JustPaste.it

O co chodzi?

Aż się już nie mogę doczekać powrotu i normalnego stanu zagrożenia czymkolwiek.

     Kolega Janusz " Seta" zmobilizował mnie do refleksji, zatem wyciągam zza pazuchy najświeższą, jaka się zachowała w trakcie mojej niemieckiej "rajzy". Jestem w Stuttgarcie prawie dwa miesiące i jeszcze pozostał mi jeden. Mieszkam na jednej z gór otaczających centrum miasta, w dzielnicy należącej do tzw. bogatych. Patrzę codziennie na piękne widoki, pogodnych ludzi różnych ras i kolorów skóry i słucham częstego bicia dzwonów z licznych kościołów katolickich i ewangelickich.

     W mojej dzielnicy zwanej Dagerloch jest dużo różnorodnych willi i samochodów, które w Polsce zwie się potocznie "wypasionymi", ale mało tu zewnętrznego życia, bo skrywają je owe wille i ich wewnętrzne ogrody. Dokoła są też winnice, ale i tam trudno doszukiwać się ruchu, dużo tu też schodów, schodków, bo wciąż z górki, albo pod górkę - jak to w górach . Bywam jednak w centrach handlowych i innych dzielnicach, patrzę i słucham.

     Dochodzę do wniosku, że oni tu nic nie rozumieją! Po ulicach włóczą się kolorowi, czasem nawet w turbanach i galabijach, kobiety zakrywają włosy chustami, prowadzą kioski, sklepiki i małe bary, czy kluby i najczęściej mówią swobodnie po niemiecku. A dookoła  żadnych patroli z wielkimi pałami i kajdankami nie widać! Ani śladu żadnej policji czy jakiejś tam straży miejskiej. Nic, ot przejedzie czasem jakiś radiowóz i tyle.Tu nawet nikt nie poluje z mandatami na przejściach dla pieszych. Zupełnie jakby nie wyczuwali żadnego zagrożenia. Ba, zaglądam do kościoła katolickiego na pobliskim Dagerlochu, a tam msze prowadzą czarni księża dla miejscowych Niemców. No, kto by się u nas na to zgodził, albo na przykład dziewczynki dopuścił do ministranckiej posługi, czy na pastora mianował kobietę.

 

      Oni zupełnie nie rozumieją naszych obaw, a co gorsza, najprawdopodobniej o nich nie mają zielonego pojęcia. O Polsce w telewizji mówi się niedużo. Owszem, przed meczem z Polakami powiedziano wyraźnie, że niemieccy piłkarze mają wielu kolegów w polskiej reprezentacji (pewnie stąd ten remis), o rozróbach rosyjskich kibiców w Paryżu mówili z oburzeniem trzy dni, ale o naszych żadnego złamanego słowa nie było. A w ogóle ta ich reprezentacja jakaś zupełnie nie rasowa. I nikt tutaj w Niemczech na to nie reaguje, przeciwnie, kibicują jak swoim.

        Wspólnoty kościelne obu wyznań, też nic, jakby problemu nie widziały.. Owszem organizują tu przedszkola, domy opieki, domową pomoc medyczną, koncerty, mityngi akcje pomocy,, ale o problemie imigracji islamskiej mówią czasami tylko w wiadomościach.

       Ech, mówię Wam - szkoda gadać. Jakieś pięknoduchy, myślą tylko o swoich zwykłych sprawach i tyle. Psy też mają dziwne, Wychodzą na ulice i chyba w ogóle nie srają, bo na chodnikach nic nie ma. Zupełnie nie wiedzą o co chodzi i do Turcji chcą wysłać wojsko do pomocy. Nikt w ich rządzie ani parlamencie nie myśli o żadnych ustawach inwigilacyjnych,ani o wzmocnieniu policji, czy służb specjalnych. Zamiast tego wymyśli proklamację w obronie mniejsxości azerskiej w Turcji.

         Aż się już nie mogę doczekać powrotu i normalnego stanu zagrożenia czymkolwiek. Nie przyjeżdżajcie do Stuttgartu, bo tu nie wiedzą o co chodzi. Ale my, Polacy, wiemy doskonale - pewnie im się za dobrze powodzi i dlatego się tym Szwabom w d... poprzewracało.

c8ffb467702eff8c0d67cf8fc4a573f2.jpg

 

 

eff7069774957f90aa6a2787aadcf1cd.jpg

21faee49eefeb16f6bb9e1cbf2655ed4.jpg

f31a677569eac4341511b510eb841541.jpg

69cabc88e56b21c9af623c915db204e1.jpg

7667f3d97d82bb49eaa56907ae40c9de.jpg

 

 

9e40ceb4bcea98f05b91f4f8916b406d.jpg

b34c19d3657ae540c5d6fc55045f6a3e.jpg

Pozdrowienia.