to coś co ci się przydarza, podczas gdy ty jesteś zajętymi kreśleniem swoich planów - John Lennon

Pomimo, iż nie miałem nic przeciwko realizacji swoich celów, koszt tego był ogromny. Zastanawiałem się czy ja tego naprawdę chcę ? Czy to nie była tylko lista życzeń na zapas do złotej rybki ? Skoro jest okazja to wycisnę z niej jak najwięcej. Jednak życie to nie bajka. Nasz czas jest ograniczony i czy ci się to podoba czy nie, nie zdążysz zrobić wszystkiego co chciałbyś zrobić, ale … jak śpiewali the rolling stones:

...You can't always get what you want
But if you try sometimes well you might find
You get what you need...

Zastanawiałem się co jest dla mnie naprawdę istotne, czego potrzebuję. Okazało się, że wiele rzeczy nie było tak naprawdę moich. To było spełnianie oczekiwań społecznych, pogoń za statusem, prestiżem.

Ten człowiek jest wolny, który żyje dla siebie, a nie dla innych - Arystoteles

 

Co dał mi minimalizm ?

  • Usunąłem ze swojej przestrzeni umysłowej i fizycznej rzeczy, wyzwania, sprawy, obowiązki i pragnienia, które nie były dla mnie naprawdę ważne, a które kradły moje zasoby (czas, energię i pieniądze) które teraz mogę przeznaczyć na sprawy naprawdę dla mnie istotne
  • Zrezygnowałem z kupowania dóbr na pokaz , życia ponad stan, na kredyt. Dzięki temu oszczędziłem sporo pieniędzy, które tworzą mój fundusz bezpieczeństwa
  • Zrezygnowałem z pogoni za wyższym statusem społecznym, prestiżem, chęci bycia wyjątkową jednostką. Dzięki temu znikła ze mnie presja 'bycia kimś", mogę być po prostu sobą i zająć się tym co naprawdę mnie interesuje a nie jest ustawione tylko na wywoływanie odpowiedniego wrażenia społecznego.
  • Ograniczyłem ilość przyjmowanych informacji i rozrywek audio-wizualnych (tj. bezmyślne przeglądanie internetu, portali newsowych, oglądania youtube, seriali i filmów). Staram się czytać i oglądać mniej lecz uważniej wybrane dzieła, dając sobie czas na refleksję i zrozumienie
  • Ograniczyłem ilość posiadanych rzeczy wybierając te, których naprawdę potrzebuję , które są dobrej jakości i naprawdę funkcjonalne. Dzięki temu w moim otoczeniu panuje porządek, mam więcej przestrzeni a w duchu lekkość, spokój i brak troski o przedmioty, które zajmowałyby mój umysł.
  • Nie szukam szczęścia i spełnienia w zdobywaniu więcej, nowych, lepszych rzeczy ze sklepów lecz w doświadczeniach, swoich zainteresowaniach.
  • Stałem się bardziej świadomy swoich potrzeb, preferencji, dążeń.
  • Przestałem ciągle dążyć do maksymalizacji w swoich wyborach, zamiast tego staram się wybierać to co wystarczająco zadowalające i nie tracić czasu na szukanie iluzji najlepszej możliwej opcji.