Tego dnia nikt mi nie zepsuje! Pewnie będzie okazja do świętowania przy serniku. Ma ktoś ochotę?
22. Sierpnia 2010. Data jak każda inna. Wtedy i teraz. Tamtego dnia wszystko się zaczęło. Trwa z przerwami na zdarzenia losowe do teraz, do dnia kolejnej, 6. Rocznicy.
Ciesze się z osiągniętych do tej pory wyników. Choć nie wszystko wychodzi jak trzeba, co skrupulatnie jest wyłapywane. Z upływem lat wiadomo jest jakby coraz trudniej. Wymagania coraz większe, więc znów chcę się prezentować jak najlepiej. By nadal chciało się chcieć.
Czego mogę sobie teraz życzyć? I szczęścia i zdrowia. Bo reszta przyjdzie sama! Czyż nie?
Wszystkiego najlepszego dla moich czytelników!