JustPaste.it

Golasem po oczach

Lato w pełni. Bardziej deszczowe niźli upalne. Problem jednak pozostaje.

Lato w pełni. Bardziej deszczowe niźli upalne. Problem jednak pozostaje.

 

Powrót do typowego lipca w rejonie nadbałtyckim. Stąd można się zając roznegliżowaniem miast podczas tych cieplejszych miesięcy.

Dress code na plaży obowiązuje w jej najbliższej okolicy i teoretycznie nigdzie indziej. Kompletnie inaczej prezentuje się praktyka mody plażowej. Kuse bikini czy męskie dość skąpe kąpielówki coraz częściej wychodzą wgłąb miasta, gdzie standardy modowe są już nieco inne.

Typowo plażowy styl zupełnie nie pasuje w wielkomiejskiej metropolii. Psuje konwencje, gorszy nastroje i niweczy gusta świadczące o poziomie codziennej kultury. Roznegliżowane ciała w codziennej sytuacji turysty nie należą do widoków najsmaczniejszych.

Zważywszy na fakt, iż nie są to modelowo idealne wyrzeźbienia młodych właścicieli. Walkę z golizną podejmuje już kolejne nadbałtyckie miasto, wprowadzając zakaz wchodzenia do restauracji po plażowemu.