JustPaste.it

Głęboki dekolt, obcisła sukienka, czyli jak zdobyć popularność na Insta

Nagość przestała być już dla nas tabu. Od setek lat jest ono przełamywane przez setki artystów. Jednak czy w obecnych czasach, nie popadliśmy w skrajność?

Nagość przestała być już dla nas tabu. Od setek lat jest ono przełamywane przez setki artystów. Jednak czy w obecnych czasach, nie popadliśmy w skrajność?

 

Pokaż kotku co masz w środku

Od czasu rozwoju mediów społecznościowych zauważamy coraz to bardziej postępujący ekshibicjonizm. Lubimy dzielić się prywatnymi sprawami z setkami innych osób w sieci, a co więcej lubimy poznawać cudze sekrety. Jednak odkrywanie się nie przyjmuje już tylko postaci krótkich tekstów udostępnianych na Facebooku czy Twitterze, z których możemy dowiedzieć się jak minął komuś dzień albo czy układa mu się w związku. Od jakiegoś czasu traktujemy ekshibicjonizm w sieci bardziej dosłownie, udostępniając odważne zdjęcia.

 

Sweet focia jest passe

Instagram posiada obecnie ok. 400 milionów aktywnych użytkowników. Są wśród nich ludzie z całego globu, w każdym wieku. Nic dziwnego, że Internet zawrzał po tym, jak Kim Kardashian, opublikowała swoje nagie selfie w tejże aplikacji. Z rzeszą ponad 42 milionów obserwujących i zaszczytnym drugim miejscem najpopularniejszych kont na Instagramie gwiazda ma duży wpływ na dzisiejszą popkulturę. Zdjęcie opatrzone podpisem „When you’re like I have nothing to wear LOL” (Kiedy nie masz się w co ubrać) pokazuje nagie odbicie jej ciała w lustrze. Oczywiście obraz jest ocenzurowany (Instagram od samego początku wprowadził ograniczenia co do udostępnianych treści), jednak na tyle odważny by osiągnął duży rozgłos.

Wiele innych gwiazd zabrało głos w tej sprawie, czy to broniąc Kim czy oskarżając. Sama sprawczyni całego zamieszania tłumaczyła, że nie wstydzi się swojej seksualności i jest dumna ze swojego ciała i dzieli się pozytywnym podejściem do kobiecości właśnie w takiej formie.

Dodała, że żadna kobieta nie powinna być tępiona za poczucie własnej wartości ani ograniczana w formach jej uzewnętrzniania.

 

Tylko dla dorosłych! Ale czy na pewno?

Nieprzypadkowo przytoczyłam ten jaskrawy przykład, ponieważ dobrze pokazuje problem, z którym mamy do czynienia. Z jednej strony dla przeciwników oczywistym jest, że takie fotografie niebezpiecznie balansują na pograniczu z wulgaryzmem. Dla zwolenników natomiast kreują one pozytywne podejście do kobiecego ciała, a udostępnianie ich jest dowodem na odwagę kobiety, która ma pełne prawo do dzielenia się z resztą świata swoją seksualnością.

Paradoks polega na tym, że pokazując tyle ciała w sieci wcale nie jest wyzwalające dla kobiet. Osiąga to wręcz przeciwny efekt – uprzedmiotawia. Skrolując stronę główną Instagrama natrafimy na dziesiątki odważnych, często nawet prowokujących zdjęć. Nie wystarczy już ładny uśmiech, żeby zebrać dużo „lajków”, w kadrze musi się również znaleźć dekolt czy (choć pozujący musi się nieźle powyginać) wypięta pupa. A są to najłagodniejsze przykłady.

Znowu zwolennicy powiedzą, że nie ma w tym nic złego, że przecież to estetyczne, a kobieta dzięki temu zyska na pewności siebie. Ale weźmy pod uwagę dwie kwestie. Po pierwsze: dlaczego mamy czerpać pewność siebie jedynie z naszego wyglądu? Po drugie: jaki przykład dajemy młodym dziewczynom, kształtującym dopiero poczucie kobiecości? Żadne z najbardziej popularnych portali społecznościowych nie ma ograniczenia wiekowego. Dlatego młode dziewczyny przeglądające takie treści niestety dostają jasny przekaz: żeby być doceniona musisz być seksowna. Co gorsza, młodzi chłopcy mogą dojść do wniosku, że tylko seksowna kobieta jest wartościowa.

Co zrobić z tym fantem? Nie pozostaje nam nic innego, jak refleksja na ten temat. Nie jest nowością, że świat się zmienia, a my musimy się do niego dostosować.

Żyjemy w niebywałych czasach – obiektywnie patrząc nigdy jeszcze w historii nie było nam tak dobrze. Może to właśnie od tego dobrobytu tak poprzewracało nam się w głowach?  A może problem wcale nie jest taki duży, po prostu autorka artykułu jest przewrażliwiona, bo nie wychodzi dobrze na zdjęciach?