JustPaste.it

anatomia antypaństwa

Anatomia antypaństwa

Istnieje prosta zasada regulująca życie biznesowe i stosunki społeczne: im słabsze jest państwo i jego struktury, tym większą rolę pełnią w nim nieformalne struktury, grupy tworzące układ i spuszczone ze smyczy tajne służby.

 

Istnieje prosta zasada regulująca życie biznesowe i stosunki społeczne: im słabsze jest państwo i jego struktury, tym większą rolę pełnią w nim nieformalne struktury, grupy tworzące układ i spuszczone ze smyczy tajne służby. Tajne słuzby i gangsterzy uwielbiają wręcz słabość państwowych struktur - wtedy bowiem większość staje się po prostu ich klientelą.

Władza nieformalnych struktur wcale nie musi utrudniać życia zwyklym obywatelom, pod warunkiem wszakże, ze respektują oni nie napisane nigdy zasady dzialania.

Trzecia RP bez wątpienia (wskazują na to zdarzenia z każdej nieomal dziedziny zycia) była państwem słabym, celowo skonstruowanym jako państwo słabe. 

Siłą rzeczy zatem wiodacą rolę w jej strukturach odgrywali "ludzie z cienia", którzy często wynajmowali sobie polityków i "najbogatszych Polaków" do załatwiania swoich spraw.

Mówiąc już bez ogródek Trzecią RP bezczelnie zarządzali ludzie ze służb specjalnych oraz skupionych wokół nich układów kryminalnych i biznesowych.

Przykłady z wielu państw niedorozwinietych pokazują, ze takie grupy nie oddają swoich wpływów bez walki. Stąd też zrozumiałe jest dzis napędzanie - przez te nieformalne struktury - protestów i prowokacji.

Wszystko to służy zahamowaniu procesu wzmacniania państwa. Mocne struktury państwa to bowiem znaczce zagrożenie dla dotychczasowego stanu rzeczy. Tu właściwie mógłbym już swój felieton zakończyć. Rozumowanie wydaje się bowiem tyleż proste co też empirycznie aż nadto sprawdzone. Fizyka życia społecznego: im słabsze państwo, tym mocniejsi ludzie z cienia.

Problem jednak w tym, że wzmacnianie struktur państwa powinno być zadaniem każdej formacji, która poważnie myślo o polskiej niepodległości. Wszyscy - od lewicy do prawicy - jeśli tylko nie czerpią profitów z mechanizmów antypaństwa,  powinny solidarnie odbudowywać państwo. Już dziś widać kto jest politykiem prawdziwej lewicy i prawicy, a kto jedynie przebierańcem, na potrzeby chwili udajacym albo socjalistę, albo też konserwatystę. Teatr przebierańców Trzeciej RP powoli staje przed publicznościa w pełnym świetle.

Paradoskem tej sytuacji jest fakt, że na czele sił antypaństwa stają takie składy jak choćby Trubunał Konstytucyjny. Udawane państwo chyba wlasnie najpełniej obnażyło swoje oblicze w przypadku tej, utworzonej przez Wojciecha Jaruzelskiego instytucji, która w istocie psuje  każdy propaństwowy wysiłek. To oczywiście ideowe dziecko epoki PRL, kiedy nic nie było tym do czego zostało powołane: ani Rada Państwa, ani Sejm, ani milicja, ani nawet Służba Bezpieczeństwa.

Dziś wyraźnie widać jak antypaństwo burzy się przeciwko wysiłkom montowania normalnego systemu niepodległego państwa. Dziś też publicznośc dostaje tyle informacji, że moze sama ocenić, kto, gdzie, jak i w jakim interesie gardłuje. 

Dziś każdy z nas - niezależnie od pogladów - może zdecydować, czy stoi po stronie budowy państwa Polskiego, czy też uczestniczy w antypaństwowej rewolcie tych, którzy dotychczas bezkarnie na społeczeństwie pasożytowali. 

Sa tacy, którzy nie maja złej woli, ale zwątpili w to, że Polacy mogą mieć pełnowartościowe państwo, ich trzeba przekoanać, o ile nie zabrnęli juz za daleko w działania przeciwko Najjaśniejszej Rzeczpospolitej.

Ludzi antypaństwa tzreba jednak odnaleźć i surowo ukarać. Tak bowiem działa każde poważne państwo. Proste? spoglądajmy więc czy to się powiedzie.

 

Autor: WITOLD GADOWSKI