W artykule odpowiemy na pytanie czym jest i czy warto postawić na wirtualizację serwerów.

Wokół wirtualizacji serwerów w ciągu ostatnich lat narosło wiele mitów, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Przeciwnicy technologii narzekają na większe koszty, niższą wydajność i dostępność. Zwolennicy wirtualizacji odpierają te argumenty przytaczając takie zalety jak bezpieczeństwo, efektywne i elastyczne wykorzystywanie serwera czy zapewnienie ciągłości działania systemów. Jak więc  jest naprawdę – czy proces ten przynosi więcej korzyści czy więcej szkody firmowym serwerom? Kiedy warto zainwestować w wirtualizację? I czy jej przeciwnicy mają rację?

Koszty wirtualizacji

Zakup oprogramowania do wirtualizacji nie należy to tych z serii tanich. Kupując licencje należy liczyć się z wydatkiem nawet do kilku tysięcy dolarów na jeden serwer fizyczny. Tak wysokie koszty bardzo często skutecznie odstraszają firmy przed wdrożeniem wirtualizacji. Ulegając jednak temu argumentowi przede wszystkim należy sobie odpowiedzieć na pytanie: czy w dłuższej perspektywie zakup oprogramowania nie będzie tańszy niż koszty np. przestojów serwerów.

Korzyści z wirtualizacji serwerów

Pierwszą i najbardziej oczywistą korzyścią z wdrożenia technologii wirtualizacji jest konsolidacja serwerów. Uruchomienie kilku wirtualnych maszyn działających na jednym serwerze pozwala na oszczędzenie kosztów zakupu tych nowych, redukcję rachunków za media (zasilanie i chłodzenie), efektowniejsze wykorzystanie mocy obliczeniowej, a także oszczędzenie cennych metów2 w serwerowni. Konsolidacja serwerów może nastąpić po najprostszą wirtualizacje aplikacji, takich jak serwery pocztowe czy aplikacje CRM, po te bardziej skomplikowane, gdzie na jednym serwerze fizycznym działa nawet powyżej 20 maszyn.

Firmy, które zdecydowały się wdrożyć tą technologię jako jej plusy wymieniają także  zapewnienie ciągłości biznesowej, sprawne zarządzania zasobami, dzięki mechanizmom jakim jak Vmware DRS dbającym o nie przeciążanie serwerów oraz łatwość i niski koszt przywracania serwerów po awarii.

Copywriter Dagmara Sagan